Podatnik we wniosku o interpretację musi przedstawić jeden stan faktyczny i jedno zdarzenie przyszłe. W przeciwnym razie nie otrzyma odpowiedzi – wynika z wyroku NSA.
Chodziło o akcjonariusza spółki komandytowej, który chciał się zorientować, jak będą opodatkowane jego przychody. W związku z tym zadał dyrektorowi Izby Skarbowej w Katowicach wiele pytań, przedstawiając wszystkie możliwe stany faktyczne, jakie przyszły mu do głowy. Liczył na to, że odpowiedź izby pozwoli mu wybrać rozwiązanie najkorzystniejsze podatkowo.
Tak się jednak nie stało. Dyrektor izby odmówił bowiem wydania interpretacji. Stwierdził, że mężczyźnie chodziło o zdobycie szerokiej wiedzy dotyczącej opodatkowania akcjonariuszy spółek komandytowo-akcyjnych, a nie o rozwiązanie konkretnego problemu w indywidualnej sprawie. Jego pytanie bardziej przypomina wniosek o interpretację ogólną niż indywidualną – uznał dyrektor izby.
Nie zgodził się z tym WSA w Krakowie. Orzekł, że wniosek był prawidłowy i nie ma nic dziwnego w przedstawieniu przez podatnika kilku alternatywnych rozwiązań. Każde zdarzenie przyszłe jest niepewne i nie ma znaczenia, czy podatnik przedstawił jedno, czy kilka. Zdaniem WSA interpretacja jest swego rodzaju poradą prawną. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że podatnik chciał, poprzez uzyskanie interpretacji, zoptymalizować rozliczenia podatkowe. Według WSA taki właśnie jest cel występowania przez podatników o interpretację.
NSA był jednak innego zdania. Wyjaśnił, że interpretacja indywidualna odnosi się tylko do jednego stanu faktycznego i jednego zdarzenia przyszłego i musi bezpośrednio dotyczyć konkretnej sytuacji, w jakiej znajduje się podatnik. Nie można stawiać we wniosku alternatywnych stanów faktycznych i w zależności od możliwych odpowiedzi formułować kolejnych pytań, wymagając od dyrektora izby, by wypowiadał się w każdej z tych kwestii – powiedział sędzia Bogusław Dauter.
Poza tym – wyjaśnił sędzia – interpretacja gwarantuje podatnikowi ochronę prawną, jeśli ten zastosuje się do niej. W związku z tym dyrektor izby musi tak udzielić odpowiedzi, żeby można ją było później zweryfikować. W tej sprawie takiej możliwości nie było.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 10 września 2014 r., sygn. akt II FSK 2090/12. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia