Nie wystarczy odłączyć mediów i nie użytkować budynku, żeby płacić niższą daninę od nieruchomości. O tym decydują względy techniczne, niezależne od woli przedsiębiorcy – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Sędzia Krzysztof Winiarski wyjaśnił, że pojęcie względów technicznych należy rozumieć szerzej; są to nie tylko wady tkwiące w przedmiocie opodatkowania. Mogą to być także uwarunkowania prawne uniemożliwiające wykorzystywanie nieruchomości do prowadzenia działalności. Jako przykład podał decyzje organów administracji związane z rekultywacją obszarów, wyłączające grunty z użytkowania na 50 lat.
Spór dotyczył interpretacji art. 1a ust. 1 pkt 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (Dz.U. z 2014 r. poz. 150). Zgodnie z nim podatkiem od nieruchomości są objęte grunty, budynki i budowle będące w posiadaniu przedsiębiorcy lub innego podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą, chyba że nieruchomość nie jest i nie może być wykorzystywana do prowadzenia działalności ze względów technicznych.
Spółka, której dotyczyła sprawa, uważała, że na tej podstawie nie musi płacić podatku od nieruchomości według stawki obowiązującej przedsiębiorców. Była bowiem w likwidacji, a należący do niej budynek nie był użytkowany. Odłączono od niego energię elektryczną, wodę i ogrzewanie. Z powodu braku bieżących remontów przeciekał też dach budynku. Spółka uznała, że nie spełnia więc obu warunków, o których mowa w art. 1a ust. 1 pkt 3 – nie jest już przedsiębiorcą, a budynek nie spełnia warunków technicznych przewidzianych w rozporządzeniu ministra infrastruktury (Dz.U. z 2014 r. nr 75 poz. 690).
Nie zgodzili się z tym wójt gminy oraz samorządowe kolegium odwoławcze. Oba organy stwierdziły, że skoro spółka nadal figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym, to prowadzi działalność gospodarczą. Uznały też, że aktualne nieużytkowanie budynku nie wyklucza możliwości wykorzystywania go w przyszłości. Wystarczy przecież zreperować dach oraz na nowo podłączyć media, a budynek znów będzie zdatny do użytku – uznały organy podatkowe. Wyjaśniły, że ustawodawcy chodziło o trwałą i obiektywną przeszkodę w wykorzystywaniu nieruchomości, a nie przejściową.
Tak samo orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie. Stwierdził, że postawienie spółki w stan likwidacji nie powoduje utraty przez nią statusu przedsiębiorcy. Również samo niespełnianie wymogów przewidzianych w rozporządzeniu ministra infrastruktury nie jest względem technicznym. Jest to tylko niespełnienie wymogów w aspekcie prawnym i jako takie nie może powodować obniżenia stawki podatku – uznał sąd.
Tego samego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. Wyjaśnił, że każda spółka wpisana do KRS jest przedsiębiorcą. Także wtedy, gdy nie podjęła jeszcze faktycznej działalności gospodarczej, albo gdy już z niej rezygnuje i znajduje się w stanie likwidacji.
Naczelny Sąd Administracyjny zgodził się z sądem I instancji, że niespełnianie warunków przewidzianych w rozporządzeniu nie oznacza zaistnienia względów technicznych, bo te muszą być trwałe i nieusuwalne. Podkreślił jednak, że czasem przez to pojęcie trzeba też rozumieć względy prawne, bo na skutek decyzji organów administracji budynek może być niezdatny do użytku przez dziesiątki lat.
Postawienie spółki w stan likwidacji nie powoduje utraty przez nią statusu przedsiębiorcy
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 4 marca 2015 r., sygn. akt II FSK 3116/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia