Rzecznik praw obywatelskich prosi ministra finansów o interwencję w sprawie podatku od sprzedaży nieruchomości po śmierci małżonka.
Profesor Irena Lipowicz wskazuje, że organy podatkowe błędnie interpretują przepisy ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.). Chodzi o małżonków, którzy mając wspólność majątkową, kupili kiedyś dom lub mieszkanie. Gdy jedno z nich umrze, drugie nabywa po nim spadek, w którego skład wchodzi współwłasność tej nieruchomości. Wdowa lub wdowiec często ze względów finansowych lub zdrowotnych decyduje się ją np. sprzedać lub zawrzeć umowę dożywocia (przeniesienie własności mieszkania w zamian za utrzymanie do końca życia).
Jeśli zrobi to przed upływem 5 lat od końca roku, w którym nastąpiła śmierć współmałżonka, to fiskus żąda podatku. Uznaje bowiem, że w wyniku spadku po mężu lub żonie doszło do nabycia po raz drugi udziału w tym samym mieszkaniu lub domu. A zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT zbycie nieruchomości należy opodatkować, o ile nie minęło 5 lat od końca roku, w którym nastąpiło jej nabycie. Takie stanowisko potwierdzają np. interpretacje indywidualne dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 11 października 2012 r. (nr IPPB2/415-651/12-4/MG) i 20 lipca 2012 r. (nr IPPB1/ 415-602/12-2/AM).
Rzecznik wskazuje, że Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 8 grudnia 2011 r. (sygn. akt II FSK 1101/10) wytknął fiskusowi mylne rozumienie pojęcia „nabycie” oraz instytucji wspólności małżeńskiej. Według NSA współwłasność małżeńska jest współwłasnością bezudziałową. Różni się od ułamkowej tym, że nie można w niej określić udziałów każdego współwłaściciela, gdyż każdemu z nich przysługuje pełne prawo do całej masy majątkowej w niej zawartej. W ocenie sądu uproszczeniem jest więc przyjęcie przez urzędników, że dochodzi do dwukrotnego nabycia nieruchomości (pierwszy raz przy wspólnym kupnie, a drugi w wyniku dziedziczenia).
„Skoro z uwagi na wspólność majątkową nie można wyodrębnić udziałów, które małżonkowie posiadali w chwili nabycia nieruchomości w małżeństwie, to w konsekwencji nie można przyjąć, że 5-letni termin biegnie od daty nabycia nieruchomości w drodze spadku” – argumentuje rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do ministra finansów.
Wystąpienie RPO z 12 kwietnia 2013 r., nr RPO/724484/13/V/620.1 RZ.
Racja jest po stronie rzecznika
Problem jak zwykle tkwi w wykładni prawa podatkowego. W sprawie, którą zajął się rzecznik praw obywatelskich, organy stosują wykładnię literalną i dochodzą do wniosków niekorzystnych dla podatników. Jednocześnie znam wiele przypadków, w których prowadziłaby ona do rozstrzygnięć pozytywnych dla podatników, ale wtedy urzędnicy przypominają sobie o istnieniu innych metod (bardzo często zwykły obywatel nawet nie wie, że istnieje wykładnia systemowa czy funkcjonalna) i z ich pomocą udowadniają swoje racje. W przypadku małżonków organy podatkowe próbują wykazać, że tę samą rzecz można nabyć dwa razy: raz w czasie trwania wspólności majątkowej, drugi raz z chwilą śmierci jednego z małżonków. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Ma rację RPO, że w takim przypadku terminu 5 lat nie należy liczyć od chwili otwarcia spadku. Specyfika wspólności majątkowej małżeńskiej (wspólność bezudziałowa) i instytucja małżeństwa chroniona konstytucyjnie potwierdzają prawidłowość działań rzecznika.