Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 21 czerwca 2012 r. (sprawy połączone C 80/11 i C-142/11 Mahageben i David) ma fundamentalne znaczenie dla uczciwych podatników, którzy nabyli towary od oszustów podatkowych. Czy to orzeczenie będzie miało wpływ na praktykę sądów w Polsce?
Interpretacje organów podatkowych, jak również orzecznictwo sądów administracyjnych, były do tej pory niekorzystne dla podatników, którzy dokonali zakupu od podmiotów zaangażowanych w oszustwa podatkowe. Negatywne konsekwencje, takie jak odmowa prawa do odliczenia VAT, dosięgały nawet przedsiębiorców, którzy działali w dobrej wierze i zachowali należytą staranność, weryfikując w miarę własnych możliwości rzetelność kontrahentów.
Praktyka taka w świetle prawa unijnego jest nieprawidłowa, co potwierdził trybunał. Wprowadzenie systemu odpowiedzialności bez winy wykracza poza zakres niezbędny do ochrony interesów Skarbu Państwa.
Trybunał dodał też, że ponieważ odmowa prawa do odliczenia VAT stanowi wyjątek od zasady podstawowej, jaką jest istnienie takiego prawa, organ podatkowy obowiązany jest wykazać w sposób prawnie wymagany istnienie obiektywnych przesłanek, że przedsiębiorca wiedział lub powinien był wiedzieć, iż transakcja wiązała się z przestępstwem popełnionym przez dostawcę lub inny podmiot działający na wcześniejszym etapie obrotu.
Należy mieć nadzieję, że wyrok ten będzie przełomem w podejściu zarówno organów podatkowych, jak i sądów administracyjnych w tego typu przypadkach. Dobrym przykładem jest tu wyrok NSA z 26 czerwca 2012 r. (sygn. akt I FSK 1200/11 i I FSK 1201/11) dotyczący zakupu złomu, w którym sąd oparł się na omawianym wyroku.
Trzeba pamiętać, że trybunał jest jedyną instytucją uprawnioną do dokonywania wiążącej interpretacji prawa unijnego. Efektywnie oznacza to, że przy dokonywaniu wykładni przepisów krajowych, stanowiących implementację przepisów unijnych, organy państwa obowiązane są do przyjęcia tej interpretacji. Warto podkreślić, że nieuwzględnienie przez organy państwa wyroku sądu unijnego (który stanowi element systemu prawnego obowiązującego w Polsce) byłoby działaniem naruszającym prawo.