Kto najpierw nabędzie nową nieruchomość, a dopiero potem sprzeda starą, nie skorzysta ze zwolnienia w PIT dla wydatków na własne cele mieszkaniowe – wyjaśnił dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach.
Chodziło o kobietę, która zawarła z byłym mężem ugodę sądową, na podstawie której została wyłącznym właścicielem lokalu wcześniej należącego do obojga małżonków. Sąd zobowiązał ją jednak, aby spłaciła mężczyznę w pięciu ratach płatnych do końca każdego roku. Kilka miesięcy później kobieta sprzedała inną nieruchomość odziedziczoną po rodzicach. Ponieważ nie minęło jeszcze pięć lat od jej nabycia, to wykazała dochód z tego tytułu w zeznaniu rocznym PIT-39. Postanowiła jednak skorzystać z ulgi mieszkaniowej i określiła w dokumencie, że pieniądze ze sprzedaży przeznaczy na spłatę udziału w nieruchomości należącego do męża. Tym samym wyda je na własne cele mieszkaniowe, a więc ma prawo nie płacić od nich PIT. Potwierdza to wiele wyroków sądów administracyjnych i interpretacje fiskusa – podkreśliła.
Innego zdania był dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach. Przyznał wprawdzie, że co do zasady spłata byłego męża uprawniałaby kobietę do skorzystania z ulgi mieszkaniowej, ale nie dotyczy to tego konkretnego przypadku. Tu bowiem kobieta najpierw zawarła ugodę sądową, na podstawie której podzieliła majątek małżeński, a dopiero potem sprzedawała odziedziczone mieszkanie. Dyrektor izby przypomniał, że zgodnie z teorią prawa rzeczowego osoba, która zostaje wyłącznym właścicielem rzeczy w wyniku podziału majątku wspólnego, „de facto” ją nabywa.
Zwrócił też uwagę, że z orzecznictwa NSA wynika jednak, że w podobnej sytuacji nie ma mowy o nabyciu rzeczy, jeśli podział jest ekwiwalentny w naturze i nie towarzyszą mu spłaty bądź dopłaty. A w tym przypadku w ugodzie sądowej określono, że kobieta wprawdzie nabyła nieruchomość, ale musi spłacić byłego męża. Nie ma więc prawa do ulgi, bo z art. 21 ust. 1 pkt 131 i art. 21 ust. 25 ustawy o PIT wynika, że najpierw powinna dokonać sprzedaży, a dopiero potem nabyć nieruchomość.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 29 lipca 2016 r., nr IBPB-2-2/4511-472/16/NG.
Sądy bardziej liberalne
Więcej zrozumienia podatnicy mogą znaleźć w sądach administracyjnych. Przykładem jest nieprawomocny wyrok poznańskiego WSA z 28 października 2015 r., sygn. akt I SA/Po 1032/15. Chodziło o podobną sytuację, gdy podatnik najpierw kupił dom, a następnie sfinalizował sprzedaż starej nieruchomości i uzyskane pieniądze przelał sprzedawcy. WSA uznał, że wystarczy, aby podatnik wydał pieniądze ze sprzedaży poprzedniej nieruchomości w ciągu dwóch lat na własne cele mieszkaniowe. To, że akt notarialny dotyczący zakupu podpisał jeszcze przed zbyciem poprzedniego mieszkania, nie ma znaczenia. Ważne, żeby zapłata nastąpiła ze środków pochodzących ze sprzedaży.