Czujność nabywcy powinny budzić nowe podmioty, które oferują dużą liczbę towarów wrażliwych niewiadomego pochodzenia po okazyjnej cenie. Zwłaszcza jeśli nie mają odpowiedniego zaplecza do ich magazynowania - mówi Tomasz Tratkiewicz, dyrektor departamentu podatku od towarów i usług w Ministerstwie Finansów.
1 października wchodzą w życie przepisy dotyczące solidarnej odpowiedzialności sprzedawcy i nabywcy za zapłatę VAT. Aby przepis miał zastosowanie, kupujący m.in. musi wiedzieć albo mieć podejrzenie, że kupuje od oszusta, który nie odprowadzi podatku. Co to znaczy w praktyce?
Kwestia podejrzeń kupującego została doprecyzowana w dodanym do ustawy o VAT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.) art. 105a ust. 2. Mowa tu o „uzasadnionej podstawie do tego, aby przypuszczać”. Przepis stanowi, że mamy z tym do czynienia, jeżeli okoliczności towarzyszące dostawie lub warunki, na jakich została dokonana, odbiegały od zwykle występujących w obrocie danymi towarami. W szczególności chodzi o sytuację, gdy cena bez uzasadnienia ekonomicznego była niższa od wartości rynkowej. Wykluczone jest pociągnięcie nabywcy do odpowiedzialności solidarnej, jeśli nie wystąpiły okoliczności pozwalające mu przypisać wiedzę lub podstawy do przypuszczania, że dostawca nie wpłaci podatku. W praktyce czujność kupującego powinny więc budzić sytuacje, w których np. podmioty nowe na rynku oferują po szczególnie okazyjnej cenie dużą liczbę towarów wrażliwych niewiadomego pochodzenia, nie mając przy tym odpowiedniej infrastruktury i zaplecza technicznego do ich magazynowania lub transportu. Nabywca, który jest profesjonalistą, najlepiej zna uwarunkowania rynkowe oraz okoliczności danej transakcji. Powinien więc mieć świadomość, że szczególnie atrakcyjna cena może mieć związek z niewpłaceniem przez dostawcę VAT.
Nie tylko cena, ale też inne okoliczności mogą wskazywać na to, że dostawca nie zamierza rozliczyć podatku od tej transakcji, np. gdy odmawia wystawienia faktury na szczególnie tanie paliwo. W zakres art. 105a ust. 2 ustawy o VAT może się też wpisać sytuacja, gdy sprzedający na fakturze wykazuje rynkową wartość towaru, ale w rzeczywistości wymaga od odbiorcy zapłaty niższej ceny.
A jeżeli cena była rynkowa, ale podatnik i tak wiedział, że sprzedawca jest oszustem?
Jeśli nabywca wiedział lub powinien był przypuszczać, że kontrahent jest oszustem, to będzie ponosił odpowiedzialność bez względu na cenę (nawet gdyby była wyższa od rynkowej). Oczywiście jego odpowiedzialność – tak jak w każdym innym przypadku – będzie ograniczona do części podatku przypadającej na dostawę towarów dokonaną na jego rzecz. Niska cena bez uzasadnienia ekonomicznego to tylko jedna z przesłanek uznania, że podatnik miał podstawy, by przypuszczać, że sprzedawca nie odprowadzi VAT.
Ale może być tak, że najniższa możliwa cena będzie efektem indywidualnych negocjacji, bo np. kontrahenci zakładają długoterminową współpracę.
Organy będą badać całokształt okoliczności towarzyszących dostawie, w tym cenę. Jeśli sprzedawca oferował towar taniej od wartości rynkowej (bez uzasadnienia ekonomicznego), może to wskazywać na nietypowe warunki zakupu towarów, które powinny skłonić nabywcę do refleksji. Jeśli jednak okaże się, że ustalona najniższa możliwa cena będzie uzasadniona ekonomicznie (bo np. w założeniu współpraca ma być długoterminowa), nie powinno być podstaw do ewentualnego nałożenia na nabywcę odpowiedzialności solidarnej. Oczywiście dotyczy to tylko takich sytuacji, gdy również pozostałe warunki i okoliczności dostawy nie wskazywały, że nabywca powinien był przypuszczać, że ma do czynienia z oszustem.
Jak organy będą sprawdzać, że cena bez uzasadnienia ekonomicznego była niższa od rynkowej?
Pojęcie wartości rynkowej definiuje art. 2 pkt 27b ustawy o VAT. Przy weryfikacji, czy cena bez uzasadnienia ekonomicznego była od niej niższa, organy podatkowe ocenią warunki realizacji dostawy. Zweryfikują, z jakich powodów zastosowano niższą cenę i czy ma to wytłumaczenie. Przykładowo, czy wynikało to z przyznania przez sprzedawcę rabatu handlowego uzasadnionego długą współpracą z nabywcą albo dokonywaniem przez niego dostaw na dużą skalę i terminowymi płatnościami. Takie przesłanki świadczyłyby o ekonomicznym uzasadnieniu dla niskiej ceny.
Jak można się zabezpieczyć przed ryzykiem pociągnięcia do odpowiedzialności?
Najlepszym sposobem jest skorzystanie z wymienionych w art. 105a ust. 3 i ust. 4 ustawy o VAT przesłanek wyłączających zastosowanie odpowiedzialności solidarnej za zaległości podatkowe sprzedawcy. W przypadku paliw ryzyku nie podlega nabycie ich na stacjach paliw lub stacjach gazu płynnego do standardowych zbiorników do napędu pojazdów. Tak samo jest, gdy sprzedaży tych towarów dokonuje podatnik dostarczający gaz przewodowy za pośrednictwem własnych sieci przesyłowych lub dystrybucyjnych. Aby zwolnić się z odpowiedzialności solidarnej, wystarczy jedynie wykazać przed organem podatkowym, że zakupy były dokonywane w wymienionych miejscach (organ z urzędu o tym nie wie). Ryzyko nie powstanie też, jeśli pojawienie się zaległości podatkowych nie będzie się wiązało z nierzetelnym rozliczaniem podatku przez sprzedawcę w celu odniesienia korzyści majątkowej. Przepis wyraźnie wskazuje, że odpowiedzialność solidarna ma być stosowana w procederach oszukańczych. Zwykłe biznesowe kłopoty finansowe sprzedawcy, które skutkują brakiem możliwości zapłaty podatku do urzędu, nie doprowadzą więc do powstania odpowiedzialności po stronie nabywcy. Ponadto bezpieczny będzie zakup u dostawcy wymienionego w wykazie podmiotów, które złożyły kaucję gwarancyjną. Podatnik może też wykazać, że okoliczności lub warunki, o których mowa w art. 105a ust. 2 (tj. że wiedział lub miał uzasadnione podstawy, aby przypuszczać), nie miały wpływu na niezapłacenie podatku.
Jak to rozumieć?
Aby uwolnić się w ten sposób od odpowiedzialności, nabywca powinien udowodnić, że chociaż okoliczności towarzyszące dostawie lub warunki transakcji odbiegały od zwykle występujących w obrocie tymi towarami, to nie miało to wpływu na niezapłacenie podatku przez sprzedawcę. Wykazanie tego należy do nabywcy. Tylko on bowiem zna okoliczności towarzyszące danej dostawie i tylko on może dostarczyć takiej wiedzy organowi podatkowemu, tym bardziej że wywodzi z tego korzystne dla siebie skutki.
Wspomniał pan o liście sprzedawców, u których zakup będzie bezpieczny. Kiedy ona powstanie i jak będzie można sprawdzić, czy dany przedsiębiorca na niej figuruje?
Na podstawie dodanego do ustawy o VAT art. 105c ust. 1 minister finansów został zobowiązany do prowadzenia w formie elektronicznej wykazu podmiotów, które złożyły kaucję gwarancyjną. Będzie on udostępniony od 1 października w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Finansów (www.mf.gov.pl). W wykazie znajdą się takie dane, jak imiona i nazwisko lub nazwa podmiotu, jego NIP oraz wysokość złożonej kaucji.
Czy organy skarbowe dostały wytyczne dotyczące stosowania przepisów o solidarnej odpowiedzialności? Na czym mają się skupić?
W najbliższym czasie wytyczne takie zostaną przekazane. Mając na uwadze cel wprowadzanej instytucji odpowiedzialności solidarnej (stopniowe eliminowanie z rynku towarów wrażliwych oferowanych przez oszustów podatkowych), zainteresowanie służb podatkowych powinno dotyczyć przede wszystkim transakcji realizowanych ze słupami. Istotna będzie zatem jak najszybsza identyfikacja tych podmiotów oraz ich kontrahentów.