Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki, ocenia, że model opodatkowania kopalin wymaga dopracowania.

"Te propozycje wymagają rozsądnego podejścia. Na ten moment warto dopracować to rozwiązanie. Trzeba zachować ostrożność i rozwagę, by podatek nie zabijał biznesu" - powiedział w czwartek dziennikarzom Pawlak.

Zapytany o opodatkowanie gazu łupkowego odpowiedział, że "przynajmniej na początku powinno się dać szansę inwestorom na znalezienie gazu łupkowego, a potem rozpoczęcie jego eksploatacji".

Dodał, że "każda kopalina, czy sposób wydobycia powinny być z punktu widzenia przepisów traktowane w sposób adekwatny". "Nie można przenosić rozwiązań z jednego rynku na drugi automatycznie" - mówił.

Projekt ustawy wprowadzającej podatek od niektórych kopalin został niedawno przyjęty przez Radę Ministrów. Zakłada on minimalną stawkę podatkową w wysokości 0,5 proc. średniej ceny miedzi, a maksymalną na poziomie 16 tys. zł/t.

Zgodnie z dokumentem podatek przyniesie w 2012 r. budżetowi ok. 1,8 mld zł, a w kolejnych latach po ok. 2,2 mld zł.

Wielkość dochodów budżetowych z tytułu podatku od wydobycia niektórych kopalin uzależniona będzie od trzech czynników, tj. od wartości surowców na rynku światowym, od kursu dolara amerykańskiego, w którym miedź i srebro są notowane na giełdzie oraz od wolumenu wydobycia.

Podstawą opodatkowania będzie ilość miedzi oraz srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie. Wysokość podatku za dany miesiąc będzie stanowiła suma iloczynów: ilości miedzi, wyrażonej w tonach oraz stawki podatkowej oraz ilości srebra, wyrażonej w kilogramach oraz stawki podatkowej.

Wiceminister finansów Maciej Grabowski mówił kilka dni temu, że założenia do projektu ustawy o podatku od wydobycia węglowodorów pojawią się w kwietniu bądź maju 2012 roku. Podatek, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, objąć ma nie tylko wydobycie gazu łupkowego, ale również gazu ziemnego oraz ropy naftowej.