Osoby, które zmuszane są do ponownego występowania do fiskusa z wnioskiem o interpretacje podatkowe, tracą czas i nerwy.
Składający wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej obowiązany jest do wyczerpującego przedstawienia zaistniałego stanu faktycznego albo zdarzenia przyszłego oraz do przedstawienia własnego stanowiska w sprawie oceny prawnej tego stanu faktycznego albo zdarzenia przyszłego. Nie wszystkie te warunki podatnicy spełniają.
Wydawanie interpretacji podatkowych / DGP
Ministerstwo Finansów ma listę najczęstszych błędów, jakie popełniają osoby i ich pełnomocnicy przy redagowaniu i wysyłaniu wniosków o wydanie interpretacji indywidualnej prawa podatkowego.

Wykaz błędów

Najpowszechniejsze jest wysyłanie wniosków do niewłaściwych organów, np. do urzędu skarbowego, brak prawidłowo udzielonego pełnomocnictwa lub brak pełnomocnictwa w sytuacji, gdy podatnik działa przez pełnomocnika, czy nieprecyzyjne i niejednoznaczne określenie zakresu tematycznego wniosku. Do najczęstszych pomyłek zalicza się również brak podania podstawy prawnej, czyli wskazania przepisów mających być przedmiotem interpretacji, nieuiszczenie opłaty za wydanie interpretacji indywidualnej oraz brak podpisu wnioskodawcy na wniosku. Takim błędem jest także niedokładny opis stanu faktycznego (zdarzenia przyszłego) lub – jak twierdzi Ministerstwo Finansów – „zawarcie informacji stanowiących opis tylko w części przeznaczonej na stanowisko wnioskodawcy”.
I o ile można zgodzić się z ministerstwem, że wysłanie wniosku do niewłaściwego organu podatkowego jest błędem, o tyle dyskusyjne jest już określenie mianem błędu popełnionego we wniosku, gdy podatnik opisze stan faktyczny w tej części, w której – zgodnie z formularzem wniosku – ma być prezentowane jego stanowisko.



Formalne podejście

Takie podejście jest nazbyt formalistyczne. Przepisy Ordynacji podatkowej mówią jedynie, że podatnik ma szczegółowo opisać stan faktyczny we wniosku.
– Nie ma natomiast większego znaczenia to, czy to zrobi w tej czy w innej jego części. Co to w ogóle jest za błąd, jeśli ktoś zamieści pewne elementy stanu faktycznego w części, w której ma zaprezentować swoje stanowisko – podkreśla Anna Bryńska, radca prawny z kancelarii Tax & Lex.
I dodaje: – Moim zdaniem ten wymyślony błąd nie ma oparcia w przepisach Ordynacji podatkowej, a to przecież ustawa jest podstawą działania, a nie rozporządzenie o wzorze wniosku ORD-IN. To zaczyna przypominać początki funkcjonowania VAT, gdy kwestionowano faktury, np. z powodu literówek w nazwie podatnika.
Jak twierdzi, podobnie rzecz ma się zresztą z „nieprecyzyjnym i niejednoznacznym określeniem zakresu tematycznego wniosku”. Owszem, nie można wykluczyć przypadków opisywania przez niektórych podatników stanów faktycznych nazbyt ogólnie. Pytanie tylko, czy argument nie zaczyna być nadużywany dla przedłużania postępowań.
– Jeżeli zatem podatnik nie wypełnia wzoru wniosku w taki sposób, jak tego sobie życzy minister finansów, to organ podatkowy powinien go wezwać do uzupełnienia braku, ale musi to być brak istotny, który uniemożliwia rozpatrzenie wniosku – uważa Sławomir Sadocha, doradca podatkowy specjalizujący się w postępowaniach podatkowych.

Prawo do uzupełnienia

Niestety nie wiadomo, ilu podatników rocznie dotyczy problem z błędami we wniosku. Ministerstwo Finansów nie prowadzi bowiem statystyk odnośnie do liczby skierowanych do wnioskodawców żądań o uzupełnienie wniosków o wydanie interpretacji indywidualnej. Nieznana jest również liczba wniosków pozostawionych bez rozpatrzenia z powodu braku uzupełnienia wniosku na żądanie organu. Jedno jest jednak pewne. Siedmiodniowy termin na uzupełnienie wniosku o interpretację, liczony od dnia otrzymania żądania, jest niejednokrotnie terminem niewystarczającym na udzielenie wyczerpującej odpowiedzi na pytania organu. W efekcie wniosek pozostanie bez rozpatrzenia.
Poza tym organy podatkowe powinny skrupulatnie przestrzegać przepisów Ordynacji (art. 144 – 154c) o doręczeniach, a termin do uzupełnienia wniosku, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, powinien wynosić co najmniej siedem dni.

Podstawą wezwań są błędy merytoryczne

Prof. Ryszard Mastalski, Uniwersytet Wrocławski

Organy podatkowe nie powinny pod byle jakim pretekstem formalnym występować z żądaniem o uzupełnienie wniosku o wydanie indywidualnej interpretacji prawa podatkowego. Żądanie to powinno mieć miejsce jedynie z przyczyn merytorycznych, gdy nie można opisanego przez podatnika stanu zinterpretować i przypisać do normy prawnej. Należy w nim precyzyjnie określić występujące we wniosku – według organu podatkowego – braki uniemożlwiające wydanie interpretacji. Jego celem nie może być w żadnym przypadku jedynie przerwanie biegu terminu, w którym powinna być wydana interpretacja.