Posłowie chcą jednak ograniczyć limitem w wysokości 1 mln zł zwolnienie dla najbliższej rodziny, która dziś nie płaci podatku bez względu na wartość nabytego spadku lub darowizny - mówi Tomasz Janik, prezes Krajowej Rady Notarialnej.

W Sejmie jest poselski projekt ustawy, który upraszcza zasady opodatkowania podatkiem od spadków i darowizn. Jak ocenia pan te propozycje?

Nie ma wątpliwości, że Krajowa Rada Notarialna zaopiniuje projekt pozytywnie. Stanowi on w dużej części realizację postulatów zgłaszanych przez nas już na początku zeszłego roku. Projektowane rozwiązania modyfikują podatek i racjonalizują jego stawki w taki sposób, że z jednej strony przestanie on odstraszać od dokonywania czynności nieodpłatnych (darowizn), a z drugiej – zapewni odpowiednie dochody samorządom. Jest to na pewno propozycja, która idzie w dobrym kierunku.

Jakie najważniejsze zmiany proponują posłowie?

Przede wszystkim likwidację progresywnych skal podatkowych i zastąpienie ich jednolitymi stawkami we wszystkich trzech grupach podatkowych w wysokości odpowiednio: 1 proc., 2 proc. i 3 proc. To znacznie uprości rozliczenia. Niskie stawki podatku (dzisiejsze sięgają nawet 20 proc.) korespondują z 2-proc. stawką PCC przy sprzedaży. Powinno to ograniczyć pozorne czynności odpłatne dokonywane w miejsce darowizn między osobami niespokrewnionymi, które w ten sposób chcą uniknąć wysokiej daniny. Zwiększy jednocześnie ochronę najbliższych uprawnionych do zachowku.
Ciekawą propozycją – ważną przy dziedziczeniu – jest ustalanie wartości nabytego majątku na dzień złożenia zeznania. Dziś jest to moment nabycia spadku. To rewolucyjny pomysł, ale powinien zmobilizować do tego, aby szybko składać zeznania podatkowe, nie czekając na wzrost wartości nieruchomości. Zmiana ta ułatwiłaby też pracę organom podatkowym. Obecnie, jeśli podatnik składa zeznanie np. po 20 latach od nabycia spadku, urząd skarbowy musi ustalać jego wartość według ówczesnych cen, co często jest dużym wyzwaniem.

Posłowie chcą jednak ograniczyć limitem w wysokości 1 mln zł zwolnienie dla najbliższej rodziny, która dziś nie płaci podatku bez względu na wartość nabytego spadku lub darowizny. Czy nie jest to krok w tył w stosunku do obecnych regulacji?

Jest to na pewno odwrócenie się od całkowitego zwolnienia z podatku dla członków rodziny, ale pojawia się też pytanie, czy preferencja ta, wprowadzona w 2007 r., nie poszła za daleko. Polska jest chyba jedynym krajem, który zwalnia z podatku nieodpłatne nabycie majątku bez względu na jego wartość. Oczywiście, jest tutaj pole do dyskusji, czy ograniczenie powinno wynosić 1 mln, czy np. 5 mln złotych. Trzeba też zwrócić uwagę, że limit stosuje się w okresie 5 lat, zatem po tym czasie można byłoby podarować kolejny milion. Z punktu widzenia społecznego zmiana ta dla 95 proc. Polaków nie miałaby więc żadnego praktycznego znaczenia.