Zarzut dotyczący wysyłania niezamawianych informacji handlowych może stawiać nie tylko ich odbiorca, ale również konkurencyjna firma, która dowie się o takich praktykach.
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną wysyłanie informacji handlowych bez uzyskania na to zgody odbiorcy stanowi czyn nieuczciwej konkurencji. A to oznacza, że sprawę przeciwko spamującej firmie może wytoczyć także inny przedsiębiorca. Dowodzi tego spór sądowy między dwoma operatorami komórkowymi. Jednym z podnoszonych w niej zarzutów było właśnie przesyłanie niezamówionych informacji handlowych.
Chodziło o SMS-y wysyłane przez jednego z operatorów na numery należące do abonentów sieci konkurenta. „Już kilka miesięcy przed końcem obecnej umowy możesz przejść do naszej sieci” – informowały. Firma, w której abonent mieli odbiorcy tych wiadomości postanowiła skierować pozew z zarzutem popełnienia czynów nieuczciwej konkurencji. Wcześniej zaś wniosła o zabezpieczenie powództwa poprzez zakazanie operatorowi wysyłania informacji nakłaniających do zmiany sieci. Sąd zabezpieczenia takiego udzielił, wskazując jako jeden z powodów właśnie naruszenie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Firma wnosząca o zabezpieczenie dowodziła, że jej klienci nie wyrażali zgody na otrzymywanie informacji handlowych. A zachęta do rozwiązania umowy i zawarcia jej z nowym operatorem powinna zostać uznana właśnie za takie informacje. Sąd zgodził się z tą argumentacją.
„Uprawniony uwiarygodnił, iż klienci należącej do jego sieci telefonii komórkowej otrzymują wiadomości SMS oraz telefony zawierające propozycję przeniesienia użytkowanego przez nich numeru telefonicznego do sieci telefonii komórkowej uczestnika, co w swojej istocie wiąże się z koniecznością rozwiązania umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych i nawiązaniem analogicznej umowy z uczestnikiem postępowania” – uzasadnił postanowienie Sąd Okręgowy w Warszawie.
„Z materiału dowodowego przedłożonego przez uprawnionego wynika również, iż wiadomości zawierające propozycje nawiązania współpracy oraz analogiczne propozycje przedstawiane w trakcie rozmów telefonicznych były kierowane do osób, które nie wyraziły zgody na otrzymywanie podobnych informacji handlowych” – zaznaczono w pisemnym uzasadnieniu. Jednocześnie sąd doszedł do wniosku, że treść przesyłanych SMS-ów stanowiła informację handlową.
„W ocenie sądu treść informacji przekazywanych klientom uprawnionej, mimo że nie dotyczy określonego produktu, czy usługi bez wątpienia stanowi informacje handlową, zawiera bowiem informacje promujące sam podmiot wysyłający” – podkreślił sąd.
Podstawa prawna
Art. 10 ust. 1–3, art. 24 ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1422 ze zm.). Postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z 4 września 2014 r. (sygn. akt XVI GCo 234/14).