Dofinansowanie do kursów nie wlicza się do obrotu, co nie oznacza, że odbiera ono prawo do zwolnienia z podatku– wynika z wyroku NSA.
Sprawa dotyczyła spółki prowadzącej szkolenia dla osób indywidualnych dofinansowywane z Europejskiego Funduszu Społecznego. W ramach jednego z projektów spółka dostała ponad 1 mln zł ze środków europejskich oraz w formie dotacji celowej z budżetu krajowego (co stanowiło 94,43 proc. wydatków). Kwoty te miały zostać przeznaczone na pokrycie kosztów projektu. Dzięki dofinansowaniu za szkolenie o wartości prawie 6 tys. zł indywidualny uczestnik miał zapłacić nie więcej niż 380 zł.
Wątpliwości spółki dotyczyły VAT, a konkretnie tego, czy dotacja i indywidualne wkłady uczestników wliczają się do obrotu i czy spółka może skorzystać ze zwolnienia przewidzianego w rozporządzeniu ministra finansów (z 31 grudnia 2013 r., poz. 1722). Zwalnia ono z podatku usługi kształcenia zawodowego i przekwalifikowania zawodowego świadczone przez jednostki nieobjęte systemem oświaty, pod warunkiem że usługi te są finansowane w co najmniej 70 proc. ze środków publicznych (obecnie jest to par. 3 ust. 1 pkt 14 tego rozporządzenia).
Spółka uważała, że do podstawy opodatkowania VAT wlicza się wyłącznie prywatny wkład uczestników szkoleń, natomiast sama dotacja nie stanowi opodatkowanego obrotu. Była też przekonana, że prywatne wkłady uczestników będą zwolnione z podatku, bo przekroczono 70-proc. próg wsparcia.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie zgodził się co do tego, że otrzymana dotacja – w przeciwieństwie do prywatnych wkładów – nie wlicza się do obrotu. Zarazem jednak uznał, że spółka nie skorzysta ze zwolnienia, bo skoro dotacja jest poza VAT, to resztę, którą dopłaca uczestnik szkolenia, należy rozumieć jako 100 proc. wynagrodzenia za usługę. Nie jest więc spełniony warunek minimum 70-proc. dofinansowania ze środków publicznych. W związku z tym wkłady uczestników powinny być opodatkowane 23-proc. stawką VAT, który spółka będzie mogła sobie odliczyć – uznał dyrektor.
Spółka nie zgadzała się z tą argumentacją. Przypominała, że szkolenie kosztuje niemal 6 tys. zł, a kursant płaci tylko 300 zł. – Jak zatem te 300 zł może stanowić 100 proc. ceny za usługę? – pytała.
Spółka wygrała w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie tylko częściowo. Sąd stwierdził bowiem, że dotacja stanowi jednak obrót, i dzięki temu uznał, że wpływa na cenę szkoleń. A skoro został przekroczony wskaźnik 70 proc., to szkolenia są zwolnione z VAT.
Fiskus zaskarżył cały ten wyrok, spółka tę część, z której wynikało, że musi wliczać dotację do opodatkowanego obrotu.
Naczelny Sąd Administracyjny zgodził się nie z fiskusem, lecz ze spółką. Wyjaśnił, że otrzymane dofinansowanie nie wlicza się do obrotu, bo jest przeznaczone na pokrycie kosztów służących realizacji projektu i nie ma na celu sfinansowania ceny sprzedaży, a tylko takie dotacje mogą być wliczane. Jednocześnie zauważył, że otrzymanie dotacji wpłynęło na obniżenie ceny szkolenia, bo jego uczestnik płaci tylko 5 proc. ceny. Na tej podstawie orzekł, że spółka skorzysta ze zwolnienia w VAT. Dodał, że wyliczanie obrotu i wpływ dotacji na cenę szkolenia to dwie zupełnie różne sprawy.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 16 czerwca 2016 r., sygn. akt I FSK 1637/14