Osoba, która nie odbiera listu od fiskusa, sama sobie szkodzi. Warto wiedzieć, że nie tylko przesyłkę przekazaną do rąk własnych uważa się za skutecznie doręczoną. Wystarczy, że listonosz wręczy list choćby gosposi albo awizo przeleży w skrzynce pocztowej dwa tygodnie. W obu przypadkach fiskus uznaje, że podatnik został skutecznie zawiadomiony o podjętej w jego sprawie decyzji i od tego momentu liczy termin na wniesienie odwołania.
Czy trzeba sprawdzić zawartość koperty
Fiskus twierdzi, że w kopercie, którą odebrałam od listonosza, były dwa pisma. To nieprawda, było tylko jedno – twierdzi pani Dorota. – Moje tłumaczenia nic nie pomagają, urzędnicy obstają przy swoim, że pismo dostałam i miałam termin na załatwienie sprawy. Przypuszczam, że jakiś pracownik zwyczajnie zapomniał włożyć list do koperty, a teraz ja mam ponieść tego konsekwencje. Zastanawiam się tylko, czy to w ogóle dopuszczalne, żeby wysyłać kilka pism w jednym liście?
TAK
Dopuszcza się taką sytuację, żeby w jednym liście do adresata znalazło się kilka dokumentów. Przyjmuje się przy tym, że kwitując odbiór koperty adresat potwierdza odbiór wszystkich pism wymienionych na zwrotnym potwierdzeniu odbioru w rubryce „rodzaj przesyłki”. Podpis zamyka więc całą dyskusję. W praktyce każdy podatnik, który dba o swoje interesy, powinien – zanim podpisze potwierdzenie odbioru – sprawdzić, czy koperta zawiera wszystkie wymienione dokumenty. Powinien to zrobić przy listonoszu i zgłosić mu ewentualne uwagi. Jeśli pokwituje odbiór przesyłki, a listonosz zniknie za drzwiami, będzie już za późno, bo wtedy kwestionowanie zawartości już w niczym nie pomoże.
Podstawa prawna
Postanowienie NSA, sygn. akt II OSK 754/14.
Wyrok NSA, sygn. akt II FSK 2265/12.
Czy nieodebranie awizowanego pisma wstrzyma fiskusa
W mojej skrzynce pocztowej listonosz zostawił awizo. Noszę je w portfelu od kilku dni, ale chyba nie mam ochoty odebrać tej przesyłki. Jestem pewien, że to pismo z urzędu skarbowego. Czy jeśli go nie odbiorę, uniknę konsekwencji – pyta pan Adam. Przecież urzędnicy nie mogą nic zrobić w mojej sprawie bez zawiadomienia mnie o tym – dodaje.
NIE
Niestety ignorowanie korespondencji nie wstrzymuje działań fiskusa. Gdyby było inaczej, to żaden podatnik nie odbierałby poczty. Problem polega na tym, że adresat wcale nie musi fizycznie odebrać przesyłki, żeby została ona uznana za doręczoną. Zostawione przez listonosza awizo świadczy o próbie jej doręczenia. Jeśli czytelnik nie odbierze przesyłki w ciągu siedmiu dni, to poczta zawiadomi go powtórnie. Jeśli i tym razem nie podejmie listu, to pismo zostanie uznane za doręczone. Decyzja tak czy inaczej zostanie wykonana, a podatnik – nie odbierając listu – nie będzie się mógł od niej odwołać.
Podstawa prawna
Art. 150 ustawy z 29 sierpnia – Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Czy listonosz może wyręczać się sołtysem
Nie było mnie na wsi przez kilka tygodni. Listonosz – nie mogąc mnie zastać – przekazał list z urzędu skarbowego sołtysowi. Ten dumnie mi go wręczył po powrocie. Problem polega na tym, że kiedy dostałem pismo, było już za późno na podjęcie jakichkolwiek kroków, bo termin odwołania minął. Czy w tej sytuacji sprawa jest już przegrana – pyta pan Jan.
NIE
Co prawda przepisy dopuszczają taką sytuację, by w razie nieobecności adresata pismo zostało przekazane osobie pełnoletniej będącej domownikiem, sąsiadem lub dozorcą domu. Z orzecznictwa wynika jednak, że sołtys wsi nie jest żadną z wymienionych osób. W związku z tym pozostawienie pisma w jego rękach nie powoduje skutecznego doręczenia. Nie można bowiem zostawiać pisma komukolwiek, a jedynie osobom wymienionym w przepisie. Dlatego czytelnik może kwestionować sposób doręczenia.
Podstawa prawna
Art. 149 ustawy z 29 sierpnia – Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Wyrok NSA, sygn. akt II FSK 391/13.
Czy z urzędnikami można się bawić w ciuciubabkę
Zastanawiam się, w jaki sposób uniknąć doręczenia pisma z urzędu skarbowego. Wolałbym otrzymać je później, bo może pewne sprawy rozwiążą się same. Myślę o wysłaniu pustej koperty. Potem nie odebrałbym listu wysłanego na mój adres. Na koniec stwierdzę, że przecież wysłałem nowy adres do korespondencji i pisma tam powinny być kierowane. W końcu to nie moja wina, że urzędnicy go zgubili. Przecież nikt mi nie udowodni, że koperta była pusta – twierdzi pan Jacek.
NIE
Podatnicy bardzo często stosują tę metodę, ale organy podatkowe wypracowały już sposób na „puste koperty”. Urzędnik, który odbiera taki list, ma uprzywilejowaną pozycję i nie musi sprawdzać przesyłki przy listonoszu, jeśli chce zakwestionować jej zawartość (a podatnik tak!). Jeśli po odbiorze okaże się, że koperta jest pusta, a urzędnik odnotuje ten fakt w papierach, sporządzając notatkę, to na nic zdadzą się tłumaczenia, że nowy adres był w kopercie. Sposób ten może więc być skuteczny tylko wtedy, gdy urzędnicy mają bałagan w papierach.
Podstawa prawna
Art. 150 ustawy z 29 sierpnia – Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Wyrok NSA, sygn. akt I FSK 655/10.
Czy pani sprzątająca to również domownik
Czy przekazanie listu pani okazjonalnie sprzątającej w moim domu to skuteczne doręczenie pisma – pyta pani Jadwiga. – Mój urząd skarbowy uważa, że tak. Sąsiadka opowiadała mi, że kiedyś odwiedził ją wuj, którego nie widziała 10 lat, i kiedy wyszła po ciasto, listonosz zostawił mu list ze skarbówki. Dla mnie to jakaś niedorzeczność – oburza się czytelniczka.
TAK
Zgodnie z przepisami ordynacji podatkowej w razie nieobecności adresata w mieszkaniu pismo może zostać doręczone za pokwitowaniem pełnoletniemu domownikowi. W potocznym rozumieniu domownik to członek bliskiej rodziny zameldowany w mieszkaniu. Na potrzeby doręczeń za domowników uznaje się jednak wszystkie osoby przebywające w mieszkaniu adresata za jego zgodą. I to nawet jeśli nie są z nim spokrewnione ani spowinowacone. Bez znaczenia jest też kwestia zameldowania. W związku z tym zarówno przekazanie pisma pani okazjonalnie sprzątającej mieszkanie, jak i wujowi, który wpadł z wizytą po 10 latach, spełnia wymogi przewidziane dla doręczeń.
Podstawa prawna
Art. 149 ustawy z 29 sierpnia – Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).
Wyroki NSA, sygn. akt II FSK 426/13, I GSK 58/13.
Czy odwołanie pełnomocnika pomoże
Urząd skarbowy wysłał decyzję na adres mojego pełnomocnika – opowiada pan Marek. – Awizo jest już w jego skrzynce pocztowej. Czy jeśli odwołam go dzisiaj, choćby zaraz, to uda mi się przeciągnąć sprawę – pyta czytelnik.
NIE
Wiele osób próbowało już w ten sposób uniknąć doręczenia niechcianej przesyłki. Skrajnym przykładem jest podatnik, który odwoływał swojego pełnomocnika telefonicznie w chwili, gdy ten odbierał pismo od poborcy skarbowego. Takie działania są jednak nieskuteczne. W orzecznictwie przyjęło się, że odwołanie pełnomocnika po wyekspediowaniu przesyłki nie przynosi oczekiwanego skutku. W związku z tym najlepiej, by pełnomocnik odebrał list, który został wysłany na jego adres.
Podstawa prawna
Wyroki NSA, sygn. akt II FSK 1584/10, II FSK 391/13.