Roczny dochód niepełnosprawnego dorosłego dziecka nie może przekroczyć 9120 zł. Do tego limitu wliczają się także świadczenia alimentacyjne i zasiłek pielęgnacyjny, nawet gdy wpływają na konto rodzica – orzekł WSA w Szczecinie.

Wyrok dotyczy podatniczki, która na swoje konto w banku dostawała alimenty płacone przez ojca ich niepełnosprawnego syna. Naczelnik urzędu skarbowego stwierdził, że wprawdzie wpływają one na konto matki, ale są dochodem syna. Ma on prawo dysponować nimi w dowolny sposób, np. finansować z nich zabiegi medyczne albo zlecić, by wpływały na inny rachunek bankowy. A skoro przekroczyły w ciągu roku 9120 zł, to matka nie ma prawa do ulgi rehabilitacyjnej.
Podobnego zdania był dyrektor Izby Skarbowej w Szczecinie. Dodatkowo przypomniał, że zarówno alimenty, jak i zasiłek pielęgnacyjny są wolne od PIT. A wydatków, które są finansowane z takich dochodów, nie można rozliczać w ramach ulgi rehabilitacyjnej.
WSA w Szczecinie oddalił skargę kobiety. Zgodził się z fiskusem, że alimenty i zasiłek pielęgnacyjny są dochodami niepełnosprawnego syna, a nie jego matki. Jeżeli w skali roku przekroczyły one 9120 zł, to zgodnie z art. 26 ust. 7e matka nie ma prawa do ulgi. Sąd podkreślił, że w przepisie tym jest mowa o wszystkich dochodach niepełnosprawnego, a nie tylko opodatkowanych. Potwierdza to także wyrok NSA z 9 lipca 2013 r. (sygn. akt II FSK 2258/11). Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Szczecinie z 5 lutego 2015 r., sygn. akt I SA/Sz 1019/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenie