Poznań, Warszawa, Gdańsk – to miasta stosujące najwyższe dopuszczalne stawki podatku od nieruchomości. Właściciele domów i mieszkań w tych miejscowościach mogą więc spodziewać się wzrostu opodatkowania w przyszłym roku.

Minister finansów ogłosił, że stawki podatków i opłat lokalnych w przyszłym roku wzrosną o 4,2 proc. O tym, jakie stawki będą obowiązywały w poszczególnych gminach i miastach, decydują jednak rady gmin i miast. Biorąc pod uwagę politykę podatkową samorządów, już dziś można powiedzieć, że o maksymalny wskaźnik wzrosną podatki i opłaty lokalne w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. Niewykluczone jednak, że w innych miastach podwyżki będą wyższe niż dotychczas.

Stawka maksymalna

Trzy wymienione miasta od lat zwiększają stawki podatku od nieruchomości do maksymalnych poziomów, które co roku ustala minister finansów w specjalnym obwieszczeniu. Obciążenia podatkowe właścicieli domów i mieszkań w tych miastach są więc najwyższe w kraju (wyższe być nie mogą ze względu na limity).

Doktor Mariusz Popławski z Katedry Prawa Podatkowego Uniwersytetu w Białymstoku zwraca uwagę, że na wysokość stawek podatku od nieruchomości mogą wpłynąć wybory parlamentarne. Niektóre rady gmin i miast nie będą więc zainteresowane podwyższeniem stawek. Ekspert przyznaje, że trudno dziś przewidzieć, które rady zdecydują się na podwyżki.

Zmiany w miastach

Biorąc pod uwagę tendencje z ubiegłych lat, może się okazać, że największe podwyżki stawek podatków odczują mieszkańcy innych miast niż Warszawa, Gdańsk i Poznań. Jeśli w mieście nie obowiązują stawki maksymalne, to rada gminy ma możliwość uchwalenia na kolejny rok stawek najwyższych. Przykładowo, stawka maksymalna dla budynków lub ich części pozostałych (np. garaży i miejsc postojowych) wynosi w tym roku 7,06 zł, a w przyszłym ma wynieść 7,36 zł. W Warszawie, Gdańsku i Poznaniu można się więc spodziewać w 2012 roku stawek wyższych o 30 gr. Jeśli jednak w mieście obowiązują w tym roku stawki np. na poziomie 5 zł za 1 mkw. powierzchni, to na przyszły roku rada gminy będzie mogła uchwalić stawkę wyższą aż o 2,36 zł.

Identycznie może być z innymi stawkami. W tym roku stawka dla budynków mieszkalnych wynosi w Łodzi 0,67 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej (jest to stawka maksymalna), ale np. w Krakowie wynosi ona jedynie 0,56 zł. Jeśli radni Krakowa zdecydują się na radykalne posunięcie, będą mogli uchwalić stawkę na 2012 r. w wysokości 0,70 zł, a więc podwyżka wyniesie 0,14 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej. Biorąc jednak pod uwagę politykę podatkową Krakowa i np. Wrocławia, można się spodziewać, że stawki w tych miastach nie wzrosną do poziomu maksymalnego.

Problemy budżetowe

Mimo wyborów, które mogą powstrzymać niektórych radnych przed podwyżkami, włodarze miast będą naciskali na podwyżki stawek. Sytuacja budżetowa miast, mimo wzrostu wpływów w pierwszym kwartale tego roku, nie będzie tak dobra na koniec roku. Wskazują na to zawirowania na rynku finansowym oraz gorsze niż przewidywano perspektywy wzrostu gospodarczego. W efekcie wpływy pod koniec roku mogą spaść, a gminy i miasta będą szukały dodatkowych dochodów na przyszły rok.