Podatnik, który ponosi wysokie nakłady na dojazdy do pracy, powinien się postarać o imienne bilety. Dzięki nim w rozliczeniu rocznym z fiskusem będzie mógł te wydatki uwzględnić w kosztach.
Możliwość uwzględnienia w rozliczeniu rocznym faktycznie poniesionych kosztów dojazdów do pracy jest uzależniona od spełnienia wielu warunków. Jednym z nich jest konieczność posiadania biletów imiennych, dokumentujących poniesienie wydatku. Jeśli podatnik chciałby te wydatki ująć w PIT za 2011 rok, powinien takie bilety gromadzić już w trakcie tego roku. Późniejsze ich odtworzenie może być bowiem trudne.
Małgorzata Niecewicz, konsultant w TPA Horwath, zwraca uwagę, że faktyczne wydatki na dojazd do pracy muszą przewyższać kwoty ustalone przez ustawodawcę w art. 22 ust. 2 ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.).
– Ponadto wydatki te powinny dotyczyć transportu do zakładu pracy. Transport musi się odbywać ściśle określonymi środkami transportu, tj. autobusem, koleją, promem lub środkami komunikacji miejskiej (np. metro, tramwaj). Wreszcie poniesione wydatki muszą być udokumentowane imiennym biletem okresowym – wymienia Małgorzata Niecewicz.
Nasza rozmówczyni dodaje, że imienny bilet okresowy nie został zdefiniowany przez ustawodawcę, stąd konieczne jest odwołanie do wykładni stosowanej przez sądy oraz organy podatkowe. Organy podatkowe podkreślają, że imienny bilet okresowy musi zawierać trzy elementy: cenę biletu, a więc wskazanie kosztu, jaki poniósł pracownik na dojazd do zakładu pracy; wskazanie osoby uprawnionej do korzystania z biletu; wskazanie, że bilet uprawnia do przejazdów przez pewien okres.
W linii interpretacyjnej podkreśla się, że zarówno bilet na okaziciela, jak i bilet jednorazowy, choćby był imienny, nie mogą być podstawą rozliczenia (np. interpretacja nr IPPB2/415-325/07-2/SR).
Podobnie koszty dojazdów do pracy udokumentowane biletem zakupionym przez internet nie mogą być uwzględnione w rozliczeniu rocznym (interpretacja nr ITPB2/415-400/09/IL).
– W rozliczeniu rocznym nie można także uwzględnić wydatków na dojazd do pracy udokumentowanych biletami lotniczymi – ostrzega nasza rozmówczyni.
Wyjaśnia bowiem, że transport lotniczy nie został, niestety, wymieniony w ustawie, więc skorzystanie z niego nie uprawnia do zastosowania art. 22 ust. 11 ustawy o PIT.
Fiskus twierdzi, że bilet lotniczy nie jest imiennym biletem okresowym, ale imiennym biletem jednorazowym, więc nie spełnia wymogów ustawowych uprawniających do rozliczenia na podstawie kosztów faktycznie poniesionych (interpretacja nr ITPB2/415-778/09/ENB).
Małgorzata Niecewicz podkreśla, że niektóre organy podatkowe uznają dopuszczalność dokumentowania kosztów dojazdów do pracy za pomocą karty przejazdu, wydawanej okresowo na dojazd do zakładu pracy.
Jednak oprócz karty przejazdu podatnik powinien posiadać stosowny załącznik, określający cenę biletu pozwalającą na wyliczenie poniesionych kosztów (interpretacja nr ILPB2/415-211/09-4/TR).
2017 rok do 31 grudnia tego roku trzeba będzie przechowywać imienne bilety za dojazdy do pracy, jeśli zostaną uwzględnione w PIT za 2011 rok