Zmiana charakteru udziału wspólnika w spółce komandytowej jest skuteczna dopiero od zarejestrowania jej przez sąd – wynika z wyroku NSA.

Orzeczenie to ma znaczenie ze względu na odpowiedzialność za zaległości podatkowe spółki. W interesie komandytariusza jest więc, aby zmiana charakteru jego udziału była zgłaszana do KRS bez zbędnej zwłoki.
Ordynacja podatkowa przewiduje, że wspólnik spółki cywilnej, jawnej, partnerskiej oraz komplementariusz spółki komandytowej albo komandytowo-akcyjnej odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie ze spółką i pozostałymi wspólnikami za zaległości podatkowe spółki (art. 115 par. 1). Ponadto również były wspólnik odpowiada za zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie, gdy był on wspólnikiem. Istotne jest zatem określenie momentu, w którym ustaje byt danej osoby jako wspólnika.
Wątpliwości na tym tle mogą powstać w spółce komandytowej, w której zmienia się charakter udziału wspólnika – z komplementariusza (a zatem wspólnika odpowiadającego bez ograniczenia za zobowiązania spółki) na komandytariusza (który odpowiada za zobowiązania spółki w sposób ograniczony i nie ponosi odpowiedzialności za zaległości podatkowe). Powstaje pytanie, czy zmiana ta następuje już w momencie zawarcia umowy pomiędzy wspólnikami o przystąpieniu komplementariusza jako komandytariusza, czy dopiero po zarejestrowaniu jej w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Do zagadnienia tego odniósł się NSA. Sprawa dotyczyła wspólnika, którego status w spółce zmienił się w grudniu 2008 r. – z komplementariusza na komandytariusza (równocześnie do spółki przystąpiła kolejna osoba – jako komplementariusz).
W maju 2010 r. doszło do wpisania komandytariusza w KRS. W 2012 r. organy podatkowe orzekły o jego odpowiedzialności – ale jeszcze jako komplementariusza – za pobrany, lecz nie wpłacony przez spółkę PIT za 2009 r. i za styczeń 2010 r. Wspólnik nie zgodził się z tym, argumentując, że już od grudnia 2008 r. był komandytariuszem i nie podlega odpowiedzialności za zaległości podatkowe spółki.
Z argumentem tym zgodził się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Dostrzegł wprawdzie prezentowany w doktrynie pogląd, zgodnie z którym decydujący jest dopiero wpis komandytariusza do rejestru – z tym momentem staje się on wspólnikiem spółki wobec osób trzecich. W opinii WSA pod uwagę należy brać jednak nie tylko stosunek komandytariusza wobec osób trzecich, ale też jego prawa i obowiązki wynikające z relacji wewnętrznych w spółce, powstające od momentu przystąpienia do niej. W rezultacie współudział komandytariusza w spółce w postaci wkładów i udziale w zysku rozpoczyna się już od zawarcia umowy o przystąpieniu do spółki.
Inaczej orzekł jednak NSA. Stwierdził, że wyprowadzanie wniosków jedynie z relacji wewnętrznych, wynikających z przystąpienia do spółki nowego wspólnika w drodze zmiany umowy, nie oddaje natury odpowiedzialności komandytariusza i ochrony interesów wierzycieli. Sąd zwrócił uwagę na znaczenie dla wierzycieli faktu ujawnienia w KRS wszystkich wspólników spółki komandytowej, z wykazaniem charakteru ich udziału jako komplementariusza lub komandytariusza. W tej sprawie wspólnik aż do maja 2010 r. widniał jako komplementariusz. Dopiero od zmiany tego wpisu ponosi on odpowiedzialność na zasadach przewidzianych dla komandytariusza.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 14 maja 2015 r., sygn. akt II FSK 965/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia