Organizatorzy loterii, w których można wygrać rzeczy, mogą być ukarani. Funkcjonariusze grożą im grzywnami, a od zwycięzców żądają pieniędzy.
Ustawa o grach hazardowych prowadzi do absurdów. Organy celne i podatkowe ścigają organizatorów imprez sportowych z loteriami, którzy nie uzyskali wcześniej zezwolenia na ich organizację. Uczestnicy takich zawodów nie otrzymują nagród za zwycięstwo w imprezie, ale każdy losuje nagrodę. Celnicy lub inspektorzy wszczynają postępowanie wobec organizatora imprezy, który nie uzyskał zezwolenia, i grożą mu nałożeniem kar. Zdziwienie jest jeszcze większe, gdy takie same postępowania wszczynane są wobec uczestników, a więc osób, które wygrały nagrody w loterii. Organy celne każą im zwrócić nagrody lub ich równowartość w gotówce.

Zakazane zabawy

Takie postępowanie celnicy prowadzili m.in. wobec Wiesława Legierskiego, który organizuje imprezy kolarstwa szosowego na Podbeskidziu.
– Na początku kłopot miałem ja, ponieważ funkcjonariusze urzędu celnego wszczęli postępowanie. Myślałem, że wszystko się wyjaśni, bo nigdy nie organizowałem gier hazardowych – mówi Wiesław Legierski.
Celnicy go uspokajali, że prawdopodobnie sprawa zakończy się jakąś niewielką karą. Jednak – jak przyznaje nasz rozmówca – gdy otrzymał protokół kontroli, okazało się, że jest przestępcą, który uprawia hazard, rozdaje ludziom w drodze losowania nagrody i robi to bez zezwolenia.
– Zaznaczam, że nie przeprowadzałem i nigdy nie będę przeprowadzał loterii, nawet jeśli celnicy uważają inaczej. To, że dajemy ludziom nagrody, to jest rzecz oczywista. To, że je dajemy w drodze losowania, to jest nasz wybór. Ale fakt losowania nie oznacza, że organizujemy loterię – przekonuje Wiesław Legierski.
Jego sprawa ciągle jest w toku i właśnie otrzymał pismo, wzywające do stawienia się w urzędzie w charakterze osoby podejrzanej.
W gorszej sytuacji są jednak uczestnicy imprezy, którzy dostali nagrody. Urząd celny wszczyna wobec nich postępowania i żąda zwrotu wartości otrzymanej nagrody. Uzasadnienie? Uczestnik otrzymał nagrodę w loterii, na którą nie było zezwolenia.
– Część osób już oddała wartość nagród, a część chce iść do sądu. Nie chodzi o pieniądze, ale o zasadność kary. Osoby, które przyjeżdżają na imprezy, nie przyjeżdżają przecież dla nagród – wyjaśnia Wiesław Legierski.
Tylko powyższy przypadek dotyczy grupy 50 osób. Podobnych imprez na terenie kraju jest wiele. Inne przypadki, w których celnicy wszczynają postępowania, dotyczą gier fantowych. Przykładem może być loteria zorganizowana przez gospodynie domowe, które urządziły małą loterię fantową na festynie. Urzędnicy ukarali organizatorkę, która nie miała zezwolenia na urządzenie konkursu.



Gry losowe

Jak wynika ze stanowiska Ministerstwa Finansów, przyznawanie nagród w drodze losowania jest loterią, na którą trzeba mieć zezwolenie. Resort wyjaśnia, że ustawa z 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz.U. nr 201, poz. 1540 z późn. zm.) określa warunki urządzania i zasady prowadzenia działalności w zakresie gier losowych, zakładów wzajemnych i gier na automatach.
Zgodnie z przepisami grami losowymi są gry o wygrane pieniężne lub rzeczowe, których wynik w szczególności zależy od przypadku, a warunki gry określa regulamin. Resort wyjaśnia, że do gier losowych należą: gry liczbowe, loterie pieniężne, gra telebingo, gry cylindryczne, gry w karty: black jack, poker, baccarat, gry w kości, gra bingo pieniężne, gra bingo fantowe, loterie fantowe, loterie promocyjne oraz loterie audioteksowe.
Izabela Ukonu, starszy konsultant w Accreo Taxand, mówi, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami loteria promocyjna to taka, w której uczestniczy się nieodpłatnie poprzez nabycie towaru, usługi lub innego dowodu udziału w grze, a podmiot urządzający loterię oferuje wygrane pieniężne lub rzeczowe.
– Łatwo zauważyć, że ustawowa definicja loterii promocyjnej jest bardzo szeroka i mieści się w niej również sytuacja, w której organizatorzy imprezy kolarstwa szosowego przewidzieli dla uczestników imprezy loterię z nagrodami – stwierdza Izabela Ukonu.
Dodaje, że o loterii promocyjnej mówimy wtedy, gdy jej wynik zależał od przypadku – uczestnicy imprezy kolarstwa szosowego nie ponosili dodatkowej odpłatności oraz określone zostały jej podstawowe zasady.
Jarosław Szajkowski, ekspert podatkowy w Instytucie Studiów Podatkowych, dodaje, że w przypadku loterii promocyjnych jej uczestnik musi mieć dokument uprawniający go do otrzymania wygranej (np. bilet wstępu na imprezę, zgłoszenie do wyścigu, dowód zakupu towaru uprawniającego do udziału).
– Jeżeli organizator przewiduje loterię z nagrodami pieniężnymi, ma obowiązek uzyskania zezwolenia we właściwej izbie celnej oraz sporządzenia regulaminu loterii – tłumaczy Jarosław Szajkowski.
Ponadto musi posiadać gwarancję bankową w wysokości wartości wypłacanych nagród. Od udzielenia zezwolenia trzeba wnieść opłatę w wysokości 10 proc. wartości puli nagród, nie mniej niż 50 proc. kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw.
Zdaniem Izabeli Ukonu, biorąc pod uwagę stopień skomplikowania całej procedury, warto rozważyć skorzystanie z usług profesjonalnej spółki zajmującej się kompleksową obsługą loterii promocyjnych. Nie wszystkich jednak na to stać.

Karanie organizatorów

O zezwolenie na urządzenie loterii trzeba zadbać przed jej zorganizowaniem, a jeśli organizator go nie ma, grożą zarówno jemu, jak i uczestnikom, kary.
– Karze pieniężnej podlega zarówno urządzający loterię (w wysokości 100 proc. przychodu z urządzonej gry), jak i uczestnik loterii (w wysokości 100 proc. uzyskanej wygranej) – przypomina Izabela Ukonu.
Dodatkowo – jak wskazuje Jarosław Szajkowski – organizacja loterii promocyjnej bez zezwolenia jest przestępstwem karnym skarbowym. W większości przypadków będzie jednak czynem mniejszej wagi, czyli wykroczeniem, za które grozi grzywna.
Okazuje się, że obowiązujące surowe przepisy trudno jest zastosować w praktyce. Zdaniem Jarosława Szajkowskiego w przypadku braku zezwolenia na urządzenie loterii promocyjnej organizator ma najczęściej niewielkie szanse na obronę przed organami podatkowymi ze względu na oczywistość naruszenia.
– W praktyce jednak nie uzyskuje z niej przychodu, tzn. nie otrzymuje w związku z organizacją loterii żadnych korzyści finansowych, nie ma zatem podstawy do wymiaru kary – stwierdza ekspert.
Uczestników loterii trudno natomiast zidentyfikować, a jeśli się to nie uda, nie można na nich nałożyć odpowiedzialności. W praktyce zatem jedyną konsekwencją będzie najczęściej grzywna dla organizatora za wykroczenie skarbowe.
W ocenie Izabeli Ukonu Ministerstwo Finansów powinno zastanowić się nad wprowadzeniem, podobnie jak w przypadku loterii fantowych i gry w bingo, możliwości przeprowadzania loterii promocyjnej na podstawie zgłoszenia, w stosunku do loterii promocyjnych z niską pulą wygranych (określoną kwotowo w przepisach). Ułatwiłoby to życie organizatorom imprez i celnikom, którzy muszą ścigać osoby i firmy, naruszające przepisy o grach hazardowych.
Najlepiej jednak, żeby resort w ogóle zrezygnował z obowiązku posiadania zezwolenia na loterię organizowaną podczas zawodów sportowych oraz obowiązku zgłoszenia loterii fantowych.

Od zezwolenia na loterię wnosi się opłatę w wysokości 10 proc. wartości puli nagród