Ustawa o PIT od wydania tekstu jednolitego w 2000 roku była zmieniana 105 razy. W takiej sytuacji podatnicy łatwo mogą popełniać błędy w rozliczeniach z fiskusem. Marszałek Sejmu powinien jak najszybciej ogłosić nowy tekst jednolity tej ustawy.
Od 2000 roku ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych była zmieniana 105 razy, czyli średnio 13 razy rocznie. Oznacza to, że aby skutecznie posługiwać się przepisami ustawy o PIT, obok tekstu jednolitego z 2000 roku podatnik musi zaglądać do 105 dodatkowych Dzienników Ustaw. O błąd więc nietrudno, a większość osób, zamiast posługiwać się przepisami z oryginalnych Dzienników Ustaw, opiera się na zawodnych czasem omówieniach. Co należałoby zrobić?
Jak najszybciej ogłosić kolejny tekst jednolity tej ustawy. Z inicjatywą w tym zakresie powinien wystąpić marszałek Sejmu, który ma do tego stosowne uprawnienia. Pomocy w konstrukcji tekstu jednolitego powinno udzielić marszałkowi Ministerstwo Finansów, jako organ odpowiedzialny za ustawy podatkowe.

Legislacyjne szaleństwo

Zdaniem Arkadiusza Michaliszyna, prawnika i partnera w CMS Cameron McKenna, poruszony wątek dobrze obrazuje poziom legislacyjnego szaleństwa. Ustawa o PIT jest jednym z kluczowych podatkowych aktów legislacyjnych, gdyż dotyczy bezpośrednio większości obywateli naszego kraju oraz jest prawną podstawą podatku generującego istotną część wpływów Skarbu Państwa.
- Jak można mówić o stabilności i przewidywalności sytuacji prawnej podatnika, jeżeli akt prawny regulujący jego obowiązki zmieniany jest w ciągu roku kilkanaście razy. Czy państwo ma prawo domagać się od obywatela posłuszeństwa, jeżeli obywatel musi posiąść wiedzę wręcz naukową, aby rzetelnie rozliczać swoje podatki - pyta Arkadiusz Michaliszyn.
Dodaje, że w porównianiu z liczbą nowelizacji brak tekstu jednolitego jest niewinnym, nic nieznaczącym, niedopatrzeniem naszego ustawodawcy. Tym bardziej, że pozasejmowi wydawcy akurat ten brak potrafią uzupełnić.

Trudno o Dziennik Ustaw

W praktyce niewiele osób korzysta z tekstów Dzienników Ustaw w celu zapoznania się z treścią danej ustawy. Na ten aspekt zwraca uwagę Tomasz Rysiak, prawnik z Kancelarii Magnusson, który podkreśla, że w powszechnym użyciu są elektroniczne serwisy prawnicze, które same tworzą ujednolicone teksty ustaw. Dodatkowo mała dostępność oraz niepraktyczność Dzienników Ustaw, jak również częste nowelizacje ustawy o PIT powodują, że ten sposób pozyskiwania wiedzy podatkowej jest mało popularny.
- Należy również zwrócić uwagę, że nawet tekst jednolity ustawy o PIT nie zawierałby wszystkich przepisów dotyczących opodatkowania osób fizycznych. Wynika to z faktu, że w ustawach zmieniających ustawę o PIT często znajdują się przepisy tymczasowe, których umieszczenie w tekście jednolitym nie byłoby możliwe. Dlatego też, wydaje się, że uchwalenie tekstu jednolitego ustawy o PIT nie pomoże istotnie podatnikom - uważa Tomasz Rysiak.

Opracowanie z błędem

Zdaniem wszystkich ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, stworzenie tekstu jednolitego ustawy o PIT jest jednak potrzebne. Joanna Patyk, konsultant podatkowy w BDO Numerica, zauważa, że obecnie podatnicy nie sięgają do tekstu pierwotnego ustawy o PIT i kolejnych jej nowelizacji, lecz korzystają z jednolitych tekstów opracowanych przez poszczególnych autorów i wydawnictwa.
- W takich opracowaniach mogą zdarzać się jednak błędy lub mogą one nie zawierać wszystkich dotychczasowych ponad 100 aktualizacji ustawy o PIT. Podatnicy nie są w stanie jednak wyłapać ewentualnych nieścisłości w tak ujednoliconym tekście ustawy, a to może mieć zasadnicze znaczenie dla podatników przy stosowaniu przez nich przepisów ustawy o PIT - tłumaczy Joanna Patyk.
Jak tłumaczy nasza rozmówczyni, jednolity tekst ustawy o PIT stworzony przez ustawodawcę jest ogłaszany w Dzienniku Ustaw i ma moc obowiązującą. Podatnicy mogą powoływać się na tak stworzony tekst jednolity ustawy o PIT bez ryzyka, że jest on niepełny lub z błędami.

Uwaga na przepisy przejściowe

Tekst jednolity ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ułatwiłby poruszanie się w ciągłym gąszczu zmian przepisów tej ustawy. Adam Mariuk, starszy menedżer, doradca podatkowy w Deloitte, stwierdza, że nawet gdyby stworzyć kolejny tekst jednolity ustawy o PIT, to podatnicy w dalszym ciągu byliby zobowiązani do śledzenia postanowień przepisów przejściowych, które, ze swojej istoty, nie mogą znaleźć się w tekście jednolitym. Jak się wydaje, wprowadzenie tekstu jednolitego powinno być prowadzone z ewentualnymi szerszymi zmianami w ustawie, przy czym najpierw powinny być uchwalone zmiany, a następnie ogłoszony tekst jednolity.
- Przyjęcie odmiennej kolejności doprowadziłoby do dość szybkiego zdezaktualizowania tekstu jednolitego i powrót do konieczności posługiwania się całym szeregiem ustaw zmieniających ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych - podsumowuje Adam Mariuk.
105 razy była od 2000 roku nowelizowana ustawa o PIT