Alkohol i papierosy w sklepach wolnocłowych są zwolnione z akcyzy. Zwolnienie nie dotyczy wyrobów sprzedawanych podróżującym po Polsce i UE. Podczas podróży krajowych nie można też kupić towarów z zagraniczną akcyzą
Loty samolotem kojarzą się przeciętnemu Polakowi również z tańszym alkoholem i kosmetykami. Przekonują nas o tym liczne w sezonie urlopowym telefony do redakcji z pretensjami wzburzonych czytelników, którym z okazyjnego zakupu skorzystać się nie udało. Wszystko dlatego, że po wejściu Polski do Unii o premiowany zakup alkoholu czy papierosów na lotnisku wcale nie tak łatwo. Nie kupimy ani lecąc na wakacje do Hiszpanii czy Grecji, ani wybierając się samolotem nad polskie morze. Dopiero lot poza kraje Unii, np. do Tunezji, umożliwia skorzystanie z tańszych zakupów w tzw. sklepie bezcłowym.
Z życia wzięte
Przykład pierwszy. Nasz czytelnik leciał z Warszawy do Gdańska. Na lotnisku odwiedził sklep wolnocłowy. Chciał kupić whisky. Wziął butelkę, na której zauważył brak banderoli, i poszedł do kasy. Sprzedawca poprosił o kartę pokładową.
– Gdy okazało się, że podróżuję po Polsce, zostałem poinformowany, że nie mogę kupić alkoholu. Gdybym leciał za granicę, z takiej możliwości bym skorzystał. To jakaś paranoja – stwierdza w rozmowie z nami pan Marcin Kałuski z Warszawy.
Ta historia miała swój ciąg dalszy w drodze powrotnej, czyli na trasie Gdańsk – Warszawa. Pan Marcin postanowił spróbować kupić trunek w sklepie na gdańskim lotnisku. Tam jednak wybrał z półki alkohol już z banderolą, tyle że nie z polską, ale szwedzką. Przy kasie również pokazał kartę pokładową i o dziwo problemów z kupnem nie miał.
Przykład drugi. Pan Waldemar Mikos z Łodzi, wybrał się z rodziną na wakacje do Portugalii. Na lotnisku postanowił zaopatrzyć się w alkohol. Również i w tym przypadku po okazaniu karty pokładowej przy kasie usłyszał, że o zakupie nie ma co marzyć.
– Za mną turysta lecący do Turcji kupił pół torby butelek whisky za pół ceny. Co to za dyskryminacja – denerwował się nasz czytelnik, dzwoniąc do redakcji.
Alkohol dla wybranych
Obydwie historie opowiedzieliśmy pracownikom resortu finansów. Okazało się, że sklepy postępują poprawnie. Sylwia Stelmachowska z Ministerstwa Finansów wyjaśniła „DGP”, że alkohol zwolniony z akcyzy, a więc tańszy i bez banderoli, sprzedawany w sklepach na lotniskach może kupić jedynie podróżny lecący poza terytorium Unii Europejskiej.
Wynika to wprost z par. 19 rozporządzenia ministra finansów z 23 sierpnia 2010 r. w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego (Dz.U. nr 159, poz. 1070 z późn. zm.).
– To dlatego sprawdzane są karty pokładowe. Taki alkohol można sprzedać jedynie podróżnym po sprawdzeniu, że ich port przeznaczenia jest poza Unią – wyjaśnia Sylwia Stelmachowska.
Banderole na wyrobach
Charakterystyczne dla wyrobów akcyzowych, takich jak tytoń, papierosy czy alkohol, jest oznaczanie ich znakami akcyzy, czyli banderolami. Jak podkreśla Stefan Majerowski, konsultant w Ernst & Young, produkty te muszą być obanderolowane przed dokonaniem ich sprzedaży w kraju.
Krajowe wyroby akcyzowe umieszczane w wolnym obszarze celnym i przeznaczone do sprzedaży, zgodnie z ustawą akcyzową (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 108, poz. 626 z późn. zm.) są zwolnione z obowiązku oznaczania znakami akcyzy.
– Podstawą dla tego zwolnienia jest fakt, że konsumpcja alkoholu nabytego tuż przed lotem nastąpi dopiero po wylądowaniu, czyli bardzo często poza Polską – wyjaśnia Stefan Majerowski.
Dlatego zwolnienie to nie dotyczy wyrobów akcyzowych sprzedawanych osobom podróżującym po kraju.
– Konsekwencją takiej sprzedaży byłoby wprowadzenie na rynek krajowy wyrobów bez znaków akcyzy, co jest sprzeczne z ustawą – tłumaczy Rafał Kowalik, prawnik w kancelarii Parulski i Wspólnicy.
Ustawodawca traktuje sprzedaż wyrobów akcyzowych w sklepie wolnocłowym na rzecz osób podróżujących po kraju jako obrót wyrobami akcyzowymi w Polsce. A w takim przypadku istnieje obowiązek oznaczania ich znakami akcyzy. Stąd też wyroby nieoznaczone banderolami są sprzedawane tylko podróżnym opuszczającym Polskę.
– Również wyroby oznaczone banderolami innego państwa są w Polsce traktowane jak wyroby bez akcyzy. Wobec takich wyrobów zastosowanie powinny znaleźć analogiczne zasady – podpowiada Rafał Kowalik.
Tym samym pan Marcin miał wiele szczęścia, kupując alkohol ze szwedzkimi znakami akcyzy w czasie podróży krajowej. Sklep nie powinien mu go sprzedać.