Rozporządzenie o rachunkowości kas uchyla poprzednie – zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego. I powiela zawarte w nim rozwiązania.
Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (SKOK) od wczoraj muszą respektować rozporządzenie ministra finansów z 15 stycznia 2013 r. w sprawie przewidzianych dla nich szczególnych zasad rachunkowości (Dz.U. z 2013 r., poz. 99). Nowe przepisy nie wprowadzają znaczących zmian. I w tym właśnie problem. Ku niezadowoleniu SKOK-ów powielone zostały regulacje, które grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości zaskarżyła 2 marca 2012 r. do Trybunału Konstytucyjnego jako niezgodne z konstytucją i ustawą o rachunkowości (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 152, poz. 1223 z późn. zm.).
Odpisy w SKOK-ach / DGP
Co się stanie z ich wnioskiem, skoro rozporządzenie, do którego się odnoszą, przestało właśnie obowiązywać? I co w sytuacji, gdy zastępuje je rozporządzenie zawierające identyczne zapisy?
– Na wszelki wypadek składamy wniosek ponownie – o stwierdzenie niezgodności z konstytucją rozporządzenia, które weszło teraz w życie – mówi nam Jerzy Szmit, poseł PiS.

Sztywne zasady

Spór dotyczy obowiązku (spoczywa na SKOK-ach począwszy od 28 stycznia 2012 r.) ujmowania w księgach rachunkowych według ściśle określonych zasad tzw. odpisów aktualizujących wartość należności z tytułów kredytów i pożyczek. Przykładowo, w przypadku należności, których termin spłaty został przekroczony od 3 do 12 miesięcy, kasa ma obowiązek dokonać 35-proc. odpisu. Z kolei w przypadku dłużników zalegających ze spłatą powyżej 12 miesięcy – odpis ma wynieść 100 proc. (innymi słowy, wartość takiego kredytu w księgach SKOK będzie wynosić zero). Spółdzielczym kasom takie rozwiązania bardzo się nie spodobały. Odpisy zwiększają bowiem ich koszty, a tym samym pomniejszają wyniki finansowe.
– Już teraz widać, że wymogi z poprzedniego rozporządzenia dotyczące odpisów negatywnie wpłyną na sprawozdania finansowe za 2012 r. – podkreśla Wiktor Kamiński, wiceprezes Krajowej SKOK.
Powtarza zarzuty, które SKOK-i formułowały już wcześniej: nie może być tak, że ustala się sztywne zasady bez względu na to, czy w danej kasie istnieją systemy zarządzania ryzykiem, czy też nie. Szczególnie, że – jak twierdzi – największe kasy od wielu lat stosują zaawansowane systemy analizy kredytowej, zarządzania ryzykiem i są w stanie tworzyć na tej podstawie odpowiednie odpisy.
– Minister finansów ustanawiając sztywne stawki odpisów i nie dając możliwości indywidualnego ich tworzenia, przykładowo za zgodą nadzoru (od 27 października tę funkcję pełni Komisja Nadzoru Finansowego) – zarządza podmiotami poprzez wydane przepisy – mówi.



Nowe stare przepisy

– Jestem zdziwiony, że szef resortu finansów, mając świadomość, że przepisy z poprzedniego rozporządzenia zostały zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, w nowym powielił kontrowersyjne paragrafy – komentuje Wiktor Kamiński.
Zwraca uwagę, że prokurator generalny w swoim stanowisku (wyrażonym w piśmie z 19 września 2012 r., PG VIII 37112) uznał m.in., że par. 4 i 5 rozporządzenia z 30 grudnia 2011 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (Dz.U. z 2012 r., poz. 45) dotyczące odpisów aktualizujących są niezgodne m.in. z art. 35b i art. 81 ust. 2 pkt 10 ustawy o rachunkowości i niektórymi przepisami konstytucji.
Jednak trudno było się spodziewać innego postępowania. Minister finansów musiał wydać nowe rozporządzenie, ponieważ wymagała tego od niego znowelizowana ustawa o rachunkowości. Powtórzył w nim rozwiązania z poprzedniego rozporządzenia, ponieważ w jego ocenie są prawidłowe. Już w wyjaśnieniach (z 7 maja 2012 r.) przesłanych na wniosek prezesa TK – wiceminister finansów Mirosław Sekuła odpierał zarzuty posłów i SKOK-ów. Tłumaczył, że zasady tworzenia odpisów aktualizujących podane w art. 35b ustawy o rachunkowości mają uniwersalny charakter, odnoszą się do szerokiego kręgu podmiotów i nie uwzględniają specyfiki działalności poszczególnych firm. Zasady te w odniesieniu do SKOK-ów zostały skonkretyzowane w zakwestionowanym par. 4 i 5 rozporządzenia. Konkretyzacji tej natomiast – w celu rzetelnego przedstawienia sytuacji majątkowej i finansowej oraz wyniku finansowego – wymagał w szczególności przepis art. 35b ust. l pkt 5 ustawy o rachunkowości. Zgodnie z jego treścią odpisy aktualizujące muszą być tworzone na należności przeterminowane lub wątpliwe, przy czym w przypadkach uzasadnionych rodzajem prowadzonej działalności lub strukturą odbiorców – w wiarygodnie oszacowanej kwocie.
Minister podkreślał też, że art. 81 ust. 2 pkt l0 ustawy o rachunkowości upoważnia ministra finansów do uregulowania szczególnych zasad rachunkowości SKOK-ów, a sposób dokonywania odpisów aktualizujących mieści się w pojęciu zasad rachunkowości.
Do tej sprawy nie odnosi się z kolei Komisja Nadzoru Finansowego.
– O konstytucyjności przepisów orzeka Trybunał Konstytucyjny – kwituje Łukasz Dajnowicz z KNF.
Jednak odpowiednie zapisy w rozporządzeniu, które obowiązywało od 28 stycznia 2012 r. do wczoraj, zainicjował Urząd KNF. Wskazywał on, że przyznanie sobie przez Krajową Kasę prawa do ustalania zasad tworzenia odpisów przez każdą z kas oszczędnościowych uniemożliwia właściwą ocenę ryzyka ich działalności.

Umorzenie sprawy

Stare rozporządzenie, zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, już nie obowiązuje. Nowe powiela jego zapisy. Co w tej sytuacji z wnioskiem o zbadanie zgodności z konstytucją kontrowersyjnych zapisów? Eksperci konstytucjonaliści spodziewają się, że trybunał umorzy postępowanie w sprawie przepisów, które zostały uchylone.
– Inaczej może postąpić tylko w sytuacji, gdy uzna, że wydanie orzeczenia jest niezbędne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw – twierdzi dr Ryszard Piotrowski.
Tylko w takim wypadku mógłby się wypowiedzieć na temat rozwiązania powtórzonego w nowym rozporządzeniu.
Zdaniem specjalistów najlepszym rozwiązaniem jest jednak złożenie przez posłów nowego wniosku do TK. Na to liczy Krajowa SKOK, i na takie rozwiązanie zdecydowali się posłowie PiS, których reprezentuje w tym przypadku Jerzy Szmit.