W ciągu roku liczba spraw w Naczelnym Sądzie Administracyjnym zwiększyła się niemal o jedną dziesiątą. A przez minione pięć lat się podwoiła.
W 2015 r. w stosunku do 2014 nieznacznie zmniejszył się wpływ skarg do sądów wojewódzkich (mniej o 0,76 proc.), natomiast wyraźnie wzrosła liczba skarg kasacyjnych złożonych do NSA (o 8,94 proc. więcej).
Z zaprezentowanej wczoraj podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów informacji o działalności sądów administracyjnych w 2015 r. wynika, że liczba wszystkich skarg, złożonych do obu instancji (czyli do jednostek wojewódzkich oraz NSA) utrzymała się na tym samym poziomie, co w 2014 r. (102 tys.).
Podobnie jak w poprzednich latach dominowały sprawy podatkowe. W sądach wojewódzkich rozstrzygnięcia w tym zakresie stanowiły jedną trzecią wszystkich załatwionych spraw. W NSA było ich jeszcze więcej – ponad 43 proc. wszystkich rozpoznanych kasacji.
Dużo spraw czeka
Z roku na rok w sądach pozostaje do rozpoznania coraz więcej zaległych skarg (czyli złożonych w poprzednich okresach). Ze sprawozdania wynika, że w 2016 r. jednostki wojewódzkie miały ich 33 tys., podczas gdy w 2015 r. było ich 31 tys., a rok wcześniej 28 tys.
Wzrost wynika z faktu, że przybywa spraw nowych. W 2015 r. do WSA trafiło prawie 84 tys. skarg. W związku z tym, mimo że sądy wojewódzkie pracowały pełną parą (rozpoznając przeszło 81 tys. spraw), na następny rok zostało im i tak jeszcze przeszło 33 tys. zaległych skarg.
Liczba skarg w sprawach podatkowych w 2015 r. / Dziennik Gazeta Prawna
Podobnie wyglądała sytuacja w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. W 2015 r. pozostało mu do rozpoznania przeszło 22 tys. zaległych skarg kasacyjnych. Do tego doszło przeszło 18, 5 tys. nowych, co daje łącznie przeszło 40,5 tys. NSA nie zdołał rozpoznać nawet połowy z nich. Po załatwieniu niecałych 15 tys. skarg na 2016 r. zostało mu jeszcze niemal 26 tys. zaległych.
Zaległości potwierdza też analiza tego, co dzieje się w poszczególnych izbach NSA. Z raportu wynika, że w 2015 r. do Izby Finansowej wpłynęło niemal 6 tys. skarg kasacyjnych (najwięcej w sprawie VAT i PIT), rozstrzygnięto ich nieco ponad 5 tys., ale i tak do rozpoznania na następny okres pozostało jej jeszcze 9,7 tys. Przyczyna: duże zaległości z poprzednich okresów, wynoszące 8,8 tys. spraw.
Podobnie jak w poprzednich latach najbardziej obłożonym spośród sądów wojewódzkich był sąd warszawski. W 2015 r. wpłynęło do niego prawie 28 tys. spraw (1/3 wszystkich złożonych do sądów wojewódzkich sądów). Tuż za nim był WSA w Gliwicach, który otrzymał 6,7 tys. skarg.
Dwa lata w NSA
Raport z działalności potwierdza obserwacje doradców podatkowych, że na rozpoznanie sprawy przez WSA czeka się pół roku, a przez NSA – nawet dwa lata. W 2015 r. sądy wojewódzkie w terminie do 3 miesięcy załatwiły średnio 40 proc. wszystkich skarg, do 4 miesięcy – 53 proc., a w terminie do 6 miesięcy – aż 73 proc.
W NSA natomiast połowa wszystkich skarg rozpoznana została do roku. Zaś w terminie do dwóch lat – 90 proc. Wynikałoby z tego, że niemal 10 proc. spraw po dwóch latach wciąż czeka, aż sędziowie się nimi zajmą.
Na domiar złego w 2015 r. spadła szybkość rozpoznawania skarg kasacyjnych przez NSA. W terminie do roku załatwiono ich o 3,9 proc. mniej niż rok wcześniej. Zmalała natomiast liczba skarg na przewlekłość postępowania przed NSA. W ubiegłym roku było ich 27, podczas gdy w roku 2014 – 38.
Najwięcej w VAT
NSA podjął w 2015 r. łącznie 17 uchwał – dwie mniej niż w roku ubiegłym, za to aż 10 z nich dotyczyło kwestii podatkowych (w 2014 r. tylko sześć).
Pięć uchwał NSA dotyczyło VAT. W najważniejszych z nich sąd przesądził, że przekazanie wspólnikowi nieruchomości w zamian za umarzane udziały jest opodatkowane (sygn. akt I FPS 6/15) i że gmina ma prawo do odliczenia VAT naliczonego z faktur związanych z realizacją inwestycji, które zostały następnie przekazane do gminnego zakładu budżetowego (sygn. akt I FPS 4/15).
Istotna była też uchwała o sygn. akt I FPS 1/15, w której NSA orzekł, że miasta na prawach powiatu, wywłaszczane z nieruchomości w zamian za odszkodowanie, muszą płacić VAT z tego tytułu.
O przepisach CIT sąd rozstrzygał w dwóch uchwałach. W jednej z nich orzekł, że podatnik, który na skutek refundacji (np. dotacji) otrzymuje zwrot zarachowanych wcześniej kosztów jednorazowych, może je skorygować na bieżąco, a więc w miesiącu otrzymania dofinansowania (sygn. akt II FPS 4/15). W drugiej przesądził o możliwości zaliczenia do kosztów premii i nagród dla pracowników wypłacanych z opodatkowanego już zysku spółek (sygn. akt II FPS 3/15).
W 2015 r. podjęto też po jednej uchwale w sprawie PIT i akcyzy. NSA przesądził, że przychody sportowców mogą być rozliczane jak przychody z działalności gospodarczej (sygn. akt II FPS 1/15), a także orzekł, że podatnikiem akcyzy jest spółka cywilna, a nie jej wspólnicy (sygn. akt I GPS 1/15).
Potrzebna pomoc TSUE
Podatek od towarów i usług był jedynym, w sprawie którego kierowano w ub.r. pytania do Trybunału Sprawiedliwości UE. Wszystkie je (w sumie pięć) zadał NSA, nie było żadnego pytania z sądów wojewódzkich (w 2014 r. były dwa).
NSA spytał o VAT od środków trwałych nabytych na potrzeby działalności gospodarczej w sytuacji, gdy firma chce zakończyć działalność i upłynął już czas na korektę podatku naliczonego (sygn. akt I FSK 255/14).
Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy oddział zarejestrowany dla celów VAT w jednym państwie członkowskim, wykonujący czynności na rzecz jednostki mającej siedzibę w innym państwie unijnym, ma prawo do odliczenia VAT naliczonego w państwie swojej rejestracji (sygn. akt I FSK 544/140).
NSA miał też wątpliwości co do zwolnienia z VAT dla niezależnej grupy osób (sygn. akt I FSK 906/14). Czeka również na odpowiedź TSUE w sprawie obowiązku zapłaty VAT od nieruchomości przekazywanych przez podatników, którzy w ten sposób spłacają zaległości podatkowe (sygn. akt I FSK 864/14).
Do rozwiązania pozostał też VAT od opłat reprograficznych (sygn. akt I FPS 2/14).