Jarosław Kaczyński broni wyliczeń Beaty Szydło. W sobotę kandydatka PiS na premiera zapowiedziała uszczelnienie systemu podatkowego oraz obniżenie stawki podatku VAT do 22 procent. Wśród propozycji znalazły się także podniesienie kwoty wolnej od podatku oraz obniżenie wieku emerytalnego. Wyliczenia te spotkały się z krytyką polityków PO.

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, zmiana ustawy od podatku VAT jest konieczna. Przypomniał, że PiS złożył projekt nowej ustawy w tej sprawie, lecz został on odrzucony. Kaczyński podkreślił, że projekt jego partii jest bardzo pożyteczny, ponieważ nie pozostawia pola na szerokie interpretacje i unikanie podatku.

Prezes PiS uważa, że dziś nie wszyscy sprawiedliwie płacą podatki. Jego zdaniem są w Polsce grupy, które są zwolnione z wielu obciążeń. Kaczyński podkreśla, że to sytuacja patologiczna. Zaznaczył, że niesprawiedliwy system podatkowy zabija konkurencję, bo jednych obarcza zobowiązaniami wobec państwa, a innych z nich zwalnia.

Z wyliczeń przedstawionych w sobotę przez Beatę Szydło wynika, że na uszczelnieniu systemu podatkowego, opodatkowaniu banków i hipermarketów można uzyskać ponad 70 miliardów złotych dodatkowych dochodów.

Tymczasem na dzisiejszej konferencji prasowej poseł PO Marcin Święcicki zauważył, że zdaniem Szydło z PIT-ów do budżetu trafia 35 mld zł rocznie, a w rzeczywistości - jak powiedział - w 2014 r. ta kwota wyniosła 78 mld zł.

Według Święcickiego, koszt zwiększenia kwoty wolnej z 3 do 8 tys. zł wyniesie 22 mld zł. "W sumie koszty zwiększenia kwoty wolnej są przeszło trzy razy większe, niż przedstawiła to pani Szydło. Nie 7, ale 22 mld zł" - stwierdził Święcicki.