Ministerstwo Finansów ponownie przeanalizuje pisma, w których odmówiono podatnikom prawa do odliczenia wydatków na dokształcanie się. Resort nie wyklucza, że zostaną zmienione. Poinformował o tym w komunikacie na swojej stronie.
O sprawie pisaliśmy w artykule „Nie każde studia podyplomowe do odliczenia” (DGP 201/2015). Opisaliśmy w nim interpretację dotyczącą notariusza, który chciał rozpocząć studia podyplomowe z języka angielskiego (nr IPTPB1/4511-384/15-2/AG). Zamierzał uzyskać uprawnienia tłumacza przysięgłego. To zaś zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 3 prawa o notariacie (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 164 ze zm.) dawałoby mu prawo do dokonywania czynności urzędowych w języku angielskim. Liczył na pozyskanie nowych klientów i zwiększenie własnych przychodów. Mimo to dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach uznał 29 września 2015 r., że jest to wydatek osobisty, którego nie można odliczyć od przychodu. Za bez znaczenia uznał to, że w ten sposób notariusz zwiększy konkurencyjność swojej kancelarii na rynku i może zyskać nowych klientów.
W piątkowym komunikacie Ministerstwo Finansów przypomniało, że ustawa o PIT nie wyjaśnia jednoznacznie, które wydatki związane z kształceniem i dokształcaniem się przedsiębiorcy mogą być rozliczone jako koszty. Dlatego każdy przypadek zamierza oceniać indywidualnie.
„Przykładowo kurs językowy u jednego przedsiębiorcy będzie pozostawał w ścisłym związku z prowadzoną działalnością i osiąganiem przychodów, a u innego taki związek nie wystąpi” – stwierdziło MF.