Urzędnicy wymierzają grzywny zazwyczaj w minimalnej wysokości. Zdaniem większości ekspertów nie należy jednak obniżać górnych stawek.
Dziennik Gazeta Prawna

Trwa ładowanie wpisu

W 2012 r. mandat za wykroczenie skarbowe wystawiony przez organy podatkowe opiewał średnio na nieco ponad 200 zł, a przez urzędy celne – na niecałe 600 zł. To najnowsze dane Ministerstwa Finansów.
– Niskie wymierzane realnie kary w zestawieniu z ich potencjalną wysokością wskazują, że górne limity grzywien ustalone przez ustawodawcę mają charakter czysto teoretyczny – przyznaje Tomasz Leszczewski, konsultant w Praktyce Podatkowej Domański Zakrzewski Palinka.

Ostro w teorii

Jak wynika z kodeksu karnego skarbowego (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 186), grzywnę mogą dostać podatnicy, którzy nie ujawnią fiskusowi przedmiotu opodatkowania, np. sprzedali po roku od zakupu budynek i nie zapłacili podatku. Karane jest również np. firmanctwo (podatnik posługuje się nazwą lub firmą innego podmiotu, by nie zapłacić podatku lub go pomniejszyć), fałszowanie danych w deklaracji czy uporczywe niewpłacanie daniny.
Niższe grzywny mogą być wymierzane w przypadkach wykroczeń skarbowych, a więc przykładowo, gdy uszczuplenie podatku jest niewielkie (nie przekracza ustawowego progu – w 2013 r. jest to 8 tys. zł). Jeśli czyn spowodował poważniejsze szkody, np. ubytek w należnościach budżetowych przekraczający 8 tys. zł, przepisy w większości przypadków nakazują go traktować jak przestępstwo.
Magdalena Jaworska, doradca podatkowy i menedżer w Accreo, wyjaśnia, że w takich przypadkach nakładana jest grzywna określona w stawkach dziennych, natomiast za wykroczenia skarbowe grozi kara określona kwotowo.
– Ustawowa rozpiętość sankcji karnej w postaci grzywny, zarówno za przestępstwo, jak i wykroczenie skarbowe, jest jednak bardzo duża – stwierdza ekspert Accreo.
Tomasz Leszczewski wskazuje, że w 2013 r. w przypadku wykroczeń kara orzekana może być w granicach od 160 zł do 32 tys. zł. W przypadku skazania za przestępstwo skarbowe może wynieść od 10 do 720 stawek dziennych. O jej wysokości orzeka sąd, określając, ile stawek dziennych ma zapłacić sprawca oraz jaka jest w jego przypadku kwota jednej stawki (zależy ona m.in. od dochodów podatnika).
– W praktyce za przestępstwo skarbowe można wymierzyć kary od 533,3 zł do 15,36 mln zł – wyjaśnia Magdalena Jaworska.
Najniższe są mandaty. Ich wysokość nie może przekroczyć podwójnej wartości minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie 3200 zł. Michał Kasprzak, rzecznik prasowy dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach, wyjaśnia, że postępowanie mandatowe stanowi najbardziej uproszczony tryb postępowania w sprawach o wykroczenia skarbowe, czyli stosowane jest z założenia w przypadkach najmniejszej wagi. Do wymierzania grzywien – dodaje – bierze się pod uwagę kryteria wynikające z art. 13 i 48 par. 3 kodeksu karnego skarbowego: rodzaj i rozmiar następstw czynu, rodzaj i stopień naruszenia ciążącego na sprawcy obowiązku finansowego, jego motywację i sposób zachowania się, właściwości i warunki osobiste, sposób życia przed popełnieniem czynu zabronionego i zachowanie się po jego popełnieniu – a w sprawach o wykroczenia skarbowe – także stosunki majątkowe i rodzinne sprawcy oraz jego dochody i możliwości zarobkowe.
– W postępowaniu mandatowym nie przeprowadza się czynności procesowych i nie spisuje protokołów. Decydujące znaczenie będą więc miały waga naruszonego obowiązku, stopień naruszenia (np. dni zwłoki) oraz stosunki majątkowe sprawcy – wyjaśnia Michał Kasprzak. Dodaje, że pracownik urzędu skarbowego może nałożyć mandat np. za niezłożenie deklaracji podatkowej w terminie, za nieterminowe wpłacanie podatków, w tym przez osoby nieprowadzące działalności gospodarczej – gdy nałożenie mandatu jest wystarczającą dolegliwością.

Łagodnie w praktyce

Przedstawiciele fiskusa mogą ukarać podatnika wyłącznie za wykroczenie i wyłącznie grzywną w drodze mandatu (do 3200 zł). W pozostałych przypadkach karę orzeka sąd.
Patrząc na dane Ministerstwa Finansów, można dojść do wniosku, że organy podatkowe traktują podatników niezwykle łagodnie. Tomasz Leszczewski zauważa, że średnia wysokość kar wymierzanych w postępowaniu mandatowym prowadzonym przez urzędy skarbowe (227 zł) i urzędy kontroli skarbowej (207 zł) jest bardzo zbliżona do minimalnej stawki (160 zł).
Także grzywny orzekane w wyniku skierowania przez urzędy skarbowe i celne aktu oskarżenia do sądu są dużo bliższe dolnej granicy niż górnej – ich średnia wysokość oscyluje wokół 1500 zł.

Musi być dolegliwość

– Prawo, które nie jest stosowane, należy uchylić, gdyż obniża jakość systemu prawnego i pewność obrotu gospodarczego. To samo odnosi się do sankcji karnych, które nigdy nie są używane – uważa Tomasz Leszczewski.
W jego ocenie warte rozważenia byłoby zatem obniżenie fikcyjnych, niebotycznych limitów i odniesienie ich w większym stopniu do realiów postępowań karnoskarbowych.
Innego zdania jest Dominik Szczygieł, doradca podatkowy, radca prawny z MSDS Legal Szczotka Szczygieł. Twierdzi, że konieczne jest utrzymywanie bardzo wysokich potencjalnych kar. Obok bowiem drobnych przewinień dochodzi do przestępstw na wielką skalę.
Podobnie uważa Magdalena Jaworska. Przyznaje co prawda, że wobec ustawowych limitów średnie realne grzywny wydają się niewielkie. Jej zdaniem nie oznacza to jednak, że kary bliskie górnych limitów nie są faktycznie wymierzane.
– Grzywna ma być dla sprawców tak samo dolegliwa, ale jednocześnie adekwatna do stopnia zawinienia – wyjaśnia.
Dominik Szczygieł dodaje, że wymiar stawki dziennej miał służyć właśnie tak pojmowanej równości – by osoba majętna płaciła nominalnie wyższą grzywnę niż uboga. W jego ocenie należy też pamiętać o podstawowej zasadzie – że nie wysokość kary, lecz jej nieuchronność decyduje o skuteczności polityki karnej.

O skuteczności polityki karnej decyduje jej nieuchronność, a nie wysokość