Ostatnio dużo zamieszania wywołuje rozliczanie wydatków na edukację w działalności gospodarczej. Fiskus w wielu przypadkach odmawiał ich uwzględnienia jako kosztów podatkowych. Minister finansów zapowiedział jednak przegląd takich interpretacji i ich ewentualną weryfikację.

PYTANIA DO EKSPERTA
Są już tego pierwsze efekty. W interpretacji zmieniającej DD9.8220.2.147.2015.BRT minister pozwolił prawnikowi zaliczyć wydatki na studia podyplomowe do kosztów. Zastrzegł jednak, że za każdym razem decydować będzie stan faktyczny. Czy są więc jakieś uniwersalne reguły, co można odliczyć i w jakim przypadku?
Wydatki na pokrycie kosztów nauki nie zawsze mogą być ujęte w kosztach uzyskania przychodów. Trzeba odróżnić, kiedy ten wydatek ma cel osobisty, a kiedy faktycznie służy działalności gospodarczej przedsiębiorcy.
Decydują tu ogólne zasady kwalifikowania wydatków do kosztów. Zgodnie z ustawową definicją kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem wymienionych enumeratywnie w przepisach (art. 23 ust. 1 ustawy o PIT lub art. 16 ust. 1 ustawy o CIT). Wydatki na naukę nie zostały wymienione w katalogu wydatków nieuznawanych za koszty uzyskania przychodów, co jednak nie uzasadnia jeszcze możliwości ich ujęcia w tych kosztach. Konieczne jest bowiem istnienie związku między ponoszonym wydatkiem a prowadzoną działalnością gospodarczą.
Możemy to pokazać na przykładzie?
Studia albo kurs językowy sfinansowane dla osoby, która odpowiada za kontakty handlowe z osobami z zagranicy, przysłużą się działalności gospodarczej i mogą mieć wpływ na realizowane przychody. Natomiast jeśli przedsiębiorca prowadzący biuro tłumaczeń ponosi wydatki na kurs obsługi programów komputerowych, to z pewnością koszt ten nie pozostaje w związku z działalnością gospodarczą, ale dotyczy podnoszenia ogólnego poziomu wiedzy i nie jest niezbędny i stricte związany z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa i generowaniem przychodów.
Niewątpliwie dokonując kwalifikacji podatkowej, do każdego wydatku trzeba podejść indywidualnie i ocenić jego racjonalność, uzasadnienie gospodarcze, zgodność z profilem działalności i związek przyczynowo-skutkowy z osiąganymi przychodami.
Czy te warunki nie są spełnione, gdy przedsiębiorca zajmujący się oprogramowaniem chce rozszerzyć działalność o usługi związane z zarządzaniem programami informatycznymi i zrobić studia podyplomowe z zakresu zarządzania projektami? Dyrektor warszawskiej Izby Skarbowej (w interpretacji nr IPPB1/4511-1228/15-2/AM) odmówił w takim przypadku prawa do zaliczenia wydatków do kosztów uzyskania przychodów.
Przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zdobywaną wiedzę bądź podnoszone kwalifikacje uprawniające do wykonywania danej działalności będzie można wykorzystać w prowadzonym biznesie i czy znajdzie to odzwierciedlenie w przychodach. Nierzadko podejmowane studia nie są ukierunkowane na konkretne obszary i działania, ale dotyczą ogólnej wiedzy i wówczas ujęcie poniesionych wydatków w kosztach firmy stanowiłoby nadużycie.
W praktyce jest wiele wydatków związanych z nauką, których charakter może być zbliżony do profilu prowadzonej działalności gospodarczej i podatnik może mieć wątpliwości co do ich prawidłowej kwalifikacji. Przykładem mogą być szkolenia i inne formy nauki właśnie w zakresie zarządzania, dla których nawet stanowiska organów podatkowych nie są tak jednoznaczne. Jak widać w powołanej interpretacji indywidualnej, dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie odmówił informatykowi, który podjął się nauki na studiach podyplomowych w zakresie zarządzania projektami, wskazując m.in., że wydatki te nie są związane z obecnie prowadzoną działalnością.
To dobre uzasadnienie?
Moim zdaniem nie jest to trafny argument. Ustawodawca bowiem nie nakazuje powiązania wydatku z konkretnym bieżącym przychodem, aby był on kosztem uzyskania przychodów. Wydatki mogą być ukierunkowane również na możliwość generowania przychodów w przyszłości, np. w związku z planowanym rozszerzeniem profilu działalności. Trzeba się jednak zgodzić, że wnioskodawca w tym przypadku nie udowodnił, że wydatek jest ukierunkowany na konkretne działania, które miałyby zwiększać przychody. Zarówno bowiem stan faktyczny, jak i stanowisko podatnika wraz z jego uzasadnieniem opisane były dość lakonicznie. Wiele zależy od tego, jak podatnik we wniosku o interpretację opisze zdarzenie przyszłe lub stan faktyczny i uargumentuje własne stanowisko. Oczywiście opis stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego musi być zgodny z rzeczywistością albo z planowanymi działaniami.
Dyrektor stołecznej izby wydał niekorzystną interpretację (z 25 listopada 2015 r., nr IPPB1/4511-1114/15-2/AM) także innemu informatykowi. Oprócz działalności usługowej w zakresie technologii informatycznych i komputerowych zajmuje się on także projektowaniem modeli trójwymiarowych na komputerze, a potem je drukuje na urządzeniu zwanym drukarką 3D. Nie może on jednak, zdaniem fiskusa, zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatków na studia magisterskie zaoczne, na kierunku zarządzanie, mimo że przygotowują one do sprawnego rozwiązywania problemów biznesowych ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Czy to taka sama sytuacja, jak w poprzedniej interpretacji dyrektora warszawskiej izby?
Wskazane interpretacje są dość podobne. W obu przypadkach wydatek dotyczy zdobywania wiedzy z zakresu zarządzania, a więc wiedzy raczej ogólnej. Wydatek w tym zakresie ma więc charakter osobisty i związany ze zdobywaniem wykształcenia. Nie jest on bowiem ukierunkowany na konkretne aktywności, które mogłyby przysłużyć się osiąganiu przychodów z działalności gospodarczej.
Proszę jednak zwrócić uwagę na interpretację z 18 maja 2015 r,. nr IBPBI/1/511-228/15/ŚS. Dyrektor katowickiej Izby Skarbowej uznał w niej za celowe opłacanie przez informatyka studiów podyplomowych, na których nauczy się nowych technik sprzedaży. Czy to więc wyjątkowa wykładnia, która odbiega od standardowej linii prezentowanej przez fiskusa?
Celowość ponoszenia kosztów na zdobywanie wiedzy z zakresu technik sprzedaży zdecydowanie łatwiej uargumentować. Tutaj można wskazać wprost, że te wydatki mogą w przyszłości przełożyć się na powstanie przychodów, co przy wydatkach na podnoszenie kwalifikacji w zakresie zarządzania nie jest już tak oczywiste. Zasadniczo więc im większa korelacja zakresu szkolenia z potencjalnymi przychodami, które w wyniku zdobytej wiedzy mogą powstać, lub z zachowaniem źródła przychodów, tym mniej wątpliwości co do kwalifikacji wydatku.
Mówiła pani, że ważna jest też argumentacja. Co mogłoby przekonać fiskusa w przypadku dokształcania się w zakresie zarządzania?
Z punktu widzenia organów podatkowych należy domniemać, że osoby fizyczne, które decydują się na prowadzenie działalności gospodarczej, zasadniczo mają lub mieć powinny zmysł do prowadzenia interesów, zarządzania procesami itp. Chociaż rozpoczęcie działalności i następnie dokształcanie się w zakresie jej właściwego prowadzenia jest działaniem racjonalnym, to jednak traktowane jest jako własna inwestycja (tzw. cele osobiste), której kosztów nie można uwzględnić w kosztach uzyskania przychodu. Co innego, jeśli to właściciel firmy chce doszkalać swoich menedżerów albo przygotować pracownika do pełnienia takiej funkcji w przyszłości w tej firmie.
Niemniej jednak, w każdej sytuacji odpowiednie uargumentowanie stanowiska przedstawionego we wniosku o interpretację może przysłużyć się uzyskaniu przychylnego stanowiska. Tak było w przypadku inżyniera z branży budowlanej, który rozpoczął studia na kierunku inżynieria procesów budowlanych - zarządzanie i technologia w budownictwie (interpretacja indywidualna dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 11 czerwca 2015 r., nr IBPBI/1/4511-318/15/WRz). Wnioskodawca wskazał, że ukończenie tego kierunku pozwoli mu świadczyć usługi na wyższym poziomie, uzyskać większe uprawnienia, rozszerzyć specjalizację, co w znaczący sposób podniesie uzyskiwane przychody. Zaakcentowanie i wykazanie związku między poniesionymi kosztami a realizowanymi przychodami jest kluczem do uzyskania pozytywnej odpowiedzi.
W jakich przypadkach zaliczenie nauki jest wykluczone?
Zdecydowanie nie należy w kosztach firmy ujmować wydatków, które w ogóle nie są związane z profilem działalności, a także tych, co do których zdobywana wiedza jest ogólna, związana raczej z realizacją osobistych celów. Jeśli podatnik nie jest w stanie udowodnić, że zdobywana wiedza zostanie wykorzystana na późniejszą realizację konkretnych aktywności, które mogą przyczynić się do osiągania przychodów, to wydatki ponoszone na naukę i ujęte w kosztach uzyskania przychodów firmy mogą być przez organy podatkowe kwestionowane.
Warto wystąpić o interpretację indywidualną w takich sprawach. Szansą na pozytywną odpowiedź może być wyczerpujące przedstawienie stanu faktycznego oraz odpowiednie uargumentowanie kosztowego charakteru wydatku.
W kosztach firmy nie należy ujmować wydatków na naukę, gdy pozyskiwana wiedza nie jest w ogóle związana z profilem działalności, a także gdy wiedza jest ogólna, tzn. związana raczej z realizacją osobistych celów
Katarzyna Ciesielska menedżer w zespole bieżącego doradztwa podatkowego Grant Thornton / Dziennik Gazeta Prawna