Po artykule „Trudniej będzie zaskarżyć wykładnię fiskusa, choć miało być łatwiej” (DGP nr 42/2015) otrzymaliśmy stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd odnosi się w nim do opisanej przez DGP nowelizacji z 20 lutego 2015 r. ustawy o zmianie ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Nowelizacja wprowadza nowe wymogi dotyczące składania skarg na podatkowe interpretacje indywidualne (nowy art. 57a). Podatnik, który będzie chciał zaskarżyć do wojewódzkiego sądu administracyjnego taką interpretację, będzie musiał podnieść jeden z trzech zarzutów:
● naruszenie przepisów postępowania lub
● błędną wykładnię lub
● niewłaściwą ocenę co do zastosowania przepisów prawa materialnego.
Z dodanego przepisu wynika także, że sąd I instancji będzie związany zarzutami skargi oraz powołaną podstawą prawną.
W praktyce oznacza to, że na etapie postępowania przed sądem pierwszej instancji skarga na interpretację będzie musiała spełniać wymogi przewidziane dla skargi kasacyjnej. Wyjątkiem pozostanie brak obowiązku sporządzenia jej przez profesjonalnego pełnomocnika.
Nad nowelizacją pracowała w minionym tygodniu senacka Komisja Ustawodawcza (druk senacki nr 833). Wysłuchała uwag przedstawicieli Kancelarii Prezydenta (autora projektu), Ministerstwa Sprawiedliwości, NSA oraz Naczelnej Rady Adwokackiej. Nie było żadnych uwag do nowego art. 57a.
STANOWISKO NACZELNEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO
Indywidualna interpretacja podatkowa jest specyficznym przejawem działania administracji podatkowej. Nie stanowi władczego rozstrzygnięcia o prawach i obowiązkach podatnika w konkretnej sprawie, a jedynie urzędową informację o wykładni i stosowaniu prawa podatkowego w określonych we wniosku o wydanie interpretacji, indywidualnych okolicznościach. Dopiero zastosowanie się przez podatnika do treści interpretacji tworzy związaną z nią ochronę prawną. Jednocześnie zastosowanie się do interpretacji nie jest obowiązkiem zainteresowanego. Interpretacje przepisów prawa podatkowego w indywidualnych sprawach objęte zostały sądową kontrolą. Zakres sprawowania przez sądy administracyjne kontroli ich legalności wywołał wątpliwości. Stan ten doprowadził do podjęcia przez NSA uchwały z 8 stycznia 2007 r. (sygn. I FPS 1/06), która przesądziła, że kontrola taka – poza płaszczyzną procesową, obejmuje poprawność merytoryczną dokonanej interpretacji.
Doświadczenia związane z sądową kontrolą interpretacji indywidualnych i świadomość ich podstawowych funkcji, w pełni usprawiedliwiają wyraźne unormowanie granic, w jakich kontrola ta powinna następować. Idące w tym kierunku zmiany ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, uchwalone przez Sejm RP w dniu 20 lutego br., przewidują, że podatnik, kierując skargę do sądu, określi, na czym polegał w jego przekonaniu błąd organu – na naruszeniu przepisów postępowania, czy dopuszczeniu się błędu wykładni lub niewłaściwej oceny co do zastosowania przepisu prawa materialnego. Sąd administracyjny będzie zaś związany przy rozpatrywaniu sprawy wskazanymi w skardze zarzutami oraz powołaną w niej podstawą prawną.
Zasadniczym motywem nowo uchwalonych rozwiązań jest wzgląd na charakter zaskarżanego aktu. Pamiętać należy, że przy wydawaniu interpretacji indywidualnej kluczowa jest rola samego wnioskodawcy. Nie dość, że on sam określa okoliczności, co do których mają zostać odniesione przepisy prawa podatkowego, to jednocześnie obowiązkiem jego – realizowanym już na etapie składania wniosku – jest dokonanie kwalifikacji prawnej opisanego zdarzenia w postaci wyrażenia własnego stanowiska w tym przedmiocie. Z kolei minister finansów w interpretacji indywidualnej dokonuje oceny tego stanowiska pod kątem jego prawidłowości. Organ ten wypowiada się tylko w zakresie takich zapatrywań prawnych, które wcześniej wyrazi wnioskodawca. Wyłącznie one są przedmiotem oceny z punktu widzenia ich poprawności w sferze prawa podatkowego. Oznacza to, że jeśli wydana interpretacja indywidualna – do której notabene wnioskodawca wcale nie musi się stosować – nie odpowiada jego stanowisku prawnemu, to w pełni uzasadnione jest przyjęcie, że tylko ten podmiot powinien decydować i wskazywać, w jakim zakresie oczekuje weryfikacji interpretacji indywidualnej przez sąd administracyjny.
Słuszne wydaje się zatem założenie, aby od wnioskodawcy, który wcześniej sporządził skuteczny wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej, oczekiwać analogicznego standardu działania na etapie kontroli sądowej. Wnioskodawca taki nie powinien mieć nadmiernych trudności we wskazaniu w skardze tego, z czym się nie zgadza oraz gdzie uplasować dostrzeżoną niezgodność z prawem (prawo procesowe czy prawo materialne). Na sądowym etapie sprawy nie wymaga się od niego posiadania w istocie innych umiejętności niż te, którymi posłużył się przy zredagowaniu poprawnego wniosku.
Rozwiązanie pozwalające, by to podatnik, który na etapie wniosku o wydanie interpretacji określił granice sprawy, miał również możliwość kształtowania granic kontroli sądowej stosownie do własnych potrzeb, zapewnia utrzymanie wysokiego standardu ochrony interesu prawnego samego podatnika, jednocześnie przyczyniając się do zwiększenia efektywności działania sądów administracyjnych i lepszego wykorzystania ich potencjału orzeczniczego.