Od stycznia przedsiębiorcy opłacający dotychczas zaliczki na ogólnych zasadach (na podstawie faktycznego dochodu) mogą przejść na zaliczki uproszczone, czyli w stałej wysokości.
Wysokość zaliczki wynosi 1/12 kwoty podatku wynikającego z zeznania rocznego za 2010 rok albo za 2009 rok (jeżeli w tym pierwszym roku podatnik nie wykazał dochodu).
– Podatek ten musi być obliczony od dochodu z działalności gospodarczej przy zastosowaniu skali podatkowej lub 19-proc. stawki liniowej – tłumaczy Barbara Głowacka, konsultant podatkowy w Instytucie Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy.
Zdaniem naszej rozmówczyni ta metoda rozliczeń jest korzystna, jeżeli w roku podatkowym, w którym podatnik zamierza ją stosować, będzie osiągał dochody wyższe niż w roku, który stanowi podstawę do ustalenia wysokości zaliczki uproszczonej.
– To dobre rozwiązanie dla przedsiębiorców, których dochód zależny jest od sezonu, bądź z każdym rokiem się zwiększa – stwierdza Barbara Głowacka.
Podatnicy osiągający wyższe dochody mogą przez zaliczki uproszczone przesunąć ostateczną wysokość podatku do zapłaty dopiero na koniec kwietnia roku następującego po roku, w którym uzyskali dochód do opodatkowania, bez obowiązku zapłaty odsetek. Zaletą zaliczek uproszczonych jest też brak konieczności wyliczania co miesiąc dochodu i podatku.
– Podatnicy, którzy wybrali uproszczoną formę płatności zaliczek, muszą stosować ją przez cały rok podatkowy – przypomina Barbara Głowacka.
O wyborze zaliczek uproszczonych podatnicy zobowiązani są zawiadomić naczelnika urzędu skarbowego do 20 lutego.