Podatnik nie ma prawa do odliczania VAT, jeśli z faktur nie wynika jednoznacznie, w jakim okresie świadczono na jego rzecz usługi – wyjaśniła rzecznik generalna TSUE.
Jej opinia nie jest wiążąca dla Trybunału Sprawiedliwości UE, ale w praktyce sędziowie kierują się wskazówkami rzeczników. Z opinii wynika, że podatnik powinien przekonać kontrahenta do korekty faktury, która jest zbyt ogólna i nie wynikają z niej podstawowe informacje, np. o tym, kiedy usługa była świadczona. W przeciwnym razie nie odliczy VAT naliczonego.
Chodziło o portugalską spółkę z branży hotelarskiej. W latach 2008-2010 współpracowała ona z kancelarią prawną, a ta wystawiła z tego tytułu cztery faktury. Problemem okazał się ich opis. Kancelaria wykazała na fakturach „usługi prawne wykonane od 1 grudnia 2007 r. do dnia dzisiejszego”, „honoraria za usługi prawne wykonane od czerwca do dnia dzisiejszego” i „honoraria za usługi prawne wykonane do dnia dzisiejszego”.
Spółka chciała odliczyć ponad 8,5 tys. euro podatku naliczonego wynikającego z tych faktur, ale na przeszkodzie stanął fiskus. Urzędnicy stwierdzili, że faktury są zbyt ogólne, bo nie określają, jakie usługi zostały wykonane i w jakim okresie. W konsekwencji nie spełniają wymogów z ustawy o VAT i tym samym nie pozwalają na odliczenie wynikającego z nich podatku.
Spółka bezskutecznie próbowała namówić kancelarię prawną do skorygowania faktur. Ostatecznie sama przesłała fiskusowi wymagane informacje. Urzędnicy nadal jednak odmawiali prawa do odliczenia VAT.
Problemu nie rozwiązał także portugalski sąd, który zawiesił postępowanie i zadał pytanie Trybunałowi Sprawiedliwości UE. Na razie wypowiedziała się rzecznik generalna TSUE Juliane Kokott. Przypomniała, że zgodnie z dyrektywą VAT wystawianie faktur ma ułatwiać fiskusowi kontrolę rozliczeń podatników. Faktura pozwala bowiem na sprawdzenie, czy prawo do odliczenia VAT u jednej strony transakcji jest związane z wpłatą podatku przez drugą stronę. Aby faktura mogła spełniać taką funkcję, musi przynajmniej zawierać pełną nazwę i adres podatnika, który wykonał świadczenie, i jego NIP – podkreśliła Juliane Kokott.
Dodała, że zasadniczo nie jest konieczne szczegółowe określenie, o jakiego rodzaju usługę chodzi. Wyjątkiem jest jednak sytuacja, gdy usługi są opodatkowane preferencyjnie i bez uszczegółowienia fiskus nie wie, czy do budżetu wpłacono odpowiednio wysoki podatek. W takiej sytuacji trzeba sprecyzować, jaką konkretnie usługę wykonano – zaznaczyła rzecznik.
Dodała zarazem, że na fakturze należy określić szczegółowo, w jakim okresie usługi były wykonywane. Musi więc być jasno określone, od kiedy i do kiedy były one świadczone. Faktury, które tego nie określają, są błędne – uważa rzecznik. Dlatego – jej zdaniem – spółka, chcąc odliczyć podatek, musi namówić kancelarię prawną do korekty. Wyjątkiem są sytuacje, w których kontrahent np. uległ likwidacji, bo wtedy żądanie skorygowania faktur byłoby nieproporcjonalne – dodała Juliane Kokott.
Faktura w świetle przepisów unijnych
Zgodnie z art. 226 dyrektywy VAT, na który powoływała się rzecznik generalna, faktury powinny zawierać wyłącznie następujące dane: datę wystawienia dokumentu, numer, który pozwoli go jednoznacznie zidentyfikować, numer NIP, pełną nazwę i adres dostawcy oraz nabywcy towaru bądź usługi, datę dokonania/zakończenia dostawy towarów, wykonania usługi lub wpłaty zaliczki, o ile jest ona określona i różni się od daty wystawienia faktury, podstawę opodatkowania dla każdej zastosowanej stawki podatku (lub zwolnienia), cenę netto i wszelkie upusty lub rabaty, o ile nie były w niej uwzględnione. Na fakturze należy także określić właściwą stawkę VAT, wysokość podatku do zapłaty i ewentualne procedury szczególne takie jak marża, odwrotne obciążenie itp.
ORZECZNICTWO
Opinia generalna rzecznik TSUE z 18 lutego 2016 r., sygn. akt C-516/14.