Spreparowany dowód nie daje podstaw do uchylenia decyzji fiskusa – wynika z wyroku NSA.
Chodziło o podatniczkę, która na podstawie ostatecznej decyzji fiskusa miała zapłacić zaległy PIT za 2005 r. z tytułu działalności gospodarczej. Chcąc uniknąć daniny, podatniczka złożyła wniosek o wznowienie zakończonego postępowania. Liczyła na uchylenie decyzji wymiarowej. We wniosku napisała, że wyszły na jaw istotne okoliczności, nieznane organowi podatkowemu w dniu wydania decyzji.
Dowodami miały być dwie faktury odnalezione po latach, wskazujące na poniesienie kosztów. Podatniczka tłumaczyła, że odnalazła je w dokumentacji z późniejszych lat.
Urząd skarbowy wznowił postępowanie, ale po przyjrzeniu się sprawie odmówił uchylenia decyzji. Stwierdził, że faktury zostały spreparowane w celu uniknięcia zapłaty podatku. Zwrócił uwagę na to, że ich wystawca nie mógł posługiwać się pieczątką podatnika VAT UE, bo jako taki zarejestrował się dopiero później. W związku z wątpliwościami urząd zażądał od podatniczki potwierdzenia, że kwoty uwidocznione na fakturach zostały rzeczywiście przelane na rachunek bankowy.
Kobieta tłumaczyła najpierw, że ze względu na upływ pięcioletniego terminu nie przechowuje już dowodów potwierdzających przelew. Na sugestię fiskusa, że taki dowód po latach może jej wydać bank, przypomniała sobie jednak, że pieniądze zostały przekazane z ręki do ręki. Tłumaczyła też, że pieczątki mogły zostać przybite później. Domagała się też powołania biegłego, który miałby potwierdzić autentyczność podpisów.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach i Naczelny Sąd Administracyjny uznały, że organy podatkowe słusznie odmówiły uchylenia decyzji wymierzającej podatek do zapłaty. Spreparowane dokumenty nie dają podstaw do powiększenia kosztów podatkowych – orzekły sądy.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 23 lutego 2016 r., sygn. akt II FSK 3882/13.