W ciągu ostatnich trzech lat wartość CIT wpłacanego przez największe firmy rosła wolniej niż ich przychody – wynika z danych zebranych przez wywiadownię Bisnode. Ale ten rok przyniósł nam dobrą zmianę
Najwięksi płatnicy CIT / Dziennik Gazeta Prawna
Analitycy Bisnode przeanalizowali raporty 500 największych firm (bez sektora finansowego) z polskim kapitałem i 500 przedsiębiorstw zagranicznych za lata 2011–2013. Główny wniosek: wartość podatku odprowadzanego w tym okresie przez największe przedsiębiorstwa spadała. Malał też ich procentowy udział w stosunku do przychodów i zysku.
– W 2013 r. 500 największych pod względem przychodów polskich firm wykazało się 835,8 mld zł przychodu i niemal 28 mld zł zysku. Tym samym odprowadziły do budżetu państwa ponad 6,2 mld zł z tytułu podatku dochodowego, co stanowiło 0,75 proc. przychodu największych firm i 22,4 proc. ich zysku netto – wylicza Tomasz Starzyk, analityk Bisnode Polska. Dla porównania w 2011 r. przedsiębiorstwa wygenerowały ponad 708 mld zł przychodu i 42,3 mld zł zysku, odprowadzając 8,5 mld zł podatku dochodowego. Stanowił on tym samym 1,2 proc. przychodu i 20,2 proc. zysku.
Podobnie jest w grupie firm z zagranicznym kapitałem. W 2013 r. wykazały ponad 458,9 mld zł przychodu i 19,7 mld zł zysku, odprowadzając 2,8 mld zł podatku dochodowego. Stanowił on 0,62 proc. przychodu i 14,4 proc. zysku. W 2011 r. przy 428 mld zł przychodu i 16,4 mld zł zysku 500 największych pod względem przychodu spółek odprowadziło 3,5 mld zł podatku dochodowego. Stanowił 0,8 proc. ich przychodu i 21 proc. zysku.
Potwierdzają to dane Ministerstwa Finansów. W 2013 r. nastąpił spadek efektywnej stawki CIT – wyniosła ona 17 proc. w porównaniu z 17,3 proc. rok wcześniej.
W zestawieniu największych płatników podział miejsc od lat jest podobny. Najwięcej do budżetu wpłacał KGHM. W 2013 r. odprowadził 1,1 mld zł podatku dochodowego. Choć i w przypadku tej spółki nastąpił spadek wpłat, w 2011 r. KGHM odprowadzał do budżetu ponad 2,3 mld zł z tytułu CIT. Zapłacił mniej głównie z powodu dodatkowego podatku od kopalin.
W zestawieniu TOP 10 największych podatników CIT firmy z udziałem kapitału państwowego dominują – w pierwszej 10 są tylko dwa podmioty z zagranicy. Pierwszy to Jeronimo Martins, właściciel największej w kraju sieci dyskontów Biedronka, który według raportu Bisnode Polska zapłacił 302 mln zł podatku dochodowego, co zapewniło mu w 2013 r. 4. miejsce. Druga firma to T-Mobile, która zajęła w 2013 r. 5. miejsce z kwotą 254 mln zł odprowadzonego CIT.
Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, ekspert Konfederacji Pracodawców Lewiatan, uważa, że zbyt dużym uproszczeniem byłoby tłumaczenie tej dysproporcji tym, że zagraniczne podmioty unikają płacenia podatków w Polsce.
– To, że spółki z udziałem Skarbu Państwa płacą najwięcej CIT, wynika z tego, że są to bardzo duże podmioty. Można to zmierzyć np. wielkością ich kapitalizacji na giełdzie czy udziałem ich akcji w indeksach giełdowych. Spadek kursu takiej firmy jak KGHM Polska Miedź powoduje spadek całego indeksu WIG-20. Podobnie jest z ich dużym udziałem w CIT – osiągają bardzo duże dochody, więc płacą wysokie podatki. Dlatego nie sądzę, by relatywnie duże płatności podatku były efektem tego, że polskim podmiotom nie wypada stosować optymalizacji, a zagraniczne stosują je na dużą skalę – ocenia Pruszyński.
Jego zdaniem nadużyciem byłoby oskarżanie podmiotów stosujących optymalizację podatkową o duże ubytki dochodów w budżecie. – Gdy potrzeby społeczne są duże, a słyszy się o przedsiębiorstwach stosujących optymalizację, dla niektórych może to być nie do przyjęcia. Tymczasem to nie optymalizacja generuje największe straty dla budżetu, tylko oszustwa i wyłudzenia VAT. Luka w VAT oceniana jest na ponad 50 mld zł. Skutki optymalizacji w CIT – na około 10 mld zł – mówi Pruszyński.
Tendencje widoczne w raporcie Bisnode niekoniecznie musiały się powtórzyć w roku 2014. Z opublikowanych wczoraj danych resortu finansów wynika, że wzrosła stawka efektywna CIT (do 17,2 proc.), więcej podatników odprowadziło też ten podatek (ponad 434 tys. w porównaniu z niespełna 401 tys. w 2013 r.). O ponad 8 proc. – do ponad 30 mld zł – wzrósł podatek należny.
Jak tłumaczy Wiesława Dróżdż, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Finansów, trzydzieści firm, które zapłaciły w 2014 r. największy CIT, wniosły do budżetu w sumie 8,3 mld zł. W 2013 r. pierwsza 30. zapłaciła 7,5 mld zł. W obu przypadkach stanowiło to 27 proc. podatku należnego.
Co więcej, z danych za ten rok też wynika, że przedsiębiorcy nie ociągają się z wpłacaniem CIT. Po siedmiu miesiącach wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych wyniosły 15,5 mld zł. To prawie 64 proc. planu na cały rok – i było to najwyższe wykonanie rocznego planu wpływów podatkowych w tym okresie. A wszystko dzięki dobrej gospodarczej koniunkturze.
– Biorąc pod uwagę to, co się dzieje z podatkami dochodowymi – i nie tylko z CIT, ale i z PIT – widać, że gospodarka szybko rośnie. W I półroczu był silny wzrost popytu krajowego, który jest pozytywny dla wpływów podatkowych. O ile w przypadku VAT obraz całości psują wyłudzenia, o tyle CIT pozytywnie zaskakuje – twierdzi Piotr Kalisz, ekonomista Banku CitiHandlowy. – Wysokie wpływy z CIT są efektem dobrych wyników finansowych firm. W tym przypadku nie ma problemu z niską inflacją – jak przy VAT. Działa głównie wysoki popyt krajowy – dodaje Piotr Bujak z PKO BP. ©?
Gospodarka szybko rośnie, tak jak popyt krajowy. Zyskuje kasa państwa