Zamawiając towar spoza UE trzeba pamiętać, że wartości paczki nie należy przeliczać na euro według bieżących kursów.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami wspólnotowego prawa celnego z należności celnych przywozowych zwolnione są przesyłki zawierające towary o niewielkiej wartości, wysyłane bezpośrednio z państwa trzeciego (spoza Unii Europejskiej) do odbiorcy znajdującego się w państwie UE. Za towary o niewielkiej wartości uważa się towary, których rzeczywista wartość nie przekracza 150 euro na przesyłkę. Większość podatników źle oblicza wartość celną przesyłki. Zgodnie z przepisami celnymi równowartość euro w walutach krajowych, stosowana między innymi dla określania limitów dotyczących zwolnień, jest określana raz do roku.
– W celu ustalenia równowartości w walucie krajowej limitu wyrażonego w euro stosuje się kursy publikowane pierwszego roboczego dnia października w Dzienniku Urzędowym Wspólnot Europejskich. Kursy te stosuje się od 1 stycznia następnego roku – tłumaczy Marta Kolbusz, ekspert z Ernst & Young.
Kwota w walucie krajowej, wynikająca z przeliczenia według powyższych zasad, może być zaokrąglona przez organy celne w górę lub w dół. Jednak po zaokrągleniu kwota ta nie może różnić się od kwoty oryginalnej o więcej niż 5 proc. Równowartość limitu w walucie krajowej może pozostać w kolejnym roku na niezmienionym poziomie, jeżeli będzie się ona różnić o mniej niż 5 proc. od równowartości limitu w euro, przeliczonej według kursu obowiązującego w tym kolejnym roku.
Magdalena Chmielewska-Cholewa, doradca podatkowy z Ernst & Young, dodaje, że w 2012 roku równowartość limitu 150 euro wyrażona w złotych dla towarów o niewielkiej wartości, zwolnionych z należności celnych wynosi 634 zł.