Propozycja wprowadzenia nowych preferencji podatkowych dla innowacyjnych przedsiębiorstw cieszy się niesłabnącą popularnością wśród firm i organizacji pracodawców. MF jej nie odrzuca, ale zgłasza zastrzeżenia.
Ministerstwo Gospodarki zakończyło konsultacje „Programu Rozwoju Przedsiębiorstw do 2020 r.”, a co za tym idzie – przewidzianej w nim nowej ulgi podatkowej na badania i rozwój (B+R). Trwa analiza zgłoszonych uwag.
Preferencje – zgodnie z propozycjami resortu gospodarki – miałaby polegać na tym, że przedsiębiorca wydatki na B+R w całości zaliczałby do kosztów uzyskania przychodów, a dodatkowo odliczałby je (zapewne w części, tj. w wysokości 26 proc.) od podatku.
Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytania DGP deklaruje, że popiera działania, które zmierzają do racjonalizacji systemu zachęt fiskalnych, jednak zaproponowana koncepcja ulgi na badania i rozwój wymaga uszczegółowienia i dalszych prac. Wyjaśnienia – według resortu – wymaga np. sposób wprowadzenia nowego rozwiązania do obecnie przyjętego w podatkach dochodowych systemu zachęt, mających na celu wsparcie działalności innowacyjnej. Brakuje np. propozycji modyfikacji obowiązujących przepisów, choć zostały one negatywnie ocenione. Niejasny jest także kształt proponowanej ulgi, tj. czy ma ona zmierzać do podwójnego odliczenia wydatków kwalifikowanych – najpierw jako kosztów uzyskania przychodów (100 proc.), a następnie jako odpisu od podatku (126 proc.). Nie wiadomo również, jak należy rozumieć samo pojęcie wydatków kwalifikowanych. Nie wskazano też wyraźnie zakresu podmiotowego proponowanej ulgi. Wątpliwości budzi koncepcja instytucji certyfikującej, która wydawałaby opinię wiążącą dla organów podatkowych (zgodnie z projektem rozpatrywałaby wnioski przedsiębiorców zawierające opis prac i podsumowanie kosztów; jej stanowisko rozstrzygałoby o prawie do preferencji podatkowych).
Ministerstwo Finansów podkreśla też, że wprowadzenie nowych rozwiązań bez rezygnacji z już istniejących przywilejów spowodowałoby obniżenie wpływów podatkowych. To oznacza konieczność opracowania szczegółowej oceny skutków budżetowych.
– Nie znając zatem ostatecznego kształtu proponowanej ulgi podatkowej, a także przewidywanych skutków jej wprowadzenia na poziom wpływów budżetowych, nie jest możliwe, na tym etapie prac, jednoznaczne odniesienie się do zasadności jej przyjęcia – przyznaje resort.
Przemysław Ruchlicki, ekspert prawno-gospodarczy Krajowej Izby Gospodarczej, ma jednak nadzieję, że propozycja Ministerstwa Gospodarki szybko zostanie przekształcona w odpowiednie zapisy ustawowe. Jej wdrożenie oznaczałoby bowiem realizację postulatów przedsiębiorców. – Co ważne, choć w praktyce z ulg najskuteczniej korzystają duże firmy, to w założeniu z nowego rozwiązania będzie mógł skorzystać każdy przedsiębiorca – twierdzi Przemysław Ruchlicki. A to może umożliwić rozwój start-upom, czyli firmom rozpoczynającym działalność. Za bardzo ważną zaletę projektu uważa on rozwiązanie, zgodnie z którym niewykorzystaną w danym roku podatkowym korzyść fiskalną firmy mogłyby rozliczać w kolejnych latach.

Zgodnie z planem „Program Rozwoju Przedsiębiorstw do 2020 r.” ma być przyjęty przez Radę Ministrów w drugim kwartale 2013 r.