Wrocławskie przedsiębiorstwo samo poprosiło o kontrolę swoich rozliczeń, by jak najszybciej odzyskać pieniądze. Boi się bowiem, że inaczej straci płynność. Fiskusowi jednak ze zwrotem VAT się nie spieszy.
– W ostatnim kwartale poprzedniego roku wydaliśmy dużo pieniędzy na innowacyjne i ekologiczne technologie związane z wykorzystywaniem odpadów – mówi DGP prezes spółki, prosząc o nieujawnianie jej nazwy. – Powodzenie naszych planów zależy od szybkiej realizacji inwestycji, dlatego zrezygnowaliśmy z oczekiwania na europejskie i krajowe dotacje czy dofinansowanie. Całe przedsięwzięcie realizujemy z własnych środków. Niestety, nie dość, że państwo nam nie pomaga, to jeszcze skutecznie nas blokuje, zwlekając ze zwrotem podatku – dodaje szef firmy.
Zwrot VAT przez administrację skarbową w poszczególnych latach / Dziennik Gazeta Prawna
Jakby tego było mało urząd skarbowy nie raczył nawet, mimo próśb, skontrolować dokumentów spółki. Tymczasem dalsze wstrzymywanie zwrotu VAT doprowadzi do zaprzepaszczenia wielomilionowej inwestycji i upadku firmy.
– Braliśmy pod uwagę ryzyko rynkowe, ale nie kłopoty z płynnością. W planach finansowych uwzględnialiśmy ten milion (ze wzrotu VAT) – skarży się prezes spółki.
Deklarację VAT z rozliczeniem podatku za IV kwartał 2012 r. spółka złożyła w Urzędzie Skarbowym Wrocław-Fabryczna 4 stycznia 2013 r. Równocześnie wystąpiła do urzędu skarbowego o zwrot VAT w terminie 25 dni na podstawie art. 87 ust. 6 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.). Taki przyspieszony termin (normalny to 60 dni) jest możliwy, gdy wszystkie faktury wykazane w deklaracji zostaną opłacone do dnia jej złożenia. – To oczywiście miało miejsce – podkreślają kierujący spółką.
Tym samym zgodnie z prawem zwrot 1 015 tys. zł zainteresowani powinni otrzymać 29 stycznia. Tymczasem minął już nawet zwykły, 60-dniowy termin, a fiskus nie oddał ani złotówki.

Konsekwencje kontroli

Spółka nie ma negatywnej historii w urzędzie skarbowym, nigdy np. nie była podejrzewana o wyłudzenia VAT. Ale przy wysokich sumach oczekiwanego zwrotu kontrole organów podatkowych są regułą, dlatego przedstawiciele przedsiębiorstwa nie byli zaskoczeni, gdy w połowie stycznia skontaktowała się z nimi urzędniczka. Zweryfikowała jednak tylko numer konta bankowego, na który miała być dokonana wypłata.
– Po upływie kolejnych dni, zaskoczeni brakiem dalszej kontroli, sami zadzwoniliśmy do urzędu skarbowego z pytaniem, czy pamięta o sprawie – relacjonują przedstawiciele przedsiębiorstwa. – Otrzymaliśmy odpowiedź twierdzącą.
Ponieważ jednak w ustawowym terminie, do 29 stycznia, na konto nie wpłynął z urzędu nawet grosz, już następnego dnia firma skierowała pismo do urzędu z wezwaniem do natychmiastowego zwrotu pieniędzy. W odpowiedzi 1 lutego jeden z urzędników osobiście przyniósł postanowienie naczelnika US o przedłużeniu terminu do czasu zakończenia działań przez urząd kontroli skarbowej.
31 stycznia UKS faktycznie zawiadomił o zamiarze wszczęcia kontroli, a 12 lutego podjął czynności kontrolne, które trwają. Pierwotnie dotyczyły rozliczeń VAT za IV kwartał 2012 r., a następnie zostały rozszerzone o styczeń 2013 r. Kontrolerzy przeprowadzili już kontrole krzyżowe u kontrahentów firmy, sprawdzili umowy, faktury, rejestry VAT, deklaracje i rozliczenia, nie stwierdzając żadnych nieprawidłowości. Teraz, według spółki, UKS planuje przesłuchania różnych osób.



Względność czasu

– Wciąż prosimy o przyspieszenie, ale UKS twierdzi, że ich kontrola nie ma związku z naszym zwrotem VAT i nie jest powiązana z działaniami urzędu skarbowego. Z kolei US nie chce nas skontrolować, ponieważ twierdzi, że czeka na wyniki kontroli UKS i dopiero wtedy odda VAT – skarżą się przedstawiciele spółki. – Nie wiemy tylko, czy tego doczekamy.
Załatwienie skomplikowanej sprawy powinno nastąpić maksymalnie w ciągu dwóch miesięcy – tak wynika z art. 139 Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U z 2012 r., poz. 749 z późn. zm.). Ale już czas trwania postępowania kontrolnego nie jest w przepisach ściśle limitowany. – Praktyka jest taka, że organy podatkowe prowadzą kontrole przez czas bliżej nieokreślony – wskazuje doradca podatkowy Wojciech Serafiński. – Największą przewlekłością charakteryzują się właśnie postępowania UKS. Z mojej praktyki wynika, że przeciętnie kontrola skarbowa trwa od roku do półtora. To skandal – dadaje.

Pułapka na firmy

Za nieterminowy zwrot VAT urząd będzie musiał zapłacić odsetki za zwłokę. Obecnie wynoszą one 11,5 proc. w skali roku. O ile w 2010 r. urzędy skarbowe wypłaciły 10,5 mln zł odsetek z powodu nieterminowego zwrotu VAT, o tyle w 2012 r. było to najprawdopodobniej ponad 80 mln zł.
– Choć przepisy regulują tryb i termin zwrotu podatku, to urzędy nigdy się z tym nie spieszą. Z prostej przyczyny: nie ma sankcji dla urzędników – podkreśla Wojciech Serafiński.
– Ten i podobne przypadki mogą podkopać niejedną prywatną inicjatywę. Organ podatkowy powinien zawsze mieć na uwadze dobro podatników, a jego błędy nie powinny nieść negatywnych konsekwencji – ocenia Kacper Chołody ze Stowarzyszenia Koliber, koordynator projektu „Rondo dla przedsiębiorców”. W ramach tej akcji stowarzyszenie zamierza wskazywać, z jak wieloma niesłusznymi decyzjami władzy i niepotrzebnymi przepisami musi borykać się osoba prowadząca działalność gospodarczą.
Nie udało nam się uzyskać w tej sprawie komentarza Ministerstwa Finansów. Elżbieta Jaremko, kierownik działu postępowań podatkowych w US Wrocław-Fabryczna, pytana o przypadek spółki wskazuje na tajemnicę skarbową. Dodaje jednak, że w każdym miesiącu urząd dokonuje 300–450 zwrotów VAT w kwotach od 10 zł do kilku milionów, a wszyscy podatnicy muszą być traktowani jednakowo.
Kiedy 25 dni, a kiedy 60
Standardowy termin zwrotu VAT wynosi 60 dni, licząc od dnia złożenia deklaracji VAT-7. Firmy mogą jednak ubiegać się o zwrot w terminie prawie o połowę krótszym – w ciągu 25 dni. Muszą w tym celu złożyć wniosek do urzędu skarbowego oraz mieć uregulowane zobowiązania wynikające z faktur dokumentujących kwotę podatku naliczonego wykazanego w danej deklaracji. Arkadiusz Cudak, sędzia NSA: – Zwrot w terminie 25 dni jest procedurą wyjątkową. Podatnik musi mieć opłacone wszystkie faktury, które mają znaczenie dla rozliczenia VAT w danym miesiącu. Obowiązuje przy tym zasada proporcjonalności i neutralności podatku od towarów i usług dla przedsiębiorców, stąd firma, która nie spełnia wymogów przyspieszonego zwrotu, i tak otrzyma VAT w standardowym terminie dwóch miesięcy.