Złożenie czynnego żalu już po wysłaniu spóźnionej deklaracji podatkowej nie powinno skutkować nałożeniem kary grzywny.

Podatnik przesłał do urzędu spóźnioną deklarację w sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych. Nie dołączył jednak tzw. czynnego żalu. Został w związku z tym wezwany do urzędu, który nałożył grzywnę za wykrocznie skarbowe. Organ podatkowy nie chciał już na tym etapie przyjąć od podatnika pisma w sprawie czynnego żalu.

Karolina Brzozowska, konsultant podatkowy w ECDDP, wyjaśnia, że osoba, która nie złożyła w terminie deklaracji podatkowej, może nie zapłacić grzywny, korzystając z instytucji tzw. czynnego żalu, która została unormowana w art. 16 kodeksu karnego skarbowego (t.j. Dz.U. z 2007 r. nr 111, poz. 765 z późn. zm).

– Zawiadomienie o przewinieniu jest bezskuteczne, gdy organ ścigania posiadał już wyraźnie udokumentowaną wiadomość o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia skarbowego – mówi Karolina Brzozowska.

Wynika to z art. 16 par. 5 wspomnianego kodeksu. W razie wątpliwości, czy sprawca powiadomił o popełnieniu czynu zabronionego, zanim organ podatkowy uzyskał wiadomość o tym z innego źródła, to fiskus powinien wykazać, że zawiadomienie jest bezskuteczne i nie można zastosować czynnego żalu.

Wyłączenia karalności nie stosuje się też, gdy zawiadomienie zostanie złożone po rozpoczęciu przez organ ścigania czynności służbowej, jeżeli czynność ta dostarczy podstaw do wszczęcia postępowania w sprawie karnej skarbowej, np. przeszukania, czynności sprawdzającej lub kontroli zmierzającej do ujawnienia przestępstwa lub wykroczenia skarbowego.

– Istnieje zatem możliwość skorzystania z instytucji czynnego żalu również po złożeniu spóźnionej deklaracji, jednak praktyka pozuje, że bezpieczniej jest zrobić to jednocześnie – mówi Karolina Brzozowska.

Trzeba jednak pamiętać, że warunkiem bezkarności podatnika, który składa czynny żal, jest uiszczenie w całości wymaganej należności, gdy wykroczenie lub przestępstwo wiąże się z niezapłaconym podatkiem.