Większość miast powinna wprowadzić zmiany w swoich budżetach na 2011 r., ale nie będzie miała problemów z ich zamknięciem na koniec roku.
Problem miast stanowi realizacja wpływów, w tym podatkowych, m.in. z PIT i CIT oraz przychody ze sprzedaży majątku.

Indywidualna sytuacja

Sytuacja budżetowa w każdym z dziewięciu miast, które o to zapytaliśmy, jest nieco inna. Przykładowo, Lublin, Rzeszów, Warszawa, Gdańsk i Łódź nie przewidują problemów z wykonaniem dochodów i wydatków zaplanowanych na ten rok. Z kolei Kraków, Poznań, Bydgoszcz i Toruń twierdzą, że mają gorsze niż zakładane wykonanie wpływów.
Teresa Blacharska, skarbnik Gdańska, przyznaje, że po 10 miesiącach realizacji budżetu miasto nie ma problemów.
– Budżet jest domknięty, nie ma konieczności jego korygowania – stwierdza Teresa Blacharska.
Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa mówi, że zmiany budżetu dokonywane są w miarę potrzeb. W przypadku pozyskania dodatkowych dochodów lub większych wpływów z poszczególnych źródeł dochodów w trakcie roku wprowadzane są po stronie wydatków nowe zadania lub zwiększane środki na zadania ujęte w budżecie w celu przyspieszenia ich realizacji.
Problemów nie ma również Warszawa. Wynika to z faktu, że miasto skonstruowało na ten rok bardzo ostrożny budżet.
Karol Kieliszek z biura prasowego w kancelarii prezydenta Lublina również twierdzi, że miasto nie ma kłopotów związanych z budżetem.
– Zachowana jest jego płynność i całkowita stabilizacja. Wykonanie budżetu w tym roku nie jest więc niczym zagrożone – przyznaje Karol Kieliszek.
Realizacja dochodów bieżących Lublina przebiega prawidłowo i za III kwartały roku stanowi 75 proc. dochodów majątkowych i odpowiednio 46 proc. z dochodów planowanych na cały 2011 rok. Szwankuje jednak wykonanie dochodów ze sprzedaży nieruchomości, które wynosi ponad 30 proc. planu na cały rok.

Gorsze wpływy

Niektóre samorządy mają jednak problemy związane z wpływami budżetowymi. Barbara Sajnaj, skarbnik Poznania, zwraca uwagę, że od dwóch lat podstawowym problemem dla budżetu jest niskie wykonanie dochodów ze sprzedaży majątku.
– Rok 2011 po raz kolejny pokazuje, że wykonanie tej pozycji dochodów w wysokościach zaplanowanych będzie niemożliwe, a przyczyna tkwi w braku zainteresowania przetargami na sprzedaż nieruchomości przeznaczonych przede wszystkim na cele inwestycyjne – stwierdza nasza rozmówczyni.
Skarbnik Poznania dodaje, że ta sytuacja może sprawić, że udział kredytów w finansowaniu inwestycji będzie ponownie wyższy niż zakłada plan. W konsekwencji miasto może szybciej wyczerpać swoje możliwości do zadłużania i w efekcie inwestowania.
Natomiast Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, skarbnik miasta Toruń, przyznaje, że w zakresie dochodów bieżących jedynym problemem są dochody z udziału miasta we wpływach z PIT i CIT.
– Szacujemy, że w tych pozycjach niewykonanie budżetu wyniesie ok. 10,5 mln zł – stwierdza skarbnik Torunia.
Wykonanie jest gorsze o 5 proc. Ten niedobór w połowie zostanie sfinansowany ze zwiększonych wpływów z podatków lokalnych. Do miejskiej kasy wpłynęło 5 mln zł więcej niż planowano. Magdalena Flisykowska-Kacprowicz tłumaczy też, że miasto może przesunąć część inwestycji na przyszły rok.
Problemy z realizacją wpływów z PIT i CIT ma też Kraków, o czym „DGP” informował wcześniej. Z kolei Bydgoszcz wdraża program oszczędnościowy, który polega na wstrzymaniu wzrostu wydatków.

Planowane dochody samorządów w 2011 r.
Jednostki zaplanowały wpływy m.in. z:
● CIT – 6,4 mld zł

PIT – 28,8 mld zł

podatku od nieruchomości – 15,9 mld zł

PCC – 1,7 mld zł

z majątku – 8,8 mld zł