Izba celna, wydając opinię techniczną dotyczącą automatów i urządzeń do gier, łamie zasadę bezstronności organów administracyjnych przy rozstrzyganiu spraw.
Jednostki badające automaty do gier masowo odmawiają sporządzenia dotyczących ich opinii technicznych. Z tego powodu od czerwca 2009 roku nie dokonano ani jednej rejestracji automatu wydanej na podstawie wniosku GL-1.
Szef Służby Celnej, żeby przerwać paraliż na rynku gier hazardowych, upoważnił Izbę Celną w Przemyślu do wykonywania badań automatów lub urządzeń do gier oraz sporządzania opinii technicznych. Jednak zdaniem ekspertów izba celna nie powinna wydawać opinii technicznych, od których zależy treść decyzji urzędów celnych, gdyż jest to złamanie zasady bezstronności organów administracyjnych przy rozstrzyganiu powierzonych ich spraw.

6 lat wynosi okres rejestracji automatu lub urządzenia do gier

Zgodnie z art. 23a ustawy z 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz.U. nr 201, poz. 1540 z późn. zm.) naczelnik urzędu celnego może zarejestrować automat i urządzenie do gier, jeżeli jego właściciel przedstawi opinię jednostki badającej upoważnionej do badań technicznych automatów i urządzeń do gier. Taka opinia zostanie sporządzona również, gdy naczelnik będzie miał uzasadnione podejrzenie, że automat nie spełnia warunków ustawowych. Jednostki badające mają pełnić funkcje niezależnych ekspertów. Koszty rejestracji automatów i urządzeń do gier ponosi podmiot urządzający gry. Rejestracja wygasa z upływem okresu, na jaki została dokonana, a także w przypadku wycofania z eksploatacji automatu lub urządzenia do gier.
Jednak w 2009 roku Ministerstwo Finansów zaczęło wymagać od jednostek badających, by wydając opinie brały pod uwagę dodatkowe poza ustawowymi wymogi, które ujęte są w wytycznych szefa Służby Celnej dla jednostek badających.
Jak w nieoficjalnej rozmowie z „DGP” stwierdzili przedstawiciele Instytutu Elektrotechniki w Gdańsku, celnicy żądali od nich informacji, których po prostu nie można ustalić technicznie.
W końcowym efekcie jednostki odmawiały sporządzania takich opinii, tłumacząc się brakami personalnymi. Jedna z firm hazardowych zwróciła się do sześciu jednostek badających z prośbą o sporządzenie opinii i otrzymała sześć odpowiedzi odmownych.
Obecnie Ministerstwo Finansów usiłuje rozwiązać ten problem przez powierzenie czynności badań technicznych i sporządzania opinii podległym sobie funkcjonariuszom ze struktury Służby Celnej, czyli Izby Celnej w Przemyślu (upoważnienie nr SC14/070/4/UP/2011/2050). Zdaniem prof. Marka Chmaja ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej taka sytuacja jest nieprawidłowa, ponieważ Izba Celna w Przemyślu przy wydawaniu opinii nie jest niezależnym podmiotem. Opinie powinny być wydawane przez biegłych czy specjalistów, którzy nie mają żadnego interesu w przesądzaniu sprawy w dany sposób.
– Izba celna jest organem II instancji w sprawach będących przedmiotem badania technicznego. W dodatku izba jest częścią struktury Służby Celnej, czyli formacją silne podporządkowaną i mundurową – dodaje Marek Chmaj.
Jeżeli opinia wydana przez izbę będzie dla podmiotu korzystna, wówczas problem nie powstanie, jednak jeżeli będzie negatywna, podmiot będzie mógł żądać jej podważenia. Natomiast Oktawia Budnik z Uniwersytetu Paris Dauphine zwraca uwagę, że operator gier na automatach obciążony jest kosztami jedynie wówczas, gdy wynik dokonanego sprawdzenia będzie negatywny. W przypadku gdy wynik jest pozytywny, koszty ponosi urząd celny, a część urzędów jest hierarchicznie podporządkowana Izbie Celnej w Przemyślu.