Urzędy skarbowe zmieniają podejście do liczenia terminów na bardziej restrykcyjne. Do podatników pieniądze wracają z opóźnieniem, choć przepisy się nie zmieniły
Od pewnego czasu podatnicy dokonujący wewnątrzwspólnotowych dostaw towarów (WDT) zgłaszają problem ze zwrotami nadwyżki VAT naliczonego nad należnym. Chodzi o przedłużające się procedury zwrotu powodowane składanymi przez podatników korektami. Mogłyby się wydawać, że problem nie jest nowy a sprawa oczywista: skoro składamy korektę deklaracji VAT, w której wykazujemy kwotę zwrotu, to data złożenia nowej (korygującej) deklaracji rozpoczyna bieg terminu do zwrotu.
Problem w tym, że sprawa nie jest (a przynajmniej nie powinna) być tak oczywista, a do niedawna organy nie wykorzystywały faktu otrzymania deklaracji korygującej, od której na nowo liczony jest termin do zwrotu. Tak jednak było do niedawna, teraz jest bardziej restrykcyjne podejście.
Mechanizm działania
Schemat postępowania jest typowy: podatnik dokonuje dostawy wewnątrzwspólnotowej towaru, wysyła go do kontrahenta w innym państwie unijnym i... czeka, aż przewoźnik zwróci mu list przewozowy. Mija miesiąc i czeka – bo ma do tego prawo. Mija drugi miesiąc i czeka – bo ma do tego prawo. Przed złożeniem deklaracji za ów drugi miesiąc (jak to określa prawodawca, za kolejny po następnym miesięcznym okresie rozliczeniowym) podatnik otrzymuje dokumentację i dzięki temu ma prawo do skorygowania deklaracji za okres, w którym dostawa wewnątrzwspólnotowa była dokonana. Najważniejsze jednak, że nie musi stosować do dostawy stawki krajowej (którą przecież najczęściej musiałby dopłacić z własnej kieszeni, bo zagranicznego kontrahenta taki VAT nie interesuje).
Problem zaczyna się wtedy, gdy podatnik przeprowadza wiele transakcji dostawy wewnątrzwspólnotowej, eksportu lub z innego powodu wystąpiła u niego nadwyżka VAT naliczonego nad należnym, albo wręcz sam VAT naliczony, i zechce go odzyskać, czyli wystąpi o zwrot.
Jak stanowią regulacje, które od lat stosujemy, zwrot różnicy podatku (albo podatku) następuje 25, 60 lub 180 dni od dnia złożenia rozliczenia.
Jeżeli więc weźmiemy pod uwagę to, że korekta deklaracji to nic innego jak złożenie kolejnej deklaracji (z zakreśloną informacją, że korekta), to faktycznie podatnik, który składa jeszcze raz deklaracje, dokonuje odnowienia terminu do zwrotu nadwyżki VAT (lub VAT).
Zasada nie jest nowa, ale dotychczasowa praktyka większości organów była taka, że – najczęściej – nie wykorzystywały złożenia faktury korygującej jako pretekstu do odsunięcia w czasie zwrotu.
Zmiana frontu
Jednak w ostatnim czasie podatnicy coraz częściej narzekają, że organy podatkowe wydłużają w takiej sytuacji termin zwrotu, licząc termin 25/60/180 od dnia złożenia deklaracji korygującej.
Nie może być wątpliwości co do tego, że literalnie stosując przepisy ustawy o VAT dotyczące zwrotów nadwyżki podatku naliczonego nad należnym albo VAT naliczonego oraz ordynacji podatkowej, organy mają do tego prawo.
Pytanie zasadnicze jest takie, czy istotnie w tym przypadku odwołanie się w sposób bezpośredni do takich przepisów jest właściwym działaniem. Czy fakt, że podatnik składa deklarację korygującą może być uznany za wystarczający do ponownego rozpoczęcia biegu terminu do zwrotu, jeżeli korekta taka nie jest przejawem autonomicznej decyzji samego podatnika a realizowana jest w wykonaniu postanowień ustawy o VAT? Czy dopuszczenie przez ustawodawcę do tego, że realizacja typowych procedur ustawowych, korygowanie zgodnie z zaleceniami prawodawcy i de facto dla jego komfortu (wprowadzając taką zasadę, ustawodawca uzasadniał historyczny charakter korekty przy WDT potrzebą weryfikacji na linii WDT dostawcy – WNT nabywcy), prawodawca nie narusza jednej z podstawowych zasad VAT - zasady neutralności?
Odpowiedź powinna być jedna: skoro podatnik dokonujący WDT dokonuje korekty historycznej deklaracji VAT tylko i wyłącznie z tego powodu, że przewidział taką procedurę prawodawca, złożenie deklaracji korygującej w takim trybie nie powinno legitymować organów podatkowych do odsuwania w czasie terminu zwrotu nadwyżki VAT albo podatku naliczonego.
Niewątpliwie powyższe stwierdzenia należy potraktować dwojako. Z jednej strony jako prośbę do organów, by te stosowały regulacje od VAT zgodnie z ich duchem i podstawowymi zasadami, z drugiej strony jako postulat adresowany do prawodawcy (de lege ferenda), by ten uporządkował stan prawny w tym zakresie.
Dwa rozwiązania
W praktyce podatnicy dzisiaj niejednokrotnie znacznie dłużej niż jeszcze jakiś czas temu (mimo braku zmian w tym zakresie) muszą czekać na swoje pieniądze. W niektórych przypadkach może to powodować powstawanie luk finansowych, które negatywnie wpływają na ich płynność. Efektem tego mogą być zatory płatnicze (nawet jeżeli tylko przejściowe, to zaburzające funkcjonowanie przedsiębiorcy, jego wiarygodność, latami budowany wizerunek).
Co zatem mogą zrobić podatnicy? Dopóki nie uda się wypracować racjonalnej wykładni dotyczącej zasad zwrotu przy korekcie deklaracji z tytułu WDT, dopóty podstawowe sposoby mogą być dwa: niefiskalny i fiskalny. Pierwszy z nich to przejściowe finansowanie zewnętrzne w postaci factoringu. Drugie rozwiązanie to wstrzymanie się z korektą deklaracji, w której została wykazana nadwyżka VAT (albo VAT) do zwrotu aż do momentu jego otrzymania.
Tutaj jednak pojawiają się obawy (sygnały ze strony aparatu skarbowego dowodzą, że nie do końca bezzasadne), iż organ podatkowy uzna: skoro przed złożeniem deklaracji za kolejny po następnym miesiącu podatnik posiada dokumenty potwierdzające dostarczenie towaru do kontrahenta w innym państwie UE, to owszem, nie musi wykazywać w bieżącej deklaracji dostawy ze stawką krajową, ale pod warunkiem, że jednocześnie dokonał korekty historycznej deklaracji za miesiąc dokonania WDT (czy raczej powstania obowiązku podatkowego). Przy takim rozumowaniu łatwo postawić całkowicie bezzasadną tezę, że jeżeli podatnik nie wykazał WDT poprzez korektę historyczną deklaracji, to jednak ma obowiązek w owym kolejnym po następnym okresie rozpoznać sprzedaż jako krajową po to tylko, by w przyszłości skorygować jednocześnie dwie deklaracje: za miesiąc WDT i wykazania sprzedaży ze stawką krajową. Jest to konsekwencją tego, że co prawda prawodawca wskazuje na korektę deklaracji VAT-7 i VAT UE po otrzymaniu dokumentów potwierdzających dostarczenie towarów, jednak klasyfikuje to jako możliwość, uprawnienie podatnika.
Z innej strony prawodawca nakazuje rozliczenie dostawy wewnątrzunijnej ze stawką VAT właściwą dla transakcji krajowej, jeżeli przed terminem do złożenia deklaracji podatnik nie posiada dowodów, że towary będące przedmiotem wewnątrzwspólnotowej dostawy zostały wywiezione z terytorium kraju i dostarczone do nabywcy na terytorium państwa członkowskiego inne niż terytorium kraju.
Podkreślić trzeba, że istotny jest kierunek zależności pomiędzy korektą deklaracji za okres dokonania wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów a obowiązkiem prezentacji transakcji ze stawką krajową i zapłatą VAT.
Jednym słowem, odsunięcie w czasie korekty deklaracji VAT-7 za okres, w którym miało miejsce WDT (powinno być opodatkowane – czyli wg daty wystawienia faktury, a przy jej braku 15. dnia następnego miesiąca po miesiącu dokonania dostawy) aż do moment uzyskania zwrotu nadwyżki VAT naliczonego nad należnym prezentowanej w takiej deklaracji, jest rozwiązaniem, które może doraźnie być uznane za właściwe. Szczególnie dopóki nie pojawią się rozwiązania ustawowe uniemożliwiające odsunięcie zwrotu z tego tytułu.
Problem w tym, że praktyka pokazuje, że takie postępowanie niesie ze sobą ryzyko fiskalne. W takim bowiem przypadku istnieje niebezpieczeństwo, że wobec braku korekty deklaracji za miesiąc WDT organ zakwestionuje prawo do niewykazania w bieżącym okresie transakcji ze stawką krajową. Dlatego właśnie racjonalnie działający i ostrożny podatnik przed zastosowaniem takiej metody uzyskania zwrotu postara się zabezpieczyć w jedyny sposób dający poczucie bezpieczeństwa – uzyska korzystną interpretację indywidualną (co jednocześnie będzie dołożeniem cegiełki do budowy racjonalnej i przyjaznej podatnikowi polityki fiskalnej państwa).
Podstawa prawna
Art. 42 ust. 12 i 12a, art. 87 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 ze zm.). Art. 81 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 613 ze zm.).