Fiskus nie będzie zwracał niewykorzystanej części ulgi prorodzinnej – poinformował wiceminister finansów Janusz Cichoń w odpowiedzi na interpelację poselską.
Odliczenie od podatku znacznej kwoty ulgi prorodzinnej wymaga odpowiednich dochodów. Nie mogą korzystać z niej w pełni osoby o niskich dochodach oraz bezrobotne. Grupa posłów zwróciła się więc do ministra finansów z postulatem wprowadzenia rozwiązań umożliwiających zwrot kwoty niewykorzystanej ulgi osobom, których podatek nie pozwala na odliczenie jej w całości (interpelacja nr 25539/14). Wiceminister finansów Janusz Cichoń odniósł się krytycznie do tej propozycji.
Podkreślił, że system podatkowy pełni funkcję fiskalną, a nie prorodzinną, będącą częścią polityki społecznej. Dlatego brak odpowiednio wysokiego dochodu bądź podatku ogranicza, a w niektórych przypadkach nawet uniemożliwia skorzystanie z określonych ulg.
Wiceminister podał, że podatnik rozliczający się indywidualnie, otrzymujący minimalne wynagrodzenie za pracę, które w 2014 r. wynosi 1680 zł (rocznie 20 160 zł), skorzysta z ulgi na dzieci w kwocie 986,77 zł, co stanowi 89 proc. rocznego limitu ulgi na pierwsze dziecko. Natomiast podatnik zarabiający na poziomie przeciętnego wynagrodzenia prognozowanego w ustawie budżetowej na 2014 r., tj. w kwocie 3746 zł (rocznie 44 952 zł), skorzysta z ulgi na dwoje dzieci w pełnej wysokości, tj. 2224,08 zł, a w przypadku wychowywania trojga dzieci – 3179,55 zł, co stanowi 82 proc. rocznego limitu ulgi na troje dzieci.
W ocenie MF gdyby bud- żet państwa miał dopłacać rodzinom różnicę wynikającą z niepełnego wykorzystania ulgi, w sumie kosztowałaby ona 10,5 mld zł. Według założeń MF na 2014 r. szacowany koszt ulgi prorodzinnej dla budżetu to 4,8 mld zł (zgodnie z danymi GUS na podstawie spisu powszechnego z 2011 r., liczba dzieci w wieku do 24 lat pozostających na utrzymaniu wyniosła 8,9 mln).
Roczne limity ulgi prorodzinnej
1112, 04 zł na pierwsze i drugie dziecko
1668,12 zł na trzecie dziecko
2224,08 zł na czwarte i każde kolejne dziecko