Dyrektorzy izb celnych mogą delegować celników do pełnienia służby na określony czas w innym podległym sobie urzędzie celnym w drodze polecenia służbowego. Od takiego polecenia nie służy odwołanie do sądu administracyjnego.
Dyrektorzy izb celnych mogą delegować celników do pełnienia służby na określony czas w innym podległym sobie urzędzie celnym w drodze polecenia służbowego. Zdaniem funkcjonariuszy przeniesienie powinno mieć formę decyzji administracyjnej, od której celnik mógł się odwołać, a następnie skierować skargę do sądu administracyjnego. Jednak NSA w postanowieniu z 4 października 2011 r. (sygn. akt I OSK 1522/11) jednoznacznie przesądził, że czynność dyrektora izby celnej polegająca na czasowym określeniu miejsca pełnienia służby nie ma charakteru decyzji administracyjnej, lecz jest aktem o charakterze wewnętrznym, wynikającym z podległości służbowej pracownika. Od takiego polecenia nie służy odwołanie do sądu administracyjnego.
Zdaniem skarżących celników dyrektorzy izb celnych, oddelegowując celników do pracy w innych urzędach celnych, łamią zakaz delegowania poza stałe miejsce pracy. Dodatkowo przenoszenie w formie polecenia służbowego pozbawia prawa do ochrony treści stosunku służbowego, uniemożliwia ochronę przed przeniesieniami wbrew przepisom kodeksu pracy o ochronie rodzicielskiej (jak również orzeczeniom lekarskim) oraz utrudnia obronę funkcjonariuszom przenoszonym bez świadczeń poza miejscowość pobliską, matkom w ciąży i funkcjonariuszom samotnie wychowujących dzieci.

Oddelegowanie celników będzie uzasadnione, jeśli dyrektor izby celnej dąży nim do zapewnienia ciągłości i stabilności służby w kontekście powierzonych jej zadań

NSA przypomniał, że każdy, kto decyduje się dobrowolnie, na przystąpienie do służby uzyskuje większą w porównaniu z innymi pracownikami umownymi stabilizację zatrudnienia. W zamian za to rezygnuje z części swobód obywatelskich, w tym decyduje się automatycznie na ograniczanie swojego prawa do sądu.
– Decydując się na podjęcie służby, funkcjonariusz celny musi się liczyć z większą dyspozycyjnością i podporządkowaniem oraz ograniczeniem w niektórych przypadkach prawa do kwestionowania rozstrzygnięć przełożonych wobec jego osoby – stwierdza Ryszard Sowa, adwokat z Kancelarii Olszewski, Tokarski i Wspólnicy.
Oznacza to także możliwość wskazania miejsca pełnienia służby, jeśli zaistnieje taka potrzeba