Do limitu przychodów i kosztów, który decyduje o obowiązku sporządzenia dokumentacji transakcji z podmiotami powiązanymi, wchodzą też nadzwyczajne zyski i straty – stwierdził dyrektor katowickiej izby.
Chodziło o spółkę należącą do międzynarodowej grupy kapitałowej, która planuje w 2017 r. dokonywać wielu transakcji z podmiotami powiązanymi. Sądziła, że mimo to nie będzie musiała sporządzać dokumentacji cen transferowych.
Zgodnie z wchodzącą w życie od 1 stycznia 2017 r. nowelizacją ustaw o PIT i CIT taki obowiązek obejmie tylko podmioty, których przychody lub koszty przekroczą 2 mln euro rocznie w rozumieniu przepisów o rachunkowości. Spółka spodziewa się, że nie osiągnie tego limitu, choć będzie bardzo bliska tej granicy. Przewiduje natomiast, że osiągnie nadzwyczajne zyski i poniesie nieprzewidziane wydatki o wartości nawet kilkadziesięciu tysięcy euro.
Gdyby miała je wliczać do przychodów i kosztów w rozumieniu przepisów o rachunkowości, to tym samym przekroczyłaby limit 2 mln euro i musiałaby sporządzać dokumentację cen transferowych.
Spółka uważała jednak, że takie nadzwyczajne zyski bądź wydatki nie powstają w wyniku prowadzenia zwykłej działalności gospodarczej, więc nie są to przychody i koszty w rozumieniu przepisów o rachunkowości. Na potwierdzenie swojego stanowiska powoływała się na definicję przychodów zapisaną w pkt 7 Międzynarodowych Standardów Rachunkowości, poglądy doktryny prawniczej oraz wykładnię celowościową ustawy o rachunkowości. Twierdziła, że ustawodawca chciał objąć obowiązkiem sporządzenia dokumentacji cen transferowych tylko te podmioty, które prowadzą działalność na odpowiednio dużą skalę. Pod uwagę powinny być więc brane jedynie czynniki związane z działalnością gospodarczą, a nie np. zdarzenia losowe.
Innego zdania był dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach. Uznał, że do limitu 2 mln euro przychodów i kosztów wliczają się wszystkie zyski i wydatki, niezależnie od tego, czy są skutkiem zwykłej działalności gospodarczej, czy wynikają ze zdarzeń losowych.
Dyrektor izby przypomniał, że ilekroć w ustawie o rachunkowości jest mowa o przychodach, chodzi o „uprawdopodobnione powstanie w okresie sprawozdawczym korzyści ekonomicznych, o wiarygodnie określonej wartości, w formie zwiększenia wartości aktywów albo zmniejszenia wartości zobowiązań”. Przez przychody i koszty w rozumieniu przepisów o rachunkowości należy więc rozumieć ich sumę wynikającą z ksiąg rachunkowych i wykazaną w sprawozdaniu finansowym składanym za dany rok podatkowy – stwierdził dyrektor izby. ©?
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 17 czerwca 2017 r., nr IBPB-1-2/4510-541/16/JW.