Nie można płacić 8,5-proc. ryczałtu od dzierżawy znaku towarowego – twierdzą organy podatkowe. Domagają się zwykłego PIT. Sądy są innego zdania
Radosław Piekarz doradca podatkowy i partner w A&RT Rynkowska, Kosieradzki, Piekarz / Dziennik Gazeta Prawna
Zdaniem organów podatkowych dzierżawa znaku towarowego nie jest tym samym, co wynajem mieszkania. Źródłem wynagrodzenia jest w tym wypadku prawo majątkowe (znak towarowy), a przychody z jego używania są opodatkowane według skali podatkowej (18 i 32 proc.) – twierdzi fiskus.
Podatnicy się z tym nie zgadzają. Uważają, że źródłem przychodu jest podpisana przez nich umowa dzierżawy i niezależnie od tego, czy dotyczy ona mieszkania, samochodu, czy prawa majątkowego, jej zawarcie uprawnia do 8,5-proc. ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych (zgodnie z art. 6 ust. 1b ustawy o zryczałtowanym podatku od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, Dz.U. z 1998 r. nr 144, poz. 930 ze zm.). Ważne jest tylko, żeby umowa nie została podpisana w ramach działalności gospodarczej.
W sprawie rozpatrzonej 2 marca 2016 r. przez dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie (interpretacja nr IPPB1/4511-231/16-2/MT) chodziło o mężczyznę, który chciał wydzierżawić spółce z o.o. znak towarowy. W zamian za cyklicznie płacony czynsz spółka miała prawo do pobierania pożytków z używania prawa majątkowego.
Podatnik chciał płacić 8,5-proc. ryczałt, bo – jak wskazywał – ustawy podatkowe nie definiują, czym jest dzierżawa, i w tym zakresie należy odwołać się do kodeksu cywilnego. Ten zaś nie wyklucza możliwości dzierżawienia znaku towarowego.
Dyrektor izby stwierdził jednak, że nie ma możliwości opodatkowania ryczałtem jakiejkolwiek dzierżawy praw majątkowych. Wcześniej identyczne stanowisko zajął w interpretacji z 26 stycznia 2016 r. (nr IPPB1/4511-1321/15-2/DK).
Podobny pogląd zaprezentował m.in. dyrektor łódzkiej izby skarbowej w interpretacji z 3 marca 2015 r. (nr IPTPB1/415-735/14-2/MD). Uchylił ją jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny w prawomocnym już wyroku z 24 września 2015 r. (sygn. akt I SA/Łd 657/15).
WSA powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2011 r. (sygn. akt IV CSK 274/10), w którym potwierdzono możliwość dzierżawienia praw majątkowych. WSA przyznał, że co do zasady każdy przychód, którego źródłem są prawa majątkowe, powinien być kwalifikowany jako pochodzący z tego źródła. Jeżeli jednak podatnik otrzymuje wynagrodzenie w związku z zawartą umową dzierżawy, to źródłem przychodu jest właśnie ta umowa. Sąd zwrócił szczególną uwagę na art. 16a ustawy o PIT, w którym jest mowa o określaniu przychodu z dzierżawy rzeczy albo praw majątkowych należących do majątku prywatnego. Podobne wnioski płyną z prawomocnych wyroków: WSA w Warszawie z 7 lipca 2014 r. (sygn. akt III SA/Wa 587/14) oraz WSA w Lublinie z 4 grudnia 2013 r. (sygn. akt I SA/Lu 711/13), a także z nieprawomocnego orzeczenia WSA w Poznaniu z 5 marca 2014 r. (sygn. akt I SA/Po 819/13).
Rację mają sądy, decyduje prawo cywilne
Ustawy podatkowe nie zawierają żadnych szczególnych postanowień w odniesieniu do umów dzierżawy. W tym zakresie zatem należy stosować kodeks cywilny. Zgodnie z ogólnymi zasadami prawa cywilnego przepisy o dzierżawie rzeczy stosuje się również do dzierżawy praw. Skoro więc przepisy podatkowe pozwalają na opodatkowanie dzierżawy 8,5-proc. ryczałtem, a jej przedmiotem mogą być także prawa majątkowe, to nic nie stoi na przeszkodzie temu, żeby podatnicy mogli wybrać ryczałtowy sposób opodatkowania. Dotyczy to nie tylko znaków towarowych, ale każdego zbywalnego prawa majątkowego, w tym praw autorskich (np. do publikacji), patentów, znaków użytkowych.