Do tej pory podstawowym orężem Brukseli w walce z wyłudzeniami VAT był mechanizm odwrotnego obciążenia. To scenariusz, w którym nabywca, a nie sprzedawca rozlicza VAT, dzięki czemu nieopłacalne stają się wyłudzenia podatku. Chodzi o częste dziś sytuacje, w których nieuczciwy przedsiębiorca po otrzymaniu zapłaty za towar znika i nie odprowadza daniny do urzędu skarbowego. Skala takich przestępstw jest tak duża, że zmusza państwa do rozszerzania odwrotnego obciążenia na coraz większą grupę towarów. Zakres jego obowiązywania zwiększa także Polska, gdzie już od kwietnia 2015 r. dotyczyć ma on telefonów komórkowych, smartfonów, złota w postaci surowca lub półproduktu (o próbie co najmniej 0,325), dostawy złota inwestycyjnego, blachy, laptopów, tabletów, notebooków i konsoli do gier.

Co proponuje Bruksela / Dziennik Gazeta Prawna
Rozszerzanie mechanizmu odwrotnego obciążenia na kolejne towary jest jednak działaniem doraźnym „post factum”, a nie rozwiązaniem długofalowym. W praktyce oznacza to wyjęcie danego produktu z systemu VAT – przestrzega Mateusz Walewski, ekonomista PwC. Ustawodawca zarówno unijny, jak i krajowy musi więc podjąć kolejne kroki. Ma też już pierwsze pomysły.
Wyłudzenia ogólnoeuropejskie
Prace nad nimi trwają przynajmniej od 2010 r., gdyż sam problem z wyłudzaniem VAT nie jest nowy. W opinii ekspertów ma on charakter systemowy i wymaga szerokich zmian w dzisiejszym modelu rozliczeń.
Obecnie w założeniu podatek do urzędu skarbowego powinien płacić sprzedawca wystawiający fakturę. Część takich podmiotów nie odprowadza jednak daniny. Skala przestępstw jest na tyle duża, że budżet traci z tego tytułu nawet kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie. Potwierdzają to m.in. dane z raportu firmy doradczej PwC o luce w VAT. Z dokumentu wynika, że za 2014 r. ma ona wynosić około 42 mld zł, czyli 2,5 proc. polskiego PKB. Większe problemy ma tylko siedem innych krajów europejskich, m.in. Włochy, Grecja, Litwa, Łotwa i Rumunia.
Jak zwyciężyć
Bruksela zadeklarowała wojnę przestępcom, ale ciągle jej nie wygrywa. Nad strategią zwycięstwa pracują jednak najlepsi specjaliści zarówno w Komisji Europejskiej, jak i w poszczególnych państwach członkowskich. Pod koniec 2015 r. można spodziewać się kolejnego ruchu Brukseli. Według udzielonych DGP informacji ma ona wtedy zapowiedzieć propozycję całościowej reformy systemu VAT, uwzględniającej nieprzyjazne dla przestępców rozwiązania. Zmiany zostaną najprawdopodobniej oparte na dwóch dokumentach, tj. na tzw. Zielonej Księdze VAT z 2010 r. oraz wydanym we wrześniu 2010 r. „Raporcie wykonalności metod zwiększenia poboru podatku dzięki nowoczesnym technologiom i środkom finansowym”.