Kto zapewnia sobie, że w przyszłości zostanie zawarta z nim umowa najmu, już dziś ma uiścić podatek – twierdzą organy. Nie zważają na to, że równolegle każą sobie zapłacić także inną daninę
Najlepiej widać to na przykładzie gminy, która – jako jedyny udziałowiec spółki będącej Towarzystwem Budownictwa Społecznego – wniosła wkład pieniężny na podwyższenie kapitału zakładowego, a w zamian zagwarantowała sobie prawo wynajmowania lokali wybudowanych w przyszłości przez TBS.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził, że gmina powinna zapłacić VAT. Tak wynika z wydanych przez niego interpretacji: niepublikowanej jeszcze – z 23 lutego 2015 r (nr IPPP3/443-1192/14-2/RR) oraz wcześniejszej – z 22 października 2014 r. (nr IPPP3/443-711/14-2/JK). Nieważne, że od podwyższenia kapitału zakładowego zapłaciła już podatek od czynności cywilnoprawnych (w wysokości 0,5 proc.).
Z ustawy o VAT wynika, że usługą jest również zobowiązanie do „powstrzymania się od dokonania czynności lub do tolerowania czynności lub sytuacji” (art. 8 ust. 1 pkt 2). Nigdzie nie ma mowy o przyrzeczeniu zawarcia umowy w przyszłości.
Dyrektor warszawskiej izby uznał jednak, że umowa przyrzeczenia jest również usługą. Skoro gmina w zamian za wkład nie tylko objęła nowe udziały, ale jednocześnie uzyskała prawo najmu lokali i dalszego ich podnajmowania, to – według organu – występuje stosunek zobowiązaniowy. Dlatego w istocie TBS wyświadczył jej usługę w rozumieniu art. 8 ust. 1 ustawy o VAT. Otrzymane przez niego środki są właśnie – zdaniem organu – wynagrodzeniem za tę usługę.
Podwyższenie kapitału
Z takim podejściem nie zgadzają się eksperci. Adwokat dr Michał Paweł Poniatowski podkreśla, że z istoty podwyższenia kapitału zakładowego wynika, że wspólnik – dokonując wpłat na ten cel – w zamian obejmuje nowe udziały, których wartość jest równoważna wpłaconej kwocie, co każdorazowo potwierdza sąd rejestrowy. Z tego tytułu wspólnik nabywa wiele praw uregulowanych w kodeksie spółek handlowych. Podwyższenie kapitału zakładowego i objęcie nowych udziałów ze swej istoty nie może być traktowane jako usługa lub dostawa towarów, a tym bardziej – jako zapłata jakiegokolwiek wynagrodzenia. – Środki na podwyższenie kapitału w TBS nie są jakąkolwiek zapłatą za czynsz za wynajem, który ma być comiesięcznie opłacany na podstawie umowy najmu według stawek TBS – podkreśla ekspert.
Nie ma podatku
Tego samego zdania jest Tomasz Michalik, partner i doradca podatkowy w MDDP. Podkreśla, że wpłacane przez gminę pieniądze są wyłącznie kwotą związaną z podwyższeniem kapitału zakładowego i objęciem ekwiwalentnych udziałów.
– Nie ma przy tym znaczenia to, na jaki cel spółka wykorzysta pozyskaną kwotę, ani to, czy następnie zawrze z gminą umowy najmu lokali – podkreśla. Przypomina wyrok w sprawie C-277/05 (Société thermale d’Eugénie-les-Bains), który dotyczył zadatku pobieranego przez hotel w związku z dokonaniem rezerwacji na poczet oczekiwanej usługi. Z istoty rezerwacji wynika, że jeżeli klient nie pojawi się w hotelu, zadatek przepada. Trybunał Sprawiedliwości UE przyjął, że w takiej sytuacji zadatek staje się nieopodatkowaną rekompensatą dla hotelu, a nie płatnością z tytułu usługi rezerwacyjnej, jak chciały władze francuskie.
– Innymi słowy funkcja zadatku określona w przepisach prawa cywilnego ma charakter zabezpieczający interesy stron, a nie stanowi odpłatności za jakąś domniemaną, wymyśloną przez organy podatkowe usługę – tłumaczy Tomasz Michalik.
W jego przekonaniu do podobnych wniosków można dojść w przypadku podwyższenia kapitału przez wspólnika spółki. – Jeżeli wspólnik za wpłaconą kwotę uzyskał udziały o wartości odpowiadającej podwyższeniu kapitału, to taka kwota nie może stanowić odpłatności z tytułu jakiegokolwiek innego domniemanego świadczenia spółki na rzecz wspólnika – wyjaśnia ekspert.
Zwolnienie usługi
Zdaniem mecenasa Poniatowskiego nawet gdyby powstał obowiązek podatkowy, to i tak podatku nie będzie wobec treści art. 44 ust. 1 pkt 36 ustawy o VAT. Przepis ten zwalnia usługi w zakresie wynajmowania lub wydzierżawiania nieruchomości o charakterze mieszkalnym lub części nieruchomości, na własny rachunek, wyłącznie na cele mieszkaniowe.
– Rzekoma usługa podlegająca – zdaniem organu – opodatkowaniu powinna być zatem w myśl tego przepisu zwolniona z VAT – zauważa ekspert. Potwierdza to interpretacja z 18 września 2013 r. (znak IPPP1/443-598/13-2/JL). Dyrektor warszawskiej izby stwierdził w niej, że przekazanie środków finansowych w postaci bezpośredniej dotacji (za którą nie uzyskuje się przecież udziałów) należałoby zakwalifikować jako powiązane z najmem i tym samym objęte zwolnieniem przedmiotowym. – Nagła zmiana stanowiska ministra z pewnością nie służy pogłębianiu zaufania do organów państwowych – zauważa ekspert.