Ani sprzeciw wobec polityki zagranicznej Waszyngtonu, ani kwestie osobiste, jak np. małżeństwo z obywatelem innego państwa, lecz podatki są najważniejszym powodem rezygnowania z amerykańskiego paszportu. Przy czym chodzi nie o ich wysokość, lecz o skomplikowane procedury i zbyt duży wgląd fiskusa w dane osobowe.
W zeszłym roku obywatelstwa USA zrzekło się rekordowe 1788 osób, wynika z danych Internal Revenue Service (IRS), czyli amerykańskiego urzędu skarbowego. To najwięcej, od kiedy w 1998 r. IRS zaczął publikować listy tych, którzy zrezygnowali z paszportu, osiem razy więcej niż w 2008 r. i więcej niż w latach 2007, 2008 i 2009 razem wziętych. Przy czym podana przez IRS liczba i tak jest prawdopodobnie niedoszacowana.
Stany Zjednoczone są jednym z niewielu państw, które ściągają podatki od swoich obywateli od dochodów uzyskiwanych za granicą. Dla około 6,3 mln Amerykanów mieszkających na stałe poza krajem coroczne składanie zeznania – przypadające w czerwcu – oznacza drogę przez mękę. Już w grudniu 2011 r. podlegający pod IRS urząd ochrony podatnika (TAS) zwrócił uwagę na trudności związane z rozliczaniem się z zagranicy – dużą liczbę formularzy, brak możliwości wypełniania przez internet, koszty tłumaczeń. Na dodatek fiskus domaga się od nich coraz bardziej szczegółowych informacji.
Wszyscy Amerykanie, którzy mają na zagranicznych kontach co najmniej 10 tys. dolarów, muszą zgłaszać do IRS wszystkie swoje rachunki, w tym posiadane razem z żoną, dzieckiem, partnerem biznesowym, a niepodanie takich informacji grozi grzywną. Groźba grzywny istnieje, nawet jeśli podatnik nie ma żadnych zaległości wobec fiskusa. Z drugiej strony przyjęta w 2010 r. ustawa nakazuje wszystkim zagranicznym instytucjom finansowym przekazywanie do IRS informacji o amerykańskich klientach.

Nawet osoby mieszkające poza USA muszą płacić podatek dochodowy

Wielu Amerykanów żyjących od lat za granicą nie jest świadomych tych zobowiązań, zwłaszcza że obywatelstwo USA przysługuje niemal każdej osobie urodzonej w USA oraz poza krajem z amerykańskich rodziców, niezależnie od tego, ile czasu spędziła w ojczyźnie. Raport TAS przyznaje, że w przypadku osób mieszkających poza krajem rozliczanie się jest tak skomplikowane i kosztowne, iż wiele z nich, pomimo najszczerszych chęci, nie potrafi tego zrobić poprawnie, a wobec groźby kar finansowych wybierają one rezygnację z obywatelstwa. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku mieszanych małżeństw, gdy współmałżonkowie – obywatele wyłącznie innego kraju – nie chcą, by w ręce amerykańskiego fiskusa trafiały wszystkie ich dane.