Choć termin rozliczeń z fiskusem upływa dopiero z końcem kwietnia, państwo Halina i Mariusz M. wysłali już PIT. Oboje są na emeryturze, ale dorabiają na podstawie umów o dzieło lub zleceń. I tu właśnie zrodził się problem: ledwie wysłali zeznanie podatkowe, pan Mariusz dostał od jednego z płatników PIT-11, czyli informację o przychodach i zaliczkach wysłanych do urzędu. Zupełnie o nim zapomnieli, a płatnik spóźnił się z PIT-em, powinien go przysłać do końca lutego. – Jak wybrnąć z tej sytuacji? – martwią się czytelnicy.
Osoby, które nie ujawniły urzędowi skarbowemu wszystkich źródeł dochodów i nie opłaciły należnych podatków, mogą się spodziewać kary. Konsekwencje finansowe grożą także tym, którzy spóźnią się ze złożeniem rocznego zeznania podatkowego lub nie zrobią tego wcale. Wysokość kary zależy od kwoty niezapłaconego podatku. Jeżeli nie przekroczy ona pięciokrotności najniższego wynagrodzenia za pracę (teraz 8 tys. zł), za wykroczenie karę wymierzy urząd skarbowy. Wyższa niedopłata zostanie uznana za przestępstwo karno skarbowe, więc grzywnę wyznaczy sąd.
Konsekwencji finansowych można jednak uniknąć. Osoby, które złożyły już zeznanie, ale – jak państwo Halina i Mariusz – zorientują się, że pominęły jakieś przychody, powinny złożyć korektę PIT. Wypełniają formularz jeszcze raz i zaznaczają w przeznaczonych do tego rubrykach, że to korekta. Podają też krótkie uzasadnienie przyczyn korekty (w tym przypadku – nieuwzględnienie wszystkich przychodów). Jednocześnie muszą dopłacić należny podatek. Państwo K. zrobią to bez odsetek, bo zorientowali się przed upływem terminu na złożenie PIT. Jeśli ktoś składa korektę po 30 kwietnia, czyli po terminie podatek powinien dopłacić z odsetkami. Obecnie wynoszą one 13,5 proc. w skali roku.
Inaczej jest, jeżeli czas rozliczeń z fiskusem minie, a ktoś nie złoży zeznania wcale. Powinien to zrobić jak najszybciej, nie czekać, aż zostanie wezwany do wyjaśnień. PIT dostarczony po terminie będzie ważny, a urząd nie ma prawa odmówić jego przyjęcia. Możliwych konsekwencji karnoskarbowych można uniknąć wyrażając. czynny żal, czyli powiadamiając urząd o popełnieniu czynu zabronionego.
Najlepiej zrobić to na piśmie i przesłać do urzędu skarbowego listem poleconym lub złożyć osobiście w okienku. Można też wyrazić go ustnie do protokołu. Należy dokładnie opisać, na czym polega przewinienie (np. „nie złożyliśmy zeznania w terminie” lub „nie opłaciłem należnego podatku”). Powołanie się na wypadek losowy, kłopoty ze zdrowiem itp. nie jest konieczne, ale nie zaszkodzi.
Wyrażając czynny żal, trzeba naprawić skutki: złożyć poprawne zeznanie i uregulować niezapłacone podatki (z odsetkami za zwłokę). Można poczekać, aż fiskus wyznaczy termin na uporządkowanie wszelkich zaległości, ale jeśli zostaniemy wezwani przez urząd skarbowy do złożenia wyjaśnień, na czynny żal będzie za późno.
Podstawa prawna
Art. 16a ustawy z 10 września 1999 r. –Kodeks karny skarbowy (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 186)
Obwieszczenie ministra finansów z 12 grudnia 2012 r. w sprawie stawki odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych oraz obniżonej stawki odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych (Monitor Polski z 21 grudnia 2012 r., poz. 1008).