Sprzedaż przez portale aukcyjne, a także obrót telefonami komórkowymi i laptopami to obszary, w których najczęściej występuje zjawisko zaniżania podatków. Branże te czeka więc wzmożona kontrola
O planach kontroli poinformowało Ministerstwo Finansów w założeniach do Krajowego Planu Działań Administracji Podatkowej na przyszły rok. Z dokumentu wynika, że te obszary znajdą się pod lupą trzech grup urzędów skarbowych: strategicznego, który od 1 stycznia zajmie się kontrolą największych podatników w kraju, w tym np. przedsiębiorców o przychodach wynoszących co najmniej 50 mln euro, wyspecjalizowanych i pozostałych. Oznacza to, że urzędy skarbowe będą kontynuowały tegoroczną działalność w tych obszarach. Przypomnijmy, że w ramach kontroli w branży handlu elektroniką, od 1 lipca tego roku zajęły się one także odwrotnym obciążeniem VAT. Taki sposób rozliczania VAT dotyczy jednak wyłącznie transakcji między przedsiębiorcami, gdy nabywcą jest czynny podatnik VAT, a łączna wartość sprzedanych towarów w tzw. jednolitej gospodarczo transakcji przekracza 20 tys. zł netto.
Krajowy plan kontroli opisuje również precyzyjnie negatywne zjawiska występujące w branżach e-handlu i handlu elektroniką.
Bez rejestracji
Ministerstwo przyznaje, że e-handel jest jedną z dynamicznie rosnących branż. Obecnie w internecie odbywa się 4 proc. handlu ogółem, a prognozy mówią o wzroście do 9 proc. w 2018 roku. Przenoszenie handlu do sieci skutkuje również szybkim wzrostem przychodów. W 2013 roku branża osiągnęła 23,5 mld zł przychodów, a w zeszłym roku 3,5 mld zł więcej.
Dominuje handel przez sklepy internetowe, ale dużą popularnością cieszą się również portale aukcyjne. Do sieci przenoszą swoje sklepy również tradycyjni sprzedawcy, w tym sieci handlowe.
Niestety część podatników prowadzących działalność w internecie jest na bakier z fiskusem. Jak wynika z założeń do Krajowego Planu Działań, typowym zjawiskiem dla e-handlu jest zaniżanie przychodów przez podatników sprzedających towary i usługi za pośrednictwem portali aukcyjnych. Część podatników w ogóle nie rejestruje działalności gospodarczej, gdyż błędnie uważa, że e-handel jest prywatną sprzedażą rzeczy. Oznacza to również brak rejestracji do celów VAT. Sprzedający w internecie nie wystawiają paragonów i faktur, a także nie prowadzą ewidencji i ksiąg podatkowych. W efekcie nie wykazują przychodów do opodatkowania podatkiem dochodowym i nie naliczają VAT, na czym traci budżet państwa.
Wszystkie takie działania w obecnym i przyszłym roku będą spotykały się z reakcją fiskusa.
Karuzela wyłudzeń
Mimo objęcia handlu elektroniką odwrotnym obciążeniem branża ta będzie nadal pod obstrzałem fiskusa. Ministerstwo wskazuje bowiem, że rynek produktów elektronicznych (telefonów, tabletów, konsoli do gier) jest w dalszym ciągu obszarem działalności szczególnie narażonym na wyłudzanie nienależnego zwrotu VAT lub unikanie zapłaty podatku. To ogromny problem dla budżetu państwa oraz uczciwie działających firm. Nie są one w stanie konkurować z oszustami oferującymi te same produkty za cenę niższą o wysokość podatku.
Ściganie wyłudzeń w tej branży jest wyjątkowo trudne, ponieważ występują tu oszustwa karuzelowe. Zwykle pierwotny nabywca krajowy kupuje towar w innym kraju UE, a następnie, tego samego dnia, sprzedaje go kolejnemu nabywcy w kraju. Jest to tzw. znikający podatnik. Zgłasza on jako miejsce siedziby adres wirtualnego biura, ale organy podatkowe nie mogą się skontaktować z osobami reprezentującymi firmę. Składa deklarację VAT lub nie, ale nigdy nie wpłaca podatku do urzędu skarbowego, a następnie znika. Towar, np. telefony, jest sprzedawany kolejnym nabywcom, którzy tworzą łańcuch obrotu. Zdarza się, że jego ogniwami są również firmy uczciwie działające i nieświadome uczestnictwa w karuzeli. Gdy towar trafi do ostatniego podmiotu w łańcuchu, ten go sprzedaje za granicę (w ramach eksportu lub wewnątrzwspólnotowej dostawy). W efekcie zastosowanie ma zerowa stawka VAT, a podmiot występuje o bezpośredni zwrot podatku, który nie został jednak zapłacony na wcześniejszym etapie obrotu. W rezultacie budżet państwa traci dochody. ©?
Na co uważać
Firmy powinny zwrócić szczególną uwagę na cechy transakcji i samego sprzedawcę. Ważne są:
● staż firmy - zwykle oszustem jest nowa firma, a jej właścicielem lub reprezentantem jest osoba, która nie ma doświadczenia w handlu elektroniką;
● odwrócony łańcuch obrotu - normalnie towar (np. laptopy) sprzedaje producent, a następnie hurtownie i mniejsi dystrybutorzy; w odwróconym łańcuchu towar sprzedają mniejsi dostawcy, ponadto towary są oferowane w dużych ilościach i mają dużą łączną wartość, a ich cena jednostkowa jest niższa od rynkowej;
● stała współpraca - firmy powinny zwracać uwagę, czy dostawca chce nawiązać dłuższą współpracę; jeśli to oszust, to nie będzie do tego dążył;
● ubezpieczenie towaru – podejrzenia powinien obudzić brak ubezpieczenia;
● liczba podmiotów - w oszustwo zaangażowane są zwykle co najmniej dwa podmioty z różnych krajów;
● wysokość marży – zwykle marże są niskie i na stałym poziomie dla każdego podmiotu uczestniczącego w łańcuchu dostaw;
● przechowywanie – najczęściej towar jest przechowywany w centrum logistycznym, a nie pod adresem sprzedawcy.