Dochód ze zbycia kilkudziesięciu nieruchomości trzeba wykazać w zeznaniu rocznym PIT jako dochód z działalności gospodarczej – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.
Skarżący prowadził działalność gospodarczą jako firma X. Dodatkowo sprzedawał działki budowlane, które kupił wcześniej jako grunty rolne. W złożonej deklaracji PIT-36L wskazał jedynie dochód z działalności prowadzonej w formie firmy X. Organy podatkowe wszczęły kontrolę i określiły wysokość zobowiązania w podatku dochodowym od osób fizycznych w wyższej wysokości niż zadeklarował podatnik. Kontrolerzy uznali bowiem, że nie zaewidencjonował on przychodów ze sprzedaży nieruchomości. Ich zdaniem przychody ze sprzedaży kilkudziesięciu działek należało uznać za przychody z działalności gospodarczej. Organy w decyzji uwzględniły również koszty związane z nabyciem i sprzedażą nieruchomości. Skarżący twierdził natomiast, że sprzedaż działek, które nie były uzbrojone, nie była dokonywana w ramach działalności gospodarczej. Nie można uznać, że o prowadzeniu działalności przesądzają podjęte czynności, takie jak podział nieruchomości czy złożenie wniosków o wydanie decyzji ustalających warunki zabudowy, liczba i częstotliwość transakcji sprzedaży oraz osiągnięcie zysku. Zdaniem skarżącego osiągnął on przychód ze zbycia nieruchomości, a nie z działalności gospodarczej.
Sąd przyznał rację organom podatkowym. Uzasadniał, że skarżący w celu sprzedaży gruntów podjął aktywne działania w zakresie obrotu nieruchomościami, angażując środki podobne do wykorzystywanych przez handlowców. Jego działalność przybrała formę zawodową (profesjonalną), czyli stałą (powtarzalność czynności) i zorganizowaną. W efekcie działał jak podmiot prowadzący działalność gospodarczą w zakresie obrotu nieruchomościami. Osiągnął więc przychód z działalności gospodarczej. Wyrok jest nieprawomocny.

Dostawa terenów budowlanych w VAT

Zgodnie z art. 43 ust. 1 pkt 9 ustawy o VAT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.) zwalnia się z podatku dostawę terenów niezabudowanych innych niż budowlane. Przed 1 kwietnia nie było jednak w przepisach definicji terenów budowlanych, co rodziło spory podatników z fiskusem, zwłaszcza w sytuacji gdy dany grunt nie był objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (planu nie uchwalono) oraz nie została wydana decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania. Problem polegał na tym, czy dany grunt można uznać za teren budowlany i opodatkować, czy też skoro nie ma powyższych dokumentów, można uznać go za inny teren, zwolniony z VAT. Sądy orzekały, że jeśli nie było ani planu zagospodarowania, ani decyzji o warunkach zabudowy, to status gruntu należy sprawdzić w ewidencji gruntów i budynków. Jeśli w ewidencji był on sklasyfikowany jako budowlany, jego dostawę należało opodatkować VAT.

Od 1 kwietnia w ustawie o VAT obowiązuje definicja terenów budowlanych. Przez takie należy rozumieć tereny przeznaczone pod zabudowę zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a w przypadku braku takiego planu – zgodnie z decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Jak wyjaśniło Ministerstwo Finansów sprzedaż gruntu nieobjętego planem zagospodarowania przestrzennego lub decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu będzie zwolniona z VAT. Jeśli natomiast z planu lub decyzji będzie wynikało, że dany teren jest przeznaczony pod zabudowę, to należy go opodatkować. Klasyfikacja gruntu w ewidencji gruntów i budynków od 1 kwietnia nie ma znaczenia.

ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Poznaniu z 14 marca 2013 r., sygn. akt I SA/Po 972/12.