Większość prawników nie opodatkowuje bezpłatnych porad, nie trzeba więc zmieniać przepisów.
Udzielanie pomocy prawnej pro bono co do zasady jest objęte 23-proc. stawką VAT. Wynika to z art. 8 ust. 2 pkt. 2 ustawy o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.), który nakazuje opodatkowywać nieodpłatne świadczenie usług do celów innych niż działalność gospodarcza. W związku z tym posłanka Zofia Ławrynowicz (PO) zapytała resort finansów, czy możliwe jest objęcie darmowej pomocy prawnej, szczególnie udzielanej osobom najuboższym, zerową stawką VAT, czyli zwolnieniem z prawem do odliczenia (interpelacja poselska nr 13706).
Maciej Grabowski, wiceminister finansów, odpowiedział, że wprowadzenie 0-proc. stawki VAT od darmowej pomocy prawnej byłoby niezgodne z dyrektywą 2006/112/WE. Przedsiębiorca, który opodatkowuje daną transakcję zerową stawką VAT, nie tylko nie płaci podatku, ale też może odliczyć VAT zapłacony na wcześniejszych etapach obrotu. To niezwykle korzystne rozwiązanie może być stosowane jedynie do eksportu i wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów.
Maciej Grabowski zauważył również, że zgodnie z orzecznictwem Naczelnego Sądu Administracyjnego i praktyką organów podatkowych nieodpłatne świadczenie usług prawnych w większości przypadków nie jest opodatkowane VAT. Porady pro bono nie podlegają temu podatkowi, o ile ich udzielanie wpisuje się w cel działalności gospodarczej prowadzonej przez prawnika. Zdaniem ministerstwa, świadczenie usług pro bono na rzecz biednych jest powszechnie odbierane jako bezinteresowna działalność prospołeczna, która kreuje pozytywny wizerunek przedsiębiorcy wśród obecnych i potencjalnych jego klientów, a więc wpisuje się w zakres prowadzonej działalności gospodarczej.
Wiceminister dodał, że nawet brak związku między udzielaniem bezpłatnych porad a prowadzoną działalnością nie oznacza automatycznie, że prawnik musi odprowadzić podatek. Zaznaczył, że VAT od danej usługi może być naliczony tylko wtedy, gdy usługodawca poniósł w związku z jej świadczeniem koszty. Tymczasem jego zdaniem prawnik, który prowadzi działalność jednoosobowo i udziela porad pro bono, nie ma z tego powodu żadnych kosztów.

Potrzebny jest jasny i klarowny przepis
Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych
Dziś radca prawny udzielający bezpłatnej pomocy prawnej zobowiązany jest do wystawiania faktury VAT oraz PIT-8C (osoby, którym udzielono porady, powinny też zapłacić od tej korzyści podatek dochodowy – red.). Jest to niezwykle uciążliwe dla obu stron, a w sytuacji gdy radcy prawni pomagają jednego dnia setkom osób, np. podczas masowych akcji udzielania porad prawnych pro bono, w zasadzie niemożliwe. Interpretacja ministerstwa jest trudna do zaakceptowania dla mojego samorządu. Przypomnę tylko o jednej, niezwykle istotnej kwestii, o której pan minister może nie wiedzieć: każdego radcę prawnego obowiązuje kodeks etyki. Za naruszenie go grożą surowe sankcje. Bez wątpienia takim czynem mogłoby być naruszenie przepisów podatkowych. Nie do przyjęcia jest sytuacja, w której tysiące moich koleżanek i kolegów wykonujących pracę pro bono nie będą pobierać VAT, zawierzając tylko interpretacji ministerstwa. Musimy mieć jasny i klarowny przepis.