Tylko kilkuset przedsiębiorców powróciło z ksiąg rachunkowych na podatkową księgę przychodów i rozchodów - wynika z sondy GP.
SONDA
Mali przedsiębiorcy mogli do 22 września złożyć w urzędzie skarbowym zawiadomienie o przejściu z ksiąg rachunkowych na podatkową księgę przychodów i rozchodów. Z tego rozwiązania mogły skorzystać spółki, których przychody w 2007 roku nie przekroczyły 4 533 tys. zł. Warunkiem było zamknięcie ksiąg rachunkowych na 31 sierpnia i rozpoczęcie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów od 1 września. Z sondy przeprowadzonej przez nas w izbach skarbowych wynika, że zaledwie kilka procent uprawnionych przedsiębiorców skorzystało z tej możliwości.

Małe zainteresowanie

Z danych Moniki Saia-Szczypińskiej z Izby Skarbowej w Krakowie w Urzędzie Skarbowym w Nowym Sączu wynika, że zawiadomienie złożyło zaledwie 20 podatników, co stanowi 6 proc. ogółu. Podobnie było w Urzędzie Skarbowym Kraków-Krowodrza. Zbliżone dane są w całej Polsce.
Agnieszka Pawlak z Izby Skarbowej w Łodzi wskazuje, że sposób rozliczenia w województwie łódzkim zmieniło 131 podatników. W stosunku do ogólnej liczby podatników prowadzących działalność gospodarczą stanowi to bardzo niewielki odsetek (od 0,0004 proc. do 1 proc. wszystkich przedsiębiorców).
W województwie kujawsko-pomorskim zawiadomienia złożyło 89 osób, w świętokrzyskim 40 na 910 uprawnionych, w zachodniopomorskim 65 podatników, na Dolnym Śląsku 123, w lubelskim 90 przedsiębiorców, na terenie Izby Skarbowej w Opolu z możliwości skorzystało 38 osób na 428 uprawnionych.
- W Drugim Urzędzie Skarbowym w Zielonej Górze zostały złożone cztery zawiadomienia na 35 podatników, którzy mieli taką możliwość. Z kolei w Urzędzie Skarbowym w Żaganiu takie zawiadomienia złożyło trzech podatników na 24. Zatem przejście z ksiąg rachunkowych na księgę podatkową zgłosił stosunkowo niewielki odsetek uprawnionych - stwierdza Andrzej Pieczko z Izby Skarbowej w Zielonej Górze.
Również Marta Szpakowska z Izby Skarbowej w Lublinie zwraca uwagę, że do czterech urzędów województwa lubelskiego nie wpłynął żaden wniosek. Najwięcej, 27 sztuk, wpłynęło do Pierwszego Urzędu Skarbowego w Lublinie. Generalnie z możliwości przejścia z ksiąg handlowych na podatkową księgę przychodów i rozchodów skorzystało ok. 4 proc. podatników zobowiązanych do prowadzenia ksiąg rachunkowych.
W województwie wielkopolskim do urzędów trafiało od kilku do kilkunastu pisemnych zawiadomień o prowadzeniu podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Stanowiło to zaledwie kilka procent uprawnionych podatników.
- Wielu podatników nie zdecydowało się na dokonanie zmiany i przejścia z tzw. pełnej księgowości na podatkową księgę przychodów i rozchodów z uwagi na to, że takie zmiany w ciągu roku są skomplikowane i trudne, wymagają zamknięcia ksiąg rachunkowych w takcie roku i sporządzenia sprawozdania finansowego - dodaje Małgorzata Spychała-Szuszczyńska z Izby Skarbowej w Poznaniu.
Sytuacja ta może jednak ulec zmianie w przyszłym roku podatkowym i grono podatników chętnych do przejścia na podatkową księgę przychodów i rozchodów może się powiększyć.

Pomyłki się zdarzały

Dorota Spyra-Maslinkow z Izby Skarbowej w Gdańsku podkreśla, że zawiadomienia zostały złożone poprawnie, tzn. w ustawowym terminie - 22 września 2008 r. przez podatników, którzy spełnili wymagane przez ustawę warunki - w zeznaniach za 2007 rok wykazali przychód nie niższy niż 3 022 tys. zł, a wyższy od 4 533 tys. zł.
- Wyjątkiem był jeden z urzędów, gdzie zawiadomienie złożył podatnik, którego obroty przekroczyły kwotę 4 533 tys. zł - podaje Dorota Spyra-Maslinkow.
Maciej Cichański z Izby Skarbowej w Bydgoszczy wskazał, że w sześciu przypadkach na 89 złożone zawiadomienia nie były poprawne (złożone po terminie, podatnik nie był uprawniony).
1,2 mln euro
nowy limit przychodów, po przekroczeniu którego firmy zobowiązane są do prowadzenia pełnych ksiąg
OPINIE
HANNA FILIPCZYK
menedżer w Accreo Taxand
Niejedna jest zapewne przyczyna niewielkiego zainteresowania rezygnacją z prowadzenia pełnych ksiąg. Po pierwsze, moment przejścia z jednego rodzaju ewidencji na drugi wypadał w trakcie roku - co było kłopotliwe i wymuszało podjęcie wielu dodatkowych działań. Po drugie, księgi rachunkowe dają dokładniejszą informację o przebiegu zdarzeń gospodarczych i stanie firmy. Stąd wielu przedsiębiorców może cenić sobie tę formę, pomimo wyższych kosztów jej stosowania. Po trzecie, zmiany nie dokonali przedsiębiorcy, którzy przewidują, że od 1 stycznia 2009 r. będą znów zobowiązani do prowadzenia ksiąg rachunkowych. Wreszcie być może nie wszyscy przedsiębiorcy byli świadomi, że uprawnienie takie im przysługuje.
ANDRÉ HELIN
prezes BDO Numerica
Firmy, które prowadziły księgi w pełnym wydaniu, posiadały kompletne informacje na temat swojej działalności. Przechodząc na podatkową księgę przychodów i rozchodów, pozbawiłyby się takich danych. Uproszczona rachunkowość to uproszczona rzeczywistość. Obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych to nie tylko zabezpieczenie interesów urzędów skarbowych, ale przede wszystkim interes szeroko rozumianego środowiska gospodarczego. Trzeba sobie uświadomić, że uproszczona rachunkowość to uproszczona i często zniekształcona wiedza o sytuacji finansowej własnego przedsiębiorstwa. To jest ryzykiem zarówno dla samego przedsiębiorcy, jak i jego partnerów handlowych.
DGP