Nie ma znaczenia, czy orzeczenie trybunału prowadzi do uchylenia przepisu, czy zmiany jego wykładni. W jednym i drugim wypadku podatnik ma prawo do zwrotu nadpłaconego podatku wraz z oprocentowaniem – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Sprawa dotyczyła firmy ING Lease, która oferowała m.in. leasing samochodów razem z ich ubezpieczeniem. Spółka dwukrotnie korygowała swoje rozliczenia VAT na skutek zmiany stanowiska przez organy podatkowe. Pierwszy raz – w związku z uchwałą Naczelnego Sądu Administracyjnego z 8 listopada 2011 r. (sygn. akt I FPS 3/10). NSA uznał wtedy, że leasing i związane z nim ubezpieczenie to składowe jednej kompleksowej usługi, która powinna być w całości opodatkowana stawką właściwą dla leasingu – 23 proc. Ze względu na to stanowisko spółka dopłaciła podatek.

Nadpłata, lecz bez odsetek

Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 17 stycznia 2013 r. (sprawa BGŻ Leasing, sygn. akt C-224/11) uznał jednak, że leasing i ubezpieczenie pojazdu to dwie odrębne usługi. W rezultacie każdą z nich należy odpowiednio rozliczyć: leasing objęty jest 23-proc. stawką VAT, usługi ubezpieczeniowe są natomiast zwolnione z daniny. W praktyce oznaczało to, że ING Lease ma nadpłatę w VAT w wysokości 3,5 mln zł. Firma w ciągu 30 dni od publikacji orzeczenia TSUE wystąpiła o zwrot pieniędzy wraz z odsetkami (na podstawie art. 74 ordynacji podatkowej w związku z art. 78 par. 5 pkt 1).
Fiskus zgodził się, że musi zwrócić nadpłatę, ale nie zamierzał wypłacać odsetek. Argumentował, że te należą się wyłącznie wtedy, gdy orzeczenie unijnego trybunału prowadzi do usunięcia niezgodnego z prawem europejskim przepisu. W tej sprawie tak nie było – stwierdził. Wyrok trybunału wyeliminował jedynie wadliwą wykładnię regulacji dokonaną przez NSA, a nie samą regulację. Dyrektor warszawskiej izby skarbowej zwrócił też uwagę na jeszcze jeden aspekt: spółka złożyła korektę deklaracji w ciągu 30 dni od publikacji orzeczenia TSUE, ale na dzień jej złożenia nie miała potwierdzenia, że jej kontrahenci otrzymali faktury korygujące, a jest to warunek konieczny obniżenia podatku należnego.

Liczy się wygrana

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł na korzyść spółki. Uznał, że proponowany przez fiskusa podział wyroków na derogacyjne (usuwające normę prawną) i interpretacyjne (usuwające błędną wykładnię) ma znaczenie wyłącznie dla celów naukowych. Na gruncie prawa nie może jednak mieć zastosowania. WSA powołał się przy tym na wyrok NSA z 23 stycznia 2014 r. (sygn. akt II FSK 2518/13) dotyczący orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym źródłem nadpłaty w rozumieniu art. 74 ordynacji podatkowej jest zarówno wyrok eliminujący określony przepis, jak i jego interpretację.
Naczelny Sąd Administracyjny podzielił opinię WSA. Orzekł, że charakter wyroku nie ma żadnego znaczenia. – Gdyby uznać inaczej, to ograniczylibyśmy podatnikowi prawo do pełnej restytucji z tytułu wpłaty podatku, która jest wbrew przepisom prawa wspólnotowego – powiedział sędzia Roman Wiatrowski. NSA zwrócił też uwagę, że ze względu na krótki (30-dniowy) okres na wystąpienie z wnioskiem o zwrot nadpłaty podatnik może złożyć korektę deklaracji, mimo że nie ma potwierdzenia odbioru faktur korygujących przez kontrahentów. Powinien jednak dostarczyć takie potwierdzenia w innym terminie wyznaczonym przez organ.

ORZECZNICTWO

Wyroki NSA z 18 grudnia 2014 r., sygn. akt I FSK 1203/14, I FSK 1204/14